Strona 4 z 6
Re: to może Kraków się spotka?
Napisane:
2010-02-02, 10:13
przez Aga-2
Czyli data została ustalona: 14 lutego.
Jeszcze tylko miejsce do uzgodnienia. Radźcie więc. Ja się dostosuję.
Nie muszę chyba przypominać, że i u nas są fajne miejsca spacerowe, chociaż obecnie trzeba być przygotowanym na śnieg po kolana i z dojazdem niektórzy mogą mieć problem, więc nie upieram się. O tej porze roku największa szansa na przetarte szlaki jest pod Kopcem w Krakowie. A najlepsza byłaby jakaś fajna sala biesiadna z kominkiem pośrodku, żeby się zagrzać po spacerze
Ale mi się marzy
Bo właśnie zmarzłam
Re: to może Kraków się spotka?
Napisane:
2010-02-02, 14:28
przez maryjan
kryspinów spełnia to wymaganie ;) Knajpka nad zalewem. Ale upierał się nie będę ;) - myslę że najlepszą logistyczną opcją są Błonia.
Re: to może Kraków się spotka?
Napisane:
2010-02-02, 14:40
przez Cefreud
ja byla bym za kopcem.Na kagańcowe biegi się nie piszę bo Freud kagańca nie ma
Wall-e też jakoś się nie doczekał namordnika
Re: to może Kraków się spotka?
Napisane:
2010-02-02, 16:16
przez asienka
Re: to może Kraków się spotka?
Napisane:
2010-02-02, 21:34
przez vonSzyndler
można się przyłączyć? :)
Re: to może Kraków się spotka?
Napisane:
2010-02-02, 23:02
przez DolceVita
Jak będzie słoneczna pogoda to i my dojedziemy
Re: to może Kraków się spotka?
Napisane:
2010-02-03, 00:05
przez asienka
allllle sie szykuje spacerek
tylko my dalej nie wiemy co z naszym transportem
czekamy az Blusia sie okresli
Re: to może Kraków się spotka?
Napisane:
2010-02-03, 09:15
przez Cefreud
Aśka znowu się odgraża a potem doopa.W ubiegłym roku polowałyśmy na Ciebie ładne parę godzin
Pewnie,że można-zapraszamy
Re: to może Kraków się spotka?
Napisane:
2010-02-03, 09:53
przez maryjan
Cefreud - w mieście Kraków wyprowadzanie psa musi odbywać się na smyczy lub luzem w kagańcu. Nieważne czy to błonia czy okolice kopca.
"Utrzymujący zwierzęta domowe zobowiązani są do:
1/ prowadzenia psa na uwięzi, a ponadto psu rasy uznawanej za agresywną zgodnie
z rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia
28 kwietnia 2003 r. w sprawie wykazu ras psów uznawanych za agresywne
/Dz. U. Nr 77, poz. 687/ lub zagrażającemu otoczeniu, do nałożenia kagańca;
w miejscach mało uczęszczanych dopuszcza się prowadzenie psa bez smyczy, pod
warunkiem, że pies ma nałożony kaganiec, a właściciel lub opiekun sprawuje
kontrolę nad jego zachowaniem,"
Re: to może Kraków się spotka?
Napisane:
2010-02-03, 13:25
przez Aga-2
Ale jesteś zasadniczy
Przepisy przepisami, ale w centrum Krakowa są mniejsze szanse na małe odstępstwa od tych przepisów, podczas gdy pod Kopcem można sobie pozwolić na większe szaleństwo
Re: to może Kraków się spotka?
Napisane:
2010-02-03, 20:34
przez Cefreud
na Błoniach teraz stoją strażaki miejskie a te jak powszechnie wiadomo są bardziej upierdliwe niż inne służby.Na dodatek robią fotecki i potem masz mandacik z portrecikiem.
Re: to może Kraków się spotka?
Napisane:
2010-02-04, 01:14
przez maat
Aga-2 napisał(a): O tej porze roku największa szansa na przetarte szlaki jest pod Kopcem w Krakowie. A najlepsza byłaby jakaś fajna sala biesiadna z kominkiem pośrodku, żeby się zagrzać po spacerze
Ale mi się marzy
Bo właśnie zmarzłam
Gdyby spacer był w okolicy Kopca, to ...
Kominek nie na środku, ale...
U mnie na Zwierzyńcu ogrzać się można.
Asiu - przyłącz się koniecznie
Re: to może Kraków się spotka?
Napisane:
2010-02-04, 09:49
przez Cefreud
Re: to może Kraków się spotka?
Napisane:
2010-02-04, 18:35
przez Blusia
Kominek widziałem - wyglądał obiecująco
Re: to może Kraków się spotka?
Napisane:
2010-02-04, 21:54
przez asienka
a Blusia sie wybiera na spacerek?
Re: to może Kraków się spotka?
Napisane:
2010-02-05, 13:31
przez maat
Ja myślę tak: skoro Asia ma kłopot z dotarciem pod Kopiec a i Blusia głosuje za Zesławicami, to czemu nie.
Warto poznać nowe miejsca spacerkowe. Trochę to daleko dla nadciągających od śląskiej strony, ale cóż...
To nie znaczy że wycofuję się z zaproszenia... ale jakoś zapanowało kłopotliwe milczenie
Nie chcę tylko nad wodą.
Moje pannice nie mają instynktu samozachowawczego jeśli chodzi o wodę. W zeszłym tygodniu Joy skąpała się w Rudawie bo jej chciało się pić i lód pękł pod dziewuszką.
Przy rozbrykanej gromadzie berneńczyków nie ma mowy o ostrożności i rozwadze
Re: to może Kraków się spotka?
Napisane:
2010-02-05, 17:23
przez Cefreud
ja nadal upupiona jestem w szpitalu,więc dalej niż pod kopiec nie dam rady(oczywiście zakładając,że mnie na przepustkę puszczą
)
Re: to może Kraków się spotka?
Napisane:
2010-02-05, 22:02
przez Blusia
My z Asią damy radę dojechać na kopiec a nawet dalej , ważne aby psiaki miały swobodę . Blusia nie lubi smyczy i nie cierpi kagańca .
Re: to może Kraków się spotka?
Napisane:
2010-02-06, 10:49
przez asienka
no to jak damy rade to super
Re: to może Kraków się spotka?
Napisane:
2010-02-08, 00:23
przez MarcinF
Jeśli znajdzie się wolne miejsce dla jeszcze jednego Bernolka to my również się zjawimy :)
Miejsce nie gra roli - oby psiaki mogły pobrykać bez smyczy, kagańca i mandatu w kieszeni Pancia :)