Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Bardzo dziekuje za odpowiedź!

Na pewno widok musiał być niesamowity!! Gratuluję takiego zgrania! Marzeniee

My z Vanillką na wystawie w Bydgoszczy tak zrobiłyśmy (puściłam ringówkę i odeszłam) ale to nie zmienia faktu, że musimy sie jeszcze wieeeeeeeeele nauczyć! Ale kto wie, może kiedyś ..

Tak się zastanawiam - wszyscy piszecie, żeby brać smaczki - czyli można psa nagradzać np. za "stój" na ringu? Czy są za to jakieś "punkty karne"?

można psiaka dosmaczać, głaskać , ćumkać itp - byle tylko sędziemu nie przeszkadzało to w ocenie psa (choć niektórzy sędziowie nie lubią gdy się psa cały czas faszeruje smakołykami )

Nasz debiut Zakopane. Zostało niecałe trzy tygodnie a my biegać nie umiemy, stać nie umiemy, ząbków też nie chcemy pokazać O matko dobrze że te smaczki są bo może jakoś przechytrzymy przepadzistą sucz

3 tygodnie masa czasu, bieganie najłatwiejsze z tego wszystkiego. :) Ząbki ćwiczyć można z zaprzyjaźnionymi sąsiadami, najgorsze to stanie... Afra jest leniem na potęgę i siada ew. ucieka z ringu, bo tam przecież ciekawe rzeczy się dzieją, co będzie czas marnować na jakieś stanie...

Najważniejsze to cierpliwość ( psa i pańcia ) Na początku nęć sunię smaczkiem, byle żeby stała, póki co w naturalnej pozycji ( oczywiście nagradziaj i przedłużaj czas stania ) kiedy ustoi ze 2 minuty zacznij manewry przy łapkach. Ja zawsze wydaje Dorze komende u nas to 'postawa' ( 'stój' odpada, bo na szkoleniu to po zatrzymaniu siad ). Z ząbkami też powoli, nie na siłę, najlepiej jak pies siedzi. My tu też wydajemy komende 'przegląd' Dora wtedy wie, że będę jej grzebać w mordce. I tak najpierw odsłoń fafle, nagrodź, potem coraz więcej i więcej, zacznij jej jeździć palcem po dziąsłach, potem poproś o pomoc sądziada. Z bieganiem to jest tak, że ktoś musi stać na srodku i obserwować w jakim tępie zwięrze prezentuje się najkorzystniej. Z reguły jest to wyciągnięty kłus, przy którym widac wykrok psa, pracę kończyn, grzbietu etc. A poza tym to ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć.

Ciężko nam to idzie. Shanga to leń jakich mało, w ogóle nie chce współpracować, siada na zadzie, zapiera się łapami i swoim wzrokiem daje do zrozumienia, że mam jej dać spokój. Smaki lubi, ale po zjedzeniu kilku chyba się jej wydaje, że gra nie warta świeczki. Na moje nieszczęście słucha się tylko mojego męża, któremu nawet smaki nie są potrzebne aby ją ruszyć. Zastanawiam się dlaczego, bo nigdy jej nie uderzył, ani nie skarcił. Problem jest w tym, że on nie będzie z nią biegał na wystawach.

A może łatwiej będzie jednak przekonać męża do biegania? Widocznie jego sobie poniekąd "wybrała", taka "córeczka tatusia", kto wie...

Staszka napisał(a):A może łatwiej będzie jednak przekonać męża do biegania? Widocznie jego sobie poniekąd "wybrała", taka "córeczka tatusia", kto wie...

Pracuję nad tym, ale to nie jest łatwa sprawa, a co do "córeczki tatusia" to całkowita racja

Smaczkami go!

Do nauki pokazywania ząbków można użyć pasztetu

Staszka napisał(a):Smaczkami go!

Jezu, nie wpadłam na to!

Odświeżam temat
Przeczytałam cały dział (uff... ) Bardzo pożyteczna lektura
Jednakże nie znalazłam odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Mój prawie 3 miesięczny Borys nie chce stać w pozycji wystawowej. Wiem, wiem mały szczonek- pracujemy ze smaczkami i na wszystko działa. Zęby da Pańci obejrzeć, a i jak mam atrakcyjnego smakołyka- nawet biegnie równo Tylko to stanie... podobno smaczka trzeba podnieść trochę wyżej przed czubek nosa psa- na mój egzemplarz to nie działa Od razu hop w górę, co by było szybciej Ma ktoś jakiś skuteczny sposób na naukę? Na wystawie będzie pewnie najmłodszy w grupie, ale i tak chcę, by coś potrafił

Zawsze sama możesz psu pomóc podtrzymując mu pyszczek tak jak ci odpowiada, co możemy zaobserwować tu

Dzięki
Teraz czytam i się uczę, a w międzyczasie testuję na psie

Madzia_94 napisał(a):Zawsze sama możesz psu pomóc podtrzymując mu pyszczek tak jak ci odpowiada, co możemy zaobserwować tu
http://i55.tinypic.com/b6sjtz.jpg

Tylko, ze w ten sposób sie wystawia setera a nie berna...
Jakie trzymanie za fafle... Zobacz jak wystawia Beata Fionowa.....

julka213 napisał(a):Odświeżam temat
Przeczytałam cały dział (uff... ) Bardzo pożyteczna lektura
Jednakże nie znalazłam odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Mój prawie 3 miesięczny Borys nie chce stać w pozycji wystawowej. Wiem, wiem mały szczonek- pracujemy ze smaczkami i na wszystko działa. Zęby da Pańci obejrzeć, a i jak mam atrakcyjnego smakołyka- nawet biegnie równo Tylko to stanie... podobno smaczka trzeba podnieść trochę wyżej przed czubek nosa psa- na mój egzemplarz to nie działa Od razu hop w górę, co by było szybciej Ma ktoś jakiś skuteczny sposób na naukę? Na wystawie będzie pewnie najmłodszy w grupie, ale i tak chcę, by coś potrafił

Julka213 wyluzuj, przecież to jeszcze maluszek, nie oczekuj od niego aż tak wiele, ma czas... Dla niego wystawa ma się kojarzyć ze smaczkami, miziakami itp. Klasa Baby to "pikuś" inaczej zabawa po prostu pochwal się Nim na wystawie.Każdy człowiek ( sędzia tez ) podchodzi do szczeniaczka z" sercem na dłoni"
A jak skacze do smaczka to daj smaczek niżej,żeby nie robił hop moja Pola też tak robiła i doradzono mi żeby podawać smaczek niżej po prostu
Powoli osiągniesz to co chcesz,cierpliwości, ja też nadal się uczę ...

jbeata- ta "nauka" jest w formie zabawy Dość szybko się uczy A sesje są krótkie, lecz częste. Tyle, że chcę, aby umiał "coś"
Jak się już na wystawach było, to może i pikuś. Jak dla mnie to Pan PIkuś

Julka ja Cię doskonale rozumiem, sama przeżywam każdą wystawę,życzę Ci powodzenia i zero stresu bo pieskowi stres się udziela. Trzymamy kciuki