Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

No zwierzyna płowa zdecydowanie lepsza niż dzik. Jeśli chodzi o królika mięso super ale musisz bardzo uważać na królicze kości. Dokładnie musi być mięsko obrane. Z króliczych kostek lubią się robić bardzo ostre odłamki.

Jolu poważnie? Kora raz złapała zająca (przyszedł do nas na podwórko. No i niestety stracił życie. Jednak Kora go absolutnie nie jadła. Pilnowała go przez pół dnia aż udało przechwycić się go Borze. No i ona pokazała jak się zjada zające. Z futrem ale bez wnętrzności. Bora za to w życiu żywego zająca by nie skrzywdziła.

O i owszem, zajączek jest smaczny, ale królik to nie jedzenie.

mam pytanie czy 5 miesęcznej suni mogę podać gotowane serca wieprzowe zmielone z warzywami ??

wieprzowych ani mięsa ani podrobów nie podajemy!

dzięki za informację

a po podrobach wszystko jedno jakich ,niektóre psy mają biegunkę więc z takimi pysznościami radzę ostrożnie

dzięki nie widziałam że wieprzowiny nie podajemy dlatego pytałam za to dziś mała na obiadek dostanie kurczaczka z warzywami

Co do podrobów to na forum krakvetu wet napisał że należy je podawać gotowane lub też bardzo dokładnie wyparzone, nie surowe, ponieważ bardzo łatwo ulegają zepsuciu ( mikroorganizmy bardzo łatwo się namnażają w podrobach), co może wywoływać poważne zatrucia pokarmowe.

Pytanie trochę zawczasu, ale zastanawia mnie: czy przestawialiście szczeniaki z karmy podawanej u hodowcy na "swoją"? Poprzedni pies, jak był odbierany z hodowli, do ukończenia prawie dwóch lat karmiony był tym co polecał hodowca, bo powiem szczerze, nie specjalnie znaliśmy się lub interesowaliśmy czy warto zmieniać i na co. Potem miał gotowane jedzenie.

Teraz sprawa wygląda troszeczkę inaczej, ponieważ chciałabym przynajmniej spróbować karmić szczeniaka karmą inną, niż jest/będzie karmiony u hodowczyni. Możecie mi coś doradzić? Jak to sensownie przeprowadzić, kiedy, w jaki sposób?

Będę bardzo wdzięczna

tak jak każda zmiana karmy.Mieszasz "swoją" z tą od hodowcy aż do wyczerpania tej drugiej.Oczywiście dajesz po trochę nowej do starej.

Szczeniakom podajecie suchą karmę "na mokro" czy tylko na sucho? Pytam ogólnie, o forumowy "trend"

Sierra napisał(a):Pytanie trochę zawczasu, ale zastanawia mnie: czy przestawialiście szczeniaki z karmy podawanej u hodowcy na "swoją"? Poprzedni pies, jak był odbierany z hodowli, do ukończenia prawie dwóch lat karmiony był tym co polecał hodowca, bo powiem szczerze, nie specjalnie znaliśmy się lub interesowaliśmy czy warto zmieniać i na co. Potem miał gotowane jedzenie.

Teraz sprawa wygląda troszeczkę inaczej, ponieważ chciałabym przynajmniej spróbować karmić szczeniaka karmą inną, niż jest/będzie karmiony u hodowczyni. Możecie mi coś doradzić? Jak to sensownie przeprowadzić, kiedy, w jaki sposób?

Będę bardzo wdzięczna

Od lat karmię Royal Canin i pewnie nie zmienię! Dlaczego chcesz zmienić karmę?Może wcześniej porozmawiajmy o sposobie żywienia moich psiaków dorosłych jak i szczeniaczków.

Agnieszko, bardzo chętnie na ten temat porozmawiam, bo mam przysłowiowe sto pytań natury i ogólnej i specyficznej Ad. zmiany, to był trochę wybieg w przyszłość, a powód jest więcej niż prozaiczny: otóż mam dostęp do innej, w moim odczuciu równie dobrej karmy, po bardzo preferencyjnych cenach (ok. -25% od ceny detalicznej).

I przyznaje, gdyby to był jakiś Chapie czy Pedigree to nawet bym okiem nie mrugnęła, o zmianę też bym nie podpytywała, bo skoro koń dostaje paszę z najwyższej półki, to nie rozumiem, dlaczego pies miałby dostawać supermarketowe żarcie. Wspominam o tym dlatego, bo mojego konia (mimo, że to tylko koń do kochania i ambitnej rekreacji) w życiu nie karmiłabym paszą z supermarketu, zatem to zasada odnosi się również do psa. Póki mnie stać, oba będą żywione jak należy.

Natomiast, jeśli mnie przekonasz, lub jeśli po spróbowaniu okaże się, że źle reaguje szczeniak na próbę zmiany, cóż: wola nieba. I zostaniemy wtedy na RC

maja rada zajrzyj do wątku "co jedzą nasze psy" jakiś czas temu pojawił się na Forum uwazam ,że świetny tekst.

Dzięki, zaraz go odszukam

Ale uwierzcie to prawdziwe szczęście mieć żarłoka ...U mnie dwoje dzieci i dwa psy były totalnymi niejadkami--koszmar.A teraz moja Figa pochłania wszystko.Nie lubi suchej karmy,,,je z reguły gotowane jarzyny z mięsem plus wypełniacz--na lekkim rosołku--ale to już duży psiak -8 miesięcy --i nie bern..Berna będe miała za tydzień ,,,z hakiem i zaczynam się martwić ...o menu min...Iza,N

Koniecznie zapytaj hodowce o sposób karmienia szczeniaka. Staraj sie postępowac w domu dokładnie tak samo. Jeśli maluch nie będzie miał problemów gastrycznych, powoli możesz zmieniać jego menu, jednak zawsze dodając minimalne dawki i nadal kontrolować stan kupek. Zmiana domu bedzie dostatecznym przeżyciem dla szczenięcia i zwykle wiąże się ze stresem. Oszczędź mu więc dodatkowych emocji.

Mała będzie prawdopodobnie na suchej karmie--ale po 20 dostane odpowiedz w jaka karmę mam się zaopatrzeć .Chciałam sie spytać --nie wiecie gdzie mogę dostać tanio stojaki na miski? .bo w sklepach zoo,,,,kosztują majątek...

Nie karm psiuni ze stojaka, to sprzyja skretowi żołądka. Najlepiej stawiac miske na podłodze. I ważny spokój przy jedzeniu. No i oczywiście stały dostep do wody.

Barbel ma miskę podwieszoną na hakach na wys ok 15 cm nad ziemią. Przynajmniej nie jeździ po całej kuchni. Tak nie do końca miski nad podwyższeniu powodują skręt. Sasza jadł z miski na ziemi...