[Opis]
Pogotowie dla zwierząt przywiozło do naszego mosińskiego przytuliska poturbowaną sunię po wypadku... Leżała w rowie przez 3 (!!!) dni zanim idioci,którzy patrzyli na cierpienie tego zwierzęcia zdecydowali się chwycić za telefon... Psinka leży,nawet nie próbuje wstać,nie skarży się,nie płacze jest nad wyraz spokojna ale wszystko jest wypisane w jej przeraźliwie smutnych oczach... Widziałam wiele par smutnych psich oczu ale jej oczy chwytają serce niczym w imadło... Jest w nich pokora i pogodzenie z losem... Nazwałam ją Hope ponieważ mam ogromną nadzieję że uda nam się wspólnymi siłami odmienić jej życie i wyraz najsmutniejszych na świecie oczek
Sunia trafiła dziś do poznańskiej kliniki (wielkie podziękowania dla Animal Security za pomoc) Niemożliwe było dziś zrobienie szczegółowych badań i rentgena z racji niedzielnego święta. dowiemy się więcej jutro przed południem. Ze wstępnych badań wiadomo tylko tyle że Hope ma złamaną tylną łapę. Najbardziej martwię się żeby kręgosłup,miednica no i przede wszystkim organy wewnętrzne były całe... Poza tym sunia jest skrajnie zaniedbana,chudziutka,brudna,splątana sierść i najbrudniejsze uszy jakie w życiu widziałam,zaropiałe oczy... Wierzcie mi że łzy same płyną na taki widok... Ujęła mnie niebywałą łagodnością-kiedy pakowałam ją do auta nie wiedziałam jaka będzie jej reakcja na podniesienie,sprawiałam jej przecież ból przy każdym ruchu... Zero agresji...Hope tylko siusiała myślę że z bólu i strachu :'( Kiedy w klinice oglądał ją lekarz wodziła za mną oczami,szukała moich rąk,które pogłaskają,wtuliłam głowę w jej kochaną mordę trwała w bezruchu-jak ona potrzebuje człowieka... Suczka ma ok 5-6 lat. Błagam pomóżcie nam pokryć jej leczenia! Jej wymowne ślepka mówią same za siebie że nie miała łatwego życia,wiem ze musimy zrobić wszystko by była zdrowa i szczęśliwaDANE DO PRZELEWU:
Fundacja Ochrony Zwierząt Animal Security
ul. Hetmańska 54/105
60-219 Poznań
Alior Bank
11 2490 0005 0000 4500 2768 5532
Z DOPISKIEM "DLA HOPE"
