Strona 27 z 29

Re: Hector/Żarty Żurek "Majowy Skarbiec"

PostNapisane: 2011-05-18, 08:31
przez dorciaj
Hectorek pięknie w mleczach wygląda :-D - kawał przystojnego Latawca :mrgreen:
Basiu - zdrówka dla Ciebie :love2:


Basieńko - warto Hektorkowi uzupełnić dane na http://swissdogsworld.pl/ ;-)

Re: Hector/Żarty Żurek "Majowy Skarbiec"

PostNapisane: 2011-05-18, 09:02
przez daria
Hektorek cudny,a Tobie Basiu dużo zdrówka życzę :love2:

Re: Hector/Żarty Żurek "Majowy Skarbiec"

PostNapisane: 2011-12-06, 22:48
przez Barb
Pracowaliśmy dzisiaj troszeczkę. Mój BERNIFEREK spisał się na medal. Wiózł prezenty dla dzieci z klasy pływackiej. Mieliśmy spory problem, gdyz podłoga na korytarzu była tak sliska, że z wielkim trudem Hectorek pokonał ten spory odcinek do klasy. W klasie było bardzo gorąco... ale i tak byłam z niego bardzo dumna, dał z siebie wszystko! :)

Obrazek
By niewiasta at 2011-12-06

Obrazek
By niewiasta at 2011-12-06

Obrazek
By niewiasta at 2011-12-06

Obrazek
By niewiasta at 2011-12-06

Pozdrawiamy wszystkich Mikołajkowo <papa>

Re: Hector/Żarty Żurek "Majowy Skarbiec"

PostNapisane: 2011-12-06, 23:07
przez wiki1710
Pani Basiu - pięknie <tak>
Dawno Was nie było.....
Prosimy o częściej ;-)

Re: Hector/Żarty Żurek "Majowy Skarbiec"

PostNapisane: 2011-12-06, 23:10
przez Alicja i Spartki
Basiu jak miło widze że Hektorek tak jak siostra Gabrysia wspomagał dzis Mikołaja. :-D
Basiu 100 LAT w zdrowiu z okazji imienin :love: :love: <winko> <winko>

Re: Hector/Żarty Żurek "Majowy Skarbiec"

PostNapisane: 2011-12-06, 23:29
przez meggy
Gratulacje Basiu pękam z dumy razem z Benkeim
Zurek :okok:
Gabrysia :okok: <brawo>

Re: Hector/Żarty Żurek "Majowy Skarbiec"

PostNapisane: 2011-12-07, 07:01
przez Bijou
Cudny berniferek gorąco pozdrawiamy :love2: <buja_w_oblokach> <pies>

Re: Hector/Żarty Żurek "Majowy Skarbiec"

PostNapisane: 2011-12-07, 10:16
przez ruudzielec
Bomba <buja_w_oblokach> uwielbiam widok berna z wózeczkiem, a jak jeszcze jest to berniferek to już w ogóle pełnia szczęścia dla moich oczu :radocha2: o radości Tych dzieciaczków to już nawet nie wspomnę :love2:

Re: Hector/Żarty Żurek "Majowy Skarbiec"

PostNapisane: 2013-03-06, 21:31
przez Barb
Witamy serdecznie :]
Dawno nas nie było. Chciałem się troszeczkę przypomnieć, bo chyba już zapomnieliście Żurkowego aromatu i smaku... mniam ;) (jak na pyszną zupkę przystało).
Ponieważ mamy malucha w rodzinie, jak dobre wychowanie nakazuje, zaprzyjaźniam się z nim i trochę wychowuję. Nasza słodka czekoladka, to labrador Snajper, ma 5 miesięcy i bryka ogromnie.
Troszkę foteczek z poniedziałkowej wyprawy do "puszczy" pawłowickiej <okok> Dzień był piękny, wprost wiosenny.

obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Znalazłem czyściutką wodę... mniam
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
no i musiał się wepchnąć i zmącić :sciana: co za szkodnik mały
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
moja pani usiadła w drzewnym fotelu, była bardzo zadowolona
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
a ja w końcu mogłem zrobić to, na co miałem od dawna ochotę:

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

obrazek
Obrazek został zmniejszony.
mały cieszył się ogromnie, że odnalazł dużego <hura>

obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Po relaksującym tarzanku przyszła pora na ochłodę w resztkach śniegu

obrazek
Obrazek został zmniejszony.
A to co? Wystrzałowy ten Snajper, a raczej wyskokowy :radocha:

obrazek
Obrazek został zmniejszony.
ja wolę być doziemiony <figielek>

obrazek
Obrazek został zmniejszony.
czas na zabawę dla dużych...

obrazek
Obrazek został zmniejszony.
i pora wracać do domku... tam czeka mnie dużo sms-ów od naszych osiedlowych piękności <hura>

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i gorąco. Nie zapomnieliśmy o wspaniałych szwajcarskich psijaciołach.
Buziole ogromniaste dla Was. Serdeczności i buziaki-lizaki dla rodzinki z Majowego Skarbca, a szczególnie dla babci Gosi <pies>
Życzymy zdrówka i romantycznych wrażeń przy odkrywaniu pięknej Pani Wiosny.
<papa>

Re: Hector/Żarty Żurek "Majowy Skarbiec"

PostNapisane: 2013-03-06, 21:44
przez Agama
Super psijaciel dobrze Was widzieć <buzki>

Re: Hector/Żarty Żurek "Majowy Skarbiec"

PostNapisane: 2013-03-06, 22:15
przez Roma
Basiu-jak miło znowu Cię zobaczyć <buzki> Hektor wydoroślał i zmężniał <tak> czy również się ustatkował ? ;)

Re: Hector/Żarty Żurek "Majowy Skarbiec"

PostNapisane: 2013-03-06, 22:43
przez meggy
A ja mam jeszcze takiego Hektorka, tez swieżego ,bo sprzed tygodnia :mrgreen:

obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.


Buziaki Basiu :):):)

Re: Hector/Żarty Żurek "Majowy Skarbiec"

PostNapisane: 2013-03-06, 22:56
przez P.P.
Miło Was znowu widzieć :-D

Re: Hector/Żarty Żurek "Majowy Skarbiec"

PostNapisane: 2013-03-06, 23:55
przez Alicja i Spartki
Bardzo miło was Basiu widzieć :love: :love:

Re: Hector/Żarty Żurek "Majowy Skarbiec"

PostNapisane: 2013-03-07, 09:39
przez Majszczur
Witaj Basiu. Ale niespodzianka :-D ... i jakie oryginalne połączenie smaków - Żurek z czekoladą - mieszanka iście wybuchowa :lol: ... teraz wiadomo czemu... Snajper ;-) Uwielbiam czekoladowe labki :love:
Żurosław zmężniał, pierś rozwinął, ciekawa jestem czy spotulniał ;)

Re: Hector/Żarty Żurek "Majowy Skarbiec"

PostNapisane: 2013-03-07, 10:41
przez Barb
Ogromnie miło znów Was odwiedzić. Nie wiem jeszcze jak długo będę mogła tu zaglądać, ale po kolei.
Każdy pamięta - zwłaszcza po spotkaniu w Sulejowie <hahaha> - jak nasz Żuruś zdominował męskie towarzystwo. To prawda, zmężniał, stał się stateczny, posłuszny (ale tylko swojej pani), nadal taki przymilny i wymuszający pieszczoty... jak każdy szanujący się berniołek <okok> ale nadal jest to osobnik ALFA w spotkaniach z chłopakami.
Chociaż muszę przyznać, że na spacerkach mnie slucha,to jednak szybko odpowiada na zaczepkę... wystarczy warknięcie lub intensywna lustracja <nono>
W takich przypadkach chce delikwenta podporządkować. Raz puściłam go wolno, gdy szedł z nami kolega z Shar Pejem ufff tylko dwa razy się chwycili, natomiast gdy Piki nie posłuchał właściciela i nie chciał wrócić, Hector od razu zareagował i pobiegł go zagonić do właściciela. Bałam się trochę, bo Shar Pei to pies do polowań na dziki i także hodowany do walk.
Ponieważ ze mną jest coraz gorzej, a zdarza się coraz częściej, że nie widzę... więc przydałoby się porządne szkolenie na posłuszeństwo. Niestety nie mam jak jeździć z nim na szkolenie, bo nie siadam za kierownicę (nie tylko ze względu na oczy, ale nie jestem kompatybilna z moimi kończynami), poza tym Wiesiu pracuje całymi dniami i nie ma go w domu.
Mam dodatkowy problem z moim ukochanym pupilem, gdyz jest za bardzo przywiązany do mnie. Są chwile, że nie jestem w stanie się ruszać, więc muszę prosić kolegę o pomoc w wyprowadzeniu Hectora. Czasami moi rodzice przyjeżdżają i tata mi go wyprowadza, ale problem tkwi w tym, że Hector nie chce iść na dłuższy spacer z NIKIM, bo wie, że ja jestem w domu. Tylko się załatwi i ciągnie do pani. Martwi mnie to, bo ostatnio jestem zmuszona na kontakt z neurochirurgiem z Warszawy. Jeśli zdecydują, że można mnie choc trochę podratować, to nie mam pojęcia jak to Hector przetrwa. Miesiąc w szpitalu (to już 2 lata temu), "sponsor" (tak Wiesiu mówi o sobie do psa) był w domu, a Hectuś spał na moim miejscu, nie chcial jeść, wychodzić na spacery i cały czas smutno popiskiwał. Mój powrót ze szpitala był dla niego taką radością, że od tamtej pory mnie nie odstępuje <zmeczony>
Szczerze mówiąc nie wiem co zrobić. Proszę, jeśli ktoś ma jakiś pomysł lub doświadczenie w tej materii... będę bardzo wdzięczna, gdyż czeka nas prawdziwie trudny czas.

Życzę miłego, pełnego wspaniałych niespodzianek dnia i słońca w serduchach rozpraszającego czarne chmury. <buja_w_oblokach>

Re: Hector/Żarty Żurek "Majowy Skarbiec"

PostNapisane: 2013-03-07, 11:26
przez baksak
Pozdrawiamy starszego majowego brata,a Pańci życzymy powodzenia w zmaganiu się z przeciwnościami <buzki>

Re: Hector/Żarty Żurek "Majowy Skarbiec"

PostNapisane: 2013-03-07, 13:40
przez Bijou
Barb napisał(a):Ogromnie miło znów Was odwiedzić. Nie wiem jeszcze jak długo będę mogła tu zaglądać, ale po kolei.
Każdy pamięta - zwłaszcza po spotkaniu w Sulejowie <hahaha> - jak nasz Żuruś zdominował męskie towarzystwo. To prawda, zmężniał, stał się stateczny, posłuszny (ale tylko swojej pani), nadal taki przymilny i wymuszający pieszczoty... jak każdy szanujący się berniołek <okok> ale nadal jest to osobnik ALFA w spotkaniach z chłopakami.
Chociaż muszę przyznać, że na spacerkach mnie slucha,to jednak szybko odpowiada na zaczepkę... wystarczy warknięcie lub intensywna lustracja <nono>
W takich przypadkach chce delikwenta podporządkować. Raz puściłam go wolno, gdy szedł z nami kolega z Shar Pejem ufff tylko dwa razy się chwycili, natomiast gdy Piki nie posłuchał właściciela i nie chciał wrócić, Hector od razu zareagował i pobiegł go zagonić do właściciela. Bałam się trochę, bo Shar Pei to pies do polowań na dziki i także hodowany do walk.
Ponieważ ze mną jest coraz gorzej, a zdarza się coraz częściej, że nie widzę... więc przydałoby się porządne szkolenie na posłuszeństwo. Niestety nie mam jak jeździć z nim na szkolenie, bo nie siadam za kierownicę (nie tylko ze względu na oczy, ale nie jestem kompatybilna z moimi kończynami), poza tym Wiesiu pracuje całymi dniami i nie ma go w domu.
Mam dodatkowy problem z moim ukochanym pupilem, gdyz jest za bardzo przywiązany do mnie. Są chwile, że nie jestem w stanie się ruszać, więc muszę prosić kolegę o pomoc w wyprowadzeniu Hectora. Czasami moi rodzice przyjeżdżają i tata mi go wyprowadza, ale problem tkwi w tym, że Hector nie chce iść na dłuższy spacer z NIKIM, bo wie, że ja jestem w domu. Tylko się załatwi i ciągnie do pani. Martwi mnie to, bo ostatnio jestem zmuszona na kontakt z neurochirurgiem z Warszawy. Jeśli zdecydują, że można mnie choc trochę podratować, to nie mam pojęcia jak to Hector przetrwa. Miesiąc w szpitalu (to już 2 lata temu), "sponsor" (tak Wiesiu mówi o sobie do psa) był w domu, a Hectuś spał na moim miejscu, nie chcial jeść, wychodzić na spacery i cały czas smutno popiskiwał. Mój powrót ze szpitala był dla niego taką radością, że od tamtej pory mnie nie odstępuje <zmeczony>
Szczerze mówiąc nie wiem co zrobić. Proszę, jeśli ktoś ma jakiś pomysł lub doświadczenie w tej materii... będę bardzo wdzięczna, gdyż czeka nas prawdziwie trudny czas.

Życzę miłego, pełnego wspaniałych niespodzianek dnia i słońca w serduchach rozpraszającego czarne chmury. <buja_w_oblokach>


Basiu życzę Ci dużo zdrowia mam nadzieję że wszystko się ułoży jestem dobrej myśli <prosi> <buzki>

Re: Hector/Żarty Żurek "Majowy Skarbiec"

PostNapisane: 2013-03-07, 23:04
przez katarina1
Pozdrawiamy serdecznie, milo Was widzieć,
Braciszku jestes piękny :love2: :love2: :love2:

Re: Hector/Żarty Żurek "Majowy Skarbiec"

PostNapisane: 2013-03-08, 00:54
przez Roma
Basiu-życzę Ci aby wszystko jakoś się ułożyło, choć wiem,że to wcale nie jest takie proste.
Miałam bardzo podobne problemy z Dinem. Od roku zaczęłam systematycznie opuszczać dom zostawiając go na początku na kilka minut i stopniowo wydłużałam czas.Teraz już doszłam do 4 godzin.Na początku jak wracałam to szalał,skakał na bramę i do rana nie odstępował mnie na krok.Teraz jest już o wiele lepiej.Owszem bardo się cieszy i mnie pilnuje ale już nie ma takiego szaleństwa.