Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Nie wiem, czy to dobry dział, ale niech będzie. Mój 9-miesięczny DSPP dostaje karmę Hill's Nature's Best Puppy Large Breed. Niestety i po tej (i po poprzeniej) puszcza strasznie śmierdzące bąki . Dosłownie trudno czasem wytrzymać... Dostaje karmę 4 razy dziennie małę porcje - pierdzi, moczoną - dalej pierdzi, miska spowalniająca jedzenie - dalej to samo.

Może ktoś miał taki problem? Z tą konkretną karmą i zmienił na inną? Pomocy - koszty jakoś przeżyję, byle nie śmiedziało

kiedy byl odrobaczany i czym?
a mozesz sprawdzic jak zareaguje na naturalna karme?
pozdr

Kiedy pies puszcza bąki może to świadczyć o zbyt tłustej karmie tzn. zawierającej zbyt dużo białka.

Spróbuj stopniowo(!) przejść na żywienie naturalne-daj np.na jeden posiłek ok.200(na początek 150)-mięsa wołowego lub z indyka(zważone na surowo i lekko(!) podgotowane lub porządnie sparzone,do tego dodaj łyżkę płatków owsianych(nie gotowane-surowe lub sparzone) i łyżkę jogurtu naturalnego(koniecznie,bo te bąki mogą świadczyć o zaburzeniu prawidłowej flory jelitowej).Na deser-może być jabłko,banan,marchewka Jeżeli twój psiak był do tej pory tylko na karmie,musisz pokarmy naturalne dawać na początek w bardzo małych ilościach,żeby nie spowodować biegunki .

Taka dieta mojej Jokaście służy najlepiej .

Jeśli nie chcesz rezygnować z karmy to poszukaj karm bezzbożowych(np z rybą i ziemniakami),a do karmy dodawaj od czasu do czasu jogurt naturalny.

No niestety karma naturalna odpada. Mam pracę na pełen etat, dwoje małych dzieci, dwa duże psy i kota. Dzieci mają pierwszeństwo do "naturalnej" karmy, więc psy muszą zostać przy suchej. Po prostu znam swoje możliwości i wiem, że nie mam szans na robienie psom żarcia. Jedyne na co mnie stać, to odbiór worków z suchą karmą od kuriera.

Dlatego pytam, czy ktoś miał np. takie problemy z Hillsem, czy raczej jest to kwestia tego, że pies za szybko je - mimo miski spowalniającej jedzenie. Drugi z moich psów je Hillsa Senior Mobility i nie ma żadnego problemu. Z tym że on je 4 razy wolniej od DSPP.

Anna Rozalska napisał(a):Kiedy pies puszcza bąki może to świadczyć o zbyt tłustej karmie tzn. zawierającej zbyt dużo białka.

Składniki analityczne:

Białko surowe 27.6 %

27,6% białka w karmie to chyba nie jest dużo? Dla porównania Royal Canin Puppy Giant Breed ma 31% białka.

Z ziółek, które ułatwiają trawienie "bogatego" pożywienia, wypróbowaliśmy różne, ale bez pudła pomaga majeranek. Na dużego psa kilka szczypt suchego ziółka do posiłku. W wypadku podawania suchej karmy trzeba ją raczej zwilżyć - my karmimy głównie gotowanym, więc nie jestem pewien, czy w tym wypadku to pomoże. Ale można spróbować, zamiast od razu zmieniać karmę.

Bobik, wielkie dzięki za sugestię. Spróbuję, bo akurat z majerankiem w domu nie ma problemu, karma jest i tak moczona bo boję się skrętu przy tak łapczywym jedzeniu, więc zobaczymy czy zadziała.

Eśka bączyła siarczyście głównie po puszkach Chappi (mielismy taki epizod jak panna wybrzydzała) i podejrzewam, że to było wskutek soi, którą się zastępuje mięso w tańszych karmach. Przez ostatnie 3 mies psiury z konieczności były tylko na suchym - a dotychczas rano gotowane w południe suche - i szału nie ma . Sierść zaczęła matowieć, łupież i łzawiące oczy.. Od ponad 2 tygodni sa na gotowanym i już widać poprawę. Z gotowanym nie ma aż takiego kłopotu, jak masz do dyspozycji zamrażarkę. W sklepach zoologicznych można dostać "mięso" wołowe mielone bez kości - 0,5 kg - 1,80 zł, ryż można ugotować raz w tygodniu, poporcjować w woreczki i do zamrażary, przed posiłkiem podgrzać w mikrofali a w tym czasie zetrzeć do miski marchew lub buraczka.
Poza tym moje po suchym robiły takie wielkie koopy na ogrodzie, ze się zastanawiałam, co z tej karmy w nich zostało?
A majeranek dobra rzecz - tez swoim dosypuje do jedzenia.

Ja gotuję sporadycznie, ale gdy zdarzają nam się problemy z luźnymi kupami tudzież bąkami, to:
- odrobaczmy w ciemno (lub robimy badania kału, przy czym jedno badanie niekoniecznie jest miarodajne),
- podajemy probityk przez jakiś czas,
- jeśli nie jest dobrze konsultujemy z wetem, ewentualnie zmieniamy karmę.
Hillsa nie miałam, ostatnio młodzież jadła Happy Doga Maxi Baby 29 gr i Junior 23 gr w zależności od wieku, aktualnie Canidae All Life Stage Formula.

Słyszałam już kilka razy że po Hillsie puszcza się niesamowite bąki,nie wierzyłam,ale Castro też był do 2 lat na tej karmie i były nie do wytrzymania,więc może coś w tym jest.

Nasze przez jakiś czas były na normalym Hilsie, a teraz Kinguś na weterynaryjnym i bąków nie puszczały i nie puszcza, za to Orsonek po Eukanubie bardzo. Każdy pies jest inny i co innego może mu nie pasować, radzę zmienić jednak karmę i szukać takiej, po której bąków nie będzie, a wcześniej psa odrobaczyć.

Moja sunia początkowo była na royalu ( najpierw normalny potem wetenaryjny), nie dosyć że bąki to i luźna kupęsja, wprowadziliśmy Brita Care Jagniecina z Ryzem dla Juniorków i problemy ustały, później coś nas podkusiło i dostawała Hillsa jako smaczki do nauki - bąki wróciły ale tak straszne, że biedula sama przed nimi uciekała z podkulonym ogonkiem Dlatego dzisiaj jesteśmy na samym Bricie Care, fajne większe chrupki no i przede wszystkim psina chętnie wcina, nawet bez dosmaczania ( wcześniej był problem).

spieszę donieść iż zmiana karmy i kontynuacja używania miski spowalniającej jedzenie pomogły. UFF

Zaczęłam karmić karmą Wolfsblut (poleciła mi zaprzyjaźniona hodowla tę konkretną markę), nie dość że przestał bączyć, to jeszcze kooopa zdecydowanie mniejsza do sprzątania.

Możesz wzbogacić jeszcze menu bez nadmiaru pracy: kefirek od czasu do czasu, marcheweczka, jabłuszko. A jak gotujecie dla dzieci, to pewnie bez ostrych przypraw, więc i czasem jakaś łagodna zupka jako dodatek też może być. Mój uwielbia koperkową... na bąki świetna

Z tym wzbogacaniem to bym uważał. Diego jest tylko na suchej karmie a właśnie kiedy dostanie coś extra typu jogurcik czy coś innego to się zaczyna koncert, którego nawet on nie wytrzymuje.

Jak i człowiek, nie każy może wszystko jeść. Po doświadczeniach z trzustkowcem stwierdziłam, że im miał bogatsze menu (prócz bazowej stałej karmy), tym mniej mu coś szkodziło. Szczególnie jak dorwał "smakołyk" na spacerku. Ale wszystko wprowadzałam po jednym produkcie, żeby sprawdzić efekt

pago napisał(a)::radocha2: spieszę donieść iż zmiana karmy i kontynuacja używania miski spowalniającej jedzenie pomogły. UFF

Zaczęłam karmić karmą Wolfsblut (poleciła mi zaprzyjaźniona hodowla tę konkretną markę), nie dość że przestał bączyć, to jeszcze kooopa zdecydowanie mniejsza do sprzątania.

Witam,
Chciałm zapytać, czy "spektakularne efekty" zmiany karmy nadal się utrzymują?
Mam podobny problem z moim "małym" Dużym Szwajcarem. Jaką konkretnie podają Państwo karmę, bo w marce Wolfsblut są 3 rodzaje karmy dla szczenią. Z góry dziękuję za odpowiedź.

Przetestowałam wiele karm suchych i mokrych-tych "lepszych"i tych "najlepszych" ,wszelkie problemy typu wzdęcia,bąki,poranne wymioty,biegunki i "brzydkie "kupki,alergia,łupież,wypadanie sierści,przekrwione spoówki i świąd skóry minęły odkąd przeszłam na żywienie naturalne(mieso+dodatki)i wszystkim,którzy nie mają ochoty wydawać pieniędzy na kolejne karmy i weterynarzy taki sposób żywienia psów polecam.

Mięso + dodatki, czyli...? Gotowane mięso + ryż+ marchewka, czy surowe mięso + warzywa? A co z witaminami, co z glukozaminą na stawy itd., itp. Jak bilansowane są posiłki?