Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

Tutaj można umieszczać ogłoszenia dotyczące zgubionych i znalezionych Szwajcarów !

Moderator: DolceVita

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

Postprzez AniaRe » 2010-11-29, 21:43

ja w tym wszystkim nie rozumiem zupełnie jednego:
Dlaczego nie była po prostu podawana każdemu informacja, ze pies przeszedł pod opiekę Fundacji Pasterze? I że tylko im zostanie wydany?
Hani obiecano wydanie psa dla Forum, Kresce jak rozumiem tez.... a czemu nie prawdę?

I efekt jest taki, że następnym razem niektórzy się 3x zastanowią, zanim się zaangażują w pomoc..
Avatar użytkownika
AniaRe
 
Posty: 1145
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:49
Lokalizacja: Łubno k.Żyrardowa

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

Postprzez Daria + Chila i Luna » 2010-11-29, 21:48

Przecież gdyby agamarek powiedziała ze pies jest dla fundacji,albo fundacja poprosiła o pomoc, to podejrzewam ze i tak by poszukiwania były, a nikt by pretensji nie miał o zatajenie tego istotnego szczególu
Daria + Chila i Luna
 
Posty: 3320
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-28, 23:31

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

Postprzez meggy » 2010-11-29, 21:49

Daria + Chila i Luna napisał(a):Przecież gdyby agamarek powiedziała ze pies jest dla fundacji,albo fundacja poprosiła o pomoc, to podejrzewam ze i tak by poszukiwania były, a nikt by pretensji nie miał o zatajenie tego istotnego szczególu


a ja myśłałam ,że to fundacja jest dla psa ;-) idę stąd bo się robię złośliwa ;-)
Avatar użytkownika
meggy
 
Posty: 9039
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 11:22
Lokalizacja: Tuszyn.k.LODZI
Hodowla: FCI " Majowy Skarbiec "

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

Postprzez annasm » 2010-11-29, 21:59

Wiecie troszkę się czuję jak pseudo czychający na bezpańskiego szwajcara. :shock: :-/

Informacja że psem zaopiekowała się Fundacja byłaby dla mnie satysfakcjonująca i uspokoiła by mnie co do jego dalszych losów. A tajemniczość wypowiedzi wzbudziła we mnie pewien niepokój.
Avatar użytkownika
annasm
Administrator
 
Posty: 4735
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-17, 17:31
Lokalizacja: Warszawa
psy: CHUCK Tanais(*), WINNIE(*) I COOPERS CHOICE

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

Postprzez Cefreud » 2010-11-29, 22:34

wiecei co jak dla mnie to wygląda jak jakies polowanie na psy-kto pierwszy ten lepszy...
Z tego co czytam hodowcy Dużych byli poinformowani o złapaniu psa.Pies ma właścicieli-koniec histori.

Ja raczej zastanowiła bym się nad jakąś formą współpracy między fundacją a skarpetą, żeby na przyszłość uniknąć takich dziwnych sytuacji.Moze wystarczył by jeden telefon(moze od Allam ma wyważone posty,wiec i w rozmowie taka wydaje się być) do fundacji.Poszukujemy psa,mamy dla niego dom itp.
Może to by rozwiązało problem? Może czas zawiesić animozje i faktycznie oglądnąć się na dobro psa?

Kreska wyciagasz ciągle tego Łysego.Z tego co pisały dziewczyny i mówiła mi Julian pies do 18 listopada nie mógł opuścic Krakowa.Ze schroniska był wydany na wpół legalnie.Aga 2 zaoferowała dom-rozwiązanie idealne, bo pies zamiast marznąć w schronisku do 18 mieszkał u wspaniałych ludzi w domu.Potem została podniesiona kwestia operacji i jak dla mnie nie jako z automatu przeszedł pod opiekę Forum.
Czy gdyby Elza napisała dajcie Łysego na pewno byśmy go oddali? Czy nie wyglądało by to jak jakiś wyścig kto ma wiecej adopcji bernów i tricolorów wogóle?

Nie znam wszystkich zakulisowych rozgrywek.Na dogo weszłam przez link podany przez Romę i czytajac tamtą dyskusję odniosłam dość przykre wrażenie-wyścig po psa...Nie wiem jak jest na dogo i jak zaostanie to odebrane przez jej uczestników, ale dla mnie to trochę przykre...Takie forum pieniaczy wpadło na dogo i szarpie się o pierwszeństwo do opieki nad psem
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

Postprzez dorciaj » 2010-11-29, 22:44

Problemem nie jest to, że psiak trafił pod opiekę Fundacji - problemem jest to, że nikt nie uznał za stosowne powiadomić o tym ludzi - którzy łazili po tych krzaczorach i go szukali - w momencie gdy pies był już bezpieczny.
Dla mnie to po prostu brak szacunku dla ludzi i ich wolnego czasu.
Avatar użytkownika
dorciaj
 
Posty: 4450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-15, 10:27
Lokalizacja: Warszawa Białołęka
psy: Fito Piorun Aris

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

Postprzez Cefreud » 2010-11-29, 22:48

ale z tego co zrozumiałam Argo był powiadomiony
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

Postprzez AniaRe » 2010-11-29, 22:49

Tu jakoś ani przez sekundkę nie było wyścigu.. był błąkający się pies i masa dobrych, zaangażowanych ludzi, którzy jeździli, wydzwaniali, marzli, szukali...
Nie widzę animozji... widzę tylko dobro psa...

Problem budzi tylko fakt podania dziwnych informacji-jak się okazało-niekompletnych. I tylko o to są pytania-czemu nie podano tej informacji dzwoniącym oficjalnie..
Hania natychmiast w piątek zadzwoniła, przestawiła się się, kim jest i skąd (Forum) dzwoni. Pani obiecała wydać psa, jak go złapie, nie mówiła, ze już ma opiekę Pasterzy. Czemu?
Avatar użytkownika
AniaRe
 
Posty: 1145
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:49
Lokalizacja: Łubno k.Żyrardowa

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

Postprzez hania » 2010-11-29, 22:53

dorciaj napisał(a):Problemem nie jest to, że psiak trafił pod opiekę Fundacji - problemem jest to, że nikt nie uznał za stosowne powiadomić o tym ludzi - którzy łazili po tych krzaczorach i go szukali - w momencie gdy pies był już bezpieczny.
Dla mnie to po prostu brak szacunku dla ludzi i ich wolnego czasu.


Dodatkowo było parę osób zaangażowanych w szukanie domu tymczasowego, bo nikt nie poinformował, że pies już ma opiekę. A wręcz przeciwnie.
hania
 
Posty: 670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-16, 08:37
psy: Gawra, Irga, Kontra, Szyszka, Zoja [*]

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

Postprzez kreska » 2010-11-29, 23:17

Karolina informacja o formie i checi pomocy byla przekazana, nie jeden raz :roll: nie wiem czy Magda miala taka informacje czy nie, jesli byla powiadomiona to szkoda ze nie znalazla chwilki zeby dac znac ale nie ona byla osoba proszaca o pomoc wiec mogla nie czuc sie w obowiazku przekazywac taka informacje.
To pod czyja opieka znalazl sie duzy mam tu male znaczenie, piszac o tym ze bezsensu pies byl wieziony tyle km pokazuje tylko niechec do wspolpracy ze strony fundacji :roll: wiec o jakim dialogu tu piszemy :-( .
Mnie taka sytuacja nie zniecheci do pomocy ale wolalabym na przyszlosc wspolpracowac z bardziej "normalnymi" osobami bo wystarczyl jeden telefon w sobote i niewymarzlabym sie lazac bez potrzeby po Pogozeli :roll: a potem tylko jedna informacja pies jest w Fundacji a zamiast tego sluchalam i czytalam klamstwa, ktore nie mialy zadnego racjonalnego uzasadnienia :roll:
Tak pisze o Lysym bo wiem czemu nie poszedl pod skrzydla Fundacji tylko z racji kosztow, bo trzeba szybko, szybko, kasa, kasa..a ja wole wolniej i duzo zaplacic byleby z najlepszym efektem i najmniejszym uszczerbkiem dla zwierzaka :-D i do bolu szczerze :!:
Umowilam sie na telefon z synem wlascicieli celem potwierdzenia czy wszystko poszlo ok. bo juz zgrzyt z identyfikacja byl :roll: pan zostal poinformowany ze moze odebrac psa w dniu jutrzejszym.
Dla mnie po informacji od wlasciciela sprawa jest zakonczona.
pozdr
Ostatnio edytowano 2010-11-29, 23:18 przez kreska, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

Postprzez allam » 2010-11-29, 23:17

Zanim napisałam jest już Dorciaj, AniaRe, Hania.

Karolino dziękuję, ale sądzę, że za dużo osób ma alergię na mnie :-D

Dzięki, że podzielasz moje zdanie. Jest tak dużo psów, że dla wszystkich wystarczy i niestety jeszcze zostanie. Najważnejsza jest współpraca wszystkich, którzy chcą pomagać. Dla mnie nie ma znaczenia kto pomaga, forum, Fundacja czy wspólnie. Gdyby ktokolwiek z Fundacji wpisał w wątku, że jest w kontakcie z osobą, która psa znalazła, pierwsza zapytałabym, w czym mogę pomóc.
Ja się po prostu boję, że takie "podchody" zniechęcą ludzi, nawet tak wspaniałych (no, bez przesady -ideałów nie ma :-D ) jak tutaj na forum. Jak człowiek większość życia ma do czynienia z najgorszymi ludzkimi cechami charakteru to tutaj się czuje, jak w innym wymiarze.
Ktoś zawala noc, żeby siedzieć przy bezpańskim psie, inna ślęczy z szydełkiem albo drutami, żeby zrobić coś i wystawić na Bazarku, ktoś oddaje coś swojego (przecież mógłby sprzedać) w takim samym celu. Jak ktoś nie wie co wystawić wpłaca kasę (a mógłby coś sobie kupić).
Kto widział takie "powszechne pruszenie" - Łysy: opieka, transport, operacja i rehabilitacja. Owsiak przy Was niestety wypada blado, bo Wy dajecie własny czas, własną pracę. Coś takiego trzeba pielęgnować i nie można pozwolić tego zepsuć.
A taki wyścig zniechęca, powoduje, że para idzie w gwizdek. Pomyślcie np. ile ogłoszeń Kreska, czy ktokolwiek inny mógł w tym czasie zrobić np. Burbonowi.
Dlatego uważam, że trzeba zwracać uwagę na brak uregulowanych relacji forum-Fundacja. Bo kropla....
Może ktoś wreszcie się zdenerwuje i skontaktuje się z prezesem Fundacji. Kreska o ile dobrze pamiętam Camara napisała, że przekazały Tobie numer telefonu do prezesa z prośbą o kontakt w sprawie Blaka.
Więc wybierzcie osobę, która się z nim skontaktuje i ustalcie zasady, które pozwolą działać nie przeszkadzając sobie ale i współpracować dla dobra psów.
Acha, dla ścisłości - ja na nikogo nie napadam, po prostu punktuję zachowania naganne (według mnie), nie oceniam. Gdyby ktokolwiek z Fundacji napisał np. że nie byli poinformowani, nie czytali, nie wiedzieli (a byłoby to zgodne z prawdą), sprawa byłaby wyjaśniona i mieli byśmy punkt wyjścia do wypracowania zdrowych zasad.
allam
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

Postprzez nika » 2010-11-29, 23:41

kreska napisał(a):
Tak pisze o Lysym bo wiem czemu nie poszedl pod skrzydla Fundacji tylko z racji kosztow, bo trzeba szybko, szybko, kasa, kasa..a ja wole wolniej i duzo zaplacic byleby z najlepszym efektem i najmniejszym uszczerbkiem dla zwierzaka :-D i do bolu szczerze :!:

A ja mam pytanie, skąd masz źródło takiej informacji? Jest to moje osobiste pytanie, mimo, iż nie zadaję go na PW. Jestem po prostu ciekawa.
Avatar użytkownika
nika
 
Posty: 1305
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-05-06, 22:15
Lokalizacja: Bydgoszcz/las koło Białego Boru
psy: Katia (BPP), Lena (BPP), Pluto (mix), Hela (mix)

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

Postprzez AT » 2010-11-30, 00:34

Kochani zastanówcie się czy bicie piany w kolejnym wątku ma sens :roll: . Dla mnie jasne jest, że fundacja nie chce współpracować z większością forumowiczów (gdyby było inaczej to zapewne już byśmy o tym wiedzieli) i trzeba się z tym pogodzić... i cieszyć się, że działa sprawnie i szybko bo dzięki temu dla nas mało do roboty zostanie a jak nie zostanie w ogóle to chyba nawet lepiej nieprawdaż? Na przyszłość jak będzie taka sytuacja to myślę, że trzeba po prostu zadzwonić do Pasterzy i zapytać się czy już sprawę ,,monitorują" (bo jak widać na informacje ze strony fundacji nie ma co liczyć) w ten sposób nie będzie nikt marnował czasu...
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

Postprzez AniaRe » 2010-11-30, 09:35

A może po prostu, żeby uniknąć bezsensownych akcji, wyznaczyć kogoś z forumowiczów, żeby zawsze w takich sytuacjach najpierw dzwonił do Elzy lub Camary z pytaniem, czy Pasterze psa przejmują, czy nie i o napisanie na forum.. Żeby było otwrcie i czarno na białym. I działamy w zależności od deklaracji. Przy dobrej woli obu stron powinno się sprawdzić.
Marysia? Nika? Julian?
Avatar użytkownika
AniaRe
 
Posty: 1145
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:49
Lokalizacja: Łubno k.Żyrardowa

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

Postprzez hania » 2010-11-30, 09:43

allam napisał(a): A taki wyścig zniechęca, powoduje, że para idzie w gwizdek. Pomyślcie np. ile ogłoszeń Kreska, czy ktokolwiek inny mógł w tym czasie zrobić np. Burbonowi.


Dokładnie o to chodzi.
Mnie jest "rybka" kto ostatecznie psem się zajął - ważne, że wraca do domu i akcja ma szczęśliwe zakończenie. Ale jest mi źle z tym, że zaangażowałam się w sprawę a ktoś mnie oszukał.
hania
 
Posty: 670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-16, 08:37
psy: Gawra, Irga, Kontra, Szyszka, Zoja [*]

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

Postprzez Majszczur » 2010-12-01, 12:32

AniaRe napisał(a):A może po prostu, żeby uniknąć bezsensownych akcji, wyznaczyć kogoś z forumowiczów, żeby zawsze w takich sytuacjach najpierw dzwonił do Elzy lub Camary z pytaniem, czy Pasterze psa przejmują, czy nie i o napisanie na forum.. Żeby było otwrcie i czarno na białym. I działamy w zależności od deklaracji. Przy dobrej woli obu stron powinno się sprawdzić.

Myślę, że to doskonałe, zeby nie napisać rewolucyjne :-D rozwiązanie :!: .
Przemyślcie proszę propozycję Ani! Bo strasznie śledzi się takie pokrętne psie losy...
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

Postprzez kerovynn » 2010-12-01, 13:07

AniaRe napisał(a):A może po prostu, żeby uniknąć bezsensownych akcji, wyznaczyć kogoś z forumowiczów, żeby zawsze w takich sytuacjach najpierw dzwonił do Elzy lub Camary z pytaniem, czy Pasterze psa przejmują, czy nie i o napisanie na forum.. Żeby było otwrcie i czarno na białym. I działamy w zależności od deklaracji. Przy dobrej woli obu stron powinno się sprawdzić.
Marysia? Nika? Julian?

Jak dla mnie to jest rozwiązanie najlepsze z możliwych. Czytałam wątek na Dogo i "odnoszę wrażenie" że agmarek nie do końca była jedynym autorem swoich postów. Ja to odebrałam w klimacie: Fundacja=cacy, Forum Szwajcarskie= be. A to bardzo niesprawiedliwe. Nie ma sensu się tłumaczyć, ze to właśnie my jesteśmy cacy, bo to cały czas tylko bedą puste słowa . AniaRe podała fajny pomysł i myślę, ze warto spróbować tą drogą
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

Postprzez Cefreud » 2010-12-01, 14:31

Cefreud napisał(a):Ja raczej zastanowiła bym się nad jakąś formą współpracy między fundacją a skarpetą, żeby na przyszłość uniknąć takich dziwnych sytuacji.Moze wystarczył by jeden telefon(moze od Allam ma wyważone posty,wiec i w rozmowie taka wydaje się być) do fundacji.Poszukujemy psa,mamy dla niego dom itp.
Może to by rozwiązało problem? Może czas zawiesić animozje i faktycznie oglądnąć się na dobro psa?


napisałam to jakiś czas temu.nawet allam zdążyła odpisac :lol:
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

Postprzez allam » 2010-12-01, 15:02

No cóż allam starała się dorównać meggy i działać jak torpeda. Ale nie chce mi się już dolewać paliwa, szczerze mówiąc mam dość "forumowego piekiełka", Julian zakładając wątek o polowaniu na czarownice skutecznie mnie zniechąciła, tak, że pozostawiam Jej pole do działania. Miło było, ale się skończyło. ;-)
allam
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Okolice Otwocka-błąkający się Szwajcar

Postprzez dorciaj » 2010-12-01, 15:48

Kochani - temat moim zdaniem jest zakończony. Pies jest bezpieczny ze swoim właścicielem. Dalsza dyskusja jest już nie "w temacie".

Wątek zamykam.
Avatar użytkownika
dorciaj
 
Posty: 4450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-15, 10:27
Lokalizacja: Warszawa Białołęka
psy: Fito Piorun Aris

Poprzednia strona

Powrót do Zgubione, znalezione

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość