Strona 7 z 12

PostNapisane: 2008-03-21, 18:22
przez saganka
Rozumiem, ze stawiasz piwo? ;-)
Jednym slowem zatrzymuja intruza, ale nie atakuja? A jezeli bylaby taka sytuacja, ze ktos By Ciebie zatakowal? Pytam, bo czesto sie mowi o bernach, ze pewnie by uciekly, zamiast bronic wlasciciela (choc to niesprawiedliwe wedlug mnie twierdzenie) - jak jest z taka odwaga u landeerow?
Zarazilam mojego meza ladseerami :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

PostNapisane: 2008-03-21, 18:36
przez Aneczka
Dżiani napisał(a):Powiem Ci szczerze że nie znam żadnego. Na pewno w PL nie ale może gdzieś tam ktoś próbował. W każdym razie L. nie nadaje się na to. Prędzej nawet bern się na IPO nadaje niż L. PT owszem, ale PT to z L. sama sobie zrobisz bo na prawdę nie trzeba wiele wysiłku żeby się nauczył tych rzeczy :-)


Dzięki za odpowiedź, oczywiście że nie szukam Landseerów z IPO w Polsce :mrgreen:, mam nadzieję że je odnajdę (na szczęście jestem uparta), pozdrawiam

PostNapisane: 2008-03-21, 19:49
przez nugatika
Saganko nigdy sie nie spotkałam z takim stwierdzeniem, że bern by uciekł.
:shock:
i bardzo mnie to zdziwiło, bo dla mnie berny to raczej odważne psy, zakochane w swoim właścicielu po uszy i mogące w każdej chwili stanąć w jego obronie.

A ja dzisiaj obserwowałam reakcje Nugata, przyjechał do nas pan żeby sprawdzić licznik do gazu, z reguły jezdzil ktoś inny, dzisiaj był jakiś nowy. Przez okno obserwowałam Nuśka, zaczął szczekać - takich kilka powiadamiających szczeknięć, ale cieszył się. Nie odstraszał "intruza" tylko cieszył się, że ktoś nowy przyjechał. Pan 'Gazownik" jednak nie dał sie skusić na przywitanie z małym Nusiem, więc Nugat dostał waruj zostań i czekal aż pan spokojnie sprawdzi co ma sprawdzić i pójdzie dalej. Oj widziałam jakie to były męki dla niego. Miał taką straszną ochotę podejść i przywitać sie z tym Nowym :-D :mrgreen:

PostNapisane: 2008-03-21, 21:00
przez saganka
Kasia, ja rowniez uwazam, ze berny sa odwazne (a przynajmniej powinny takie byc), ale poczytaj nasze forum i watki o psychice i temperamencie - zalamka! Moj Bruno zachowalby sie dokladnie tak jak Niusiek.

PostNapisane: 2008-03-21, 21:13
przez AT
Tak to już jest w naszym pięknym kraju im bardziej rasa popularna tym częstsze przypadki zepsutej psychiki i tyczy się to wszystkich ras.
Ja się już przekonałam, że nawet mój pies ,,pierdoła" w sytuacji w której wydaje się jej, że grozi nam niebezpieczeństwo zachowała się tak odważnie, że bym się tego po niej w życiu nie spodziewała. Nie zmienia to faktu, że w codziennych kontaktach jest uległą pierdołą najkochańszą na świecie :-P

A wracając do Landseerów to z tego co Irek pisze wynika, że byłby to idealny towarzysz dla nadaktywnego berna :roll:

PostNapisane: 2008-03-21, 21:32
przez Tess
Kasia napisała: "nigdy sie nie spotkałam z takim stwierdzeniem, że bern by uciekł.
:shock:
i bardzo mnie to zdziwiło, bo dla mnie berny to raczej odważne psy, zakochane w swoim właścicielu po uszy i mogące w każdej chwili stanąć w jego obronie."

Kasiu - Czoper uciekł :roll: Nie dość, że musiałam bronić psa i siebie, znokautować pijaka, to jeszcze potem mojego "odważnego" psa pomagała mi łapać samotna matka z dziecięciem w wózeczku :roll:

PostNapisane: 2008-03-22, 00:12
przez Dżiani
W każdej rasie zdarzają się osobniki 'płochliwe'. Ja mogę tylko powiedzieć że uwielbiam spacery z Bartem - czylitym największym z naszego 'stada'. Na prawdę nie było sytuacji kiedy musiał by mnie bronić bo ludzie widząc go z daleka przechodzą na drugą stronę ulicy :mrgreen: Tak wielkie psy nieznanej rasy budzą wielki respekt i strach (w sumie niepotrzebnie). Jak by to był bernardyn to każdy wołałby "ale fajny Betoven" ale Landseera nie znają więc się boją.
Trzeba też rozgraniczyć odwagę psa na swoim terenie a na spacerze gdzie wtedy może sią okazać że ten 'odważny za płotem' skuli ogon i będzie tak jak napisała Tess...
Raz tylko zdarzyła mi się sytuacja że landseerka nasza 'pokazała pazurki'. To był wypad do nocnego koło którego zawsze siedzą menele. Jeden z nich chciał do nas podejść ( był pijany) i wtedy Baily wydała dziwny dźwięk, coś pomiędzy warknięciem a mruczeniem no i staneła pomiędzy nim a mną... facet zbladł i chyba od razu wytrzźwiał :mrgreen: ale odpuścił. Normalnie jak tam chodzę to otwierają nawet drzwi sklepu żeby wymiźiać psiaki :-D i psy reagują radośnie. Tak jak napisałem: pies potrafi ocenić sytuację i zagrożenie ale w u L. jest tak że to ludzie na zapas wolą się odsunąć niż sprawdzać czy ich ugryzie :lol:

PostNapisane: 2008-03-22, 00:17
przez nugatika
kupię babci Landseeta :-D :mrgreen:

PostNapisane: 2008-03-22, 01:12
przez saganka
A ja kupie dla siebie :mrgreen:

PostNapisane: 2008-03-22, 20:42
przez panterka-23
Jak czytam ten wątek to mam straszną ochotę na Landseera :)

PostNapisane: 2008-03-23, 21:29
przez Agama
Irku zazdroszcze Ci stadka :lol: i dalej mysle nad landserem

PostNapisane: 2008-03-23, 22:29
przez Przemo
to ja zapytam ile miesiecznie trza wydac kasy na landa ??

PostNapisane: 2008-03-23, 23:12
przez Apcik
aaa i wrocily wspomnienia z dziecinstwa jak sie do cioci do niemiec jezdzilo i tam taki piekny landseer biegal :-?

PostNapisane: 2008-03-24, 17:00
przez anula
Irku nie udało mi się znaleźć informacji jak długo średnio żyją landki i ile mniej więcej waży i mierzy suka. A jeszcze kiedy następny miot?

PostNapisane: 2008-03-24, 18:54
przez AT
Aniu ze strony Irkowej hodowli http://www.aresibo.pl/landseer.php?page=wzorzec_rasy
,,WYMIARY:
Wysokość w kłębie landseera może się wahać:
U psów przeciętnie między 72 a 80 cm
U suk przeciętnie między 67 a 72 cm
Tolerowane są niewielkie odchylenia od podanych parametrów."

PostNapisane: 2008-03-27, 02:39
przez Dżiani
Przemo napisał(a):to ja zapytam ile miesiecznie trza wydac kasy na landa ??
Dorosły pies zjada 500-700 gram (dobrej) karmy na dzień. Przy 'gotowanym' jest troche inaczej. Nasze jedzą mięso z ryżem + dodatki. Szczeniak w okresie wzrostu (intensywny wzrost tak do 8-9 mies) może zjadać więcej ale nie polecamy nikomu eksperymentować z karmą domową bo taką trzeba umieć zbilansować. W okresie do min. 12 mies. powinno się podawać porządną suchą karmę dla szczeniaków ras olbrzymich ale taką która zawiera m.in. dodatki na stawy. Zaniedbanie w diecie młodego L. może mieć katastrofalne skutki dla jego stawów, sierści i ogólnie zdrowia w późniejszym życiu. Były już takie przypadki niestety :(

PostNapisane: 2008-03-27, 03:07
przez Dżiani
anula napisał(a):Irku nie udało mi się znaleźć informacji jak długo średnio żyją landki i ile mniej więcej waży i mierzy suka. A jeszcze kiedy następny miot?
Wielkość już napisała Asia ze wzorca, ale są wiadomo 'odchyły'. Ojciec naszego Anubisa był dosłownie olbrzymem: http://www.aresibo.pl/landseer.php?page=ojciec_anibusa# ale odchyły w drugą stronę też są i zdarzają się landki mniejsze i drobniejsze.
Długość życia niestety jest taka jak u bernoli... za krótka ;((( Były rekordy że dożywały lat kilkunastu ale to wyjątki.
Dorosła suka waży średnio 50-60 kg, pies 60-80.
Mioty u nas w tym roku planujemy dwa. Matkami będą na pewno Baily i Traudi. Baily ma mieć cieczkę lada dzień, Traudi dopiero na jesień.

PostNapisane: 2008-03-27, 03:22
przez AT
Ania kupujcie szczonka to chociaż na Waszego sobie popatrzę (jak dacie ;-) ) ja to na razie młotek chyba na urodziny od chłopa dostanę żeby sobie z głowy następnego psa wybić :-P :lol:
A za pomyślne poczęcie, poród i zdrowie przyszłych szczonków Baily i Traudi kciuki już trzymamy.

PostNapisane: 2008-03-27, 04:45
przez Dżiani
Dla tych co bedą na wystawie w Katowicach:
Będą wystawiane 4 Landseery: ring 13 (obok bernoli) godz 10.00:

Pierwszy pójdzie MEPHISTO, pies o urzekajacym charakterze i gracji ale niestety sędziowie przyczepiają się do jego "brudnej sierści" Mają tu trochę racji bo landek powinien mieć ubarwienie dokładnie łaciate bez przebarwień z odpowiednimi znaczeniami. Urodził się na Węgrzech ale korzenie ma niemiecke.

Potem w suczkach/szczeniakach będzie DHALIA Vienaragis. To jest dziewczyna po naszym Barcie i suczce z Litwy. Nie widziałem jej w realu ale z fotek zapowiada się super.

W młodzieży będzie HEAVEN u Źródeł Wisły, też po Barcie. Jak ją ostatnio w Chorzowie widziałem to też mnie zauroczyła swoim charakterem i wystaiła się pięknie, ale to było pół roku temu więc pewnie wydorślała...

W otwartej będzie FATIMA u Źródeł Wisły http://www.aresibo.pl/landseer.php?page ... iot_fatima (też po Barcie) i tu brak słów żeby powiedzieć jaka ona jest. Jak dla mnie to jest wzór suczki tej rasy: Dostojna, dobrze zbudowana i pięknie poruszająca się dama z super futerkiem i urzekającym charakterem...

Oceniał będzie pan Borkowski. Będzie oceniał tą rasę pierwszy raz i oby nie poszedł w ślady swojej koleżanki pani Supronowicz, która w Głogowie sędziując też pierwszy raz w życiu rasę Landseer (nie wiem czy w ogóle wcześniej te psy nawet widziała i dotykała) dała popis swojej kompletnej niewiedzy i niekompetencji w tym temacie....

Zobaczymy :)))
W każdym razie warto looknąć na ring 13.
My niestety nie wystawiamy naszych.

PostNapisane: 2008-03-27, 10:27
przez anula
Asia, rodzina jest zakręcona jak słoik na tę rasę, ale trzeba wziąć pod uwagę różne aspekty naszego życia (np. odpowiednie auto) czy planowany remont w chałupie i obejściu. Myślę, że prędzej czy później pojawi się drugi pies (a raczej suka) w naszym domu i wtedy pewnie, że dam pogłaskać :mrgreen: .