Witamy serdecznie po dłuższej nieobecności. Pooglądałam większośc galerii... piękne berniołki macie, aż dech zapiera i te wspaniale dwu i wielopaczki... ech, tyko pozazdrościć, bo my szans nie mamy :(
Troszkę się przypomnimy.
Ponieważ pancia ciągle choruje, Hectorek ma bardzo poważne i odpowiedzialne zadanie, a mianowicie:
dbać o lepsze samopoczucie pani
oraz przynosić ulgę w bólu
Jeśli terapia pomoże to trzeba trochę popracować :)
nie było śniegu więc biegaliśmy po trawce... a ja rozgądałem się za zimą
ale wróciła i znów ścigam kuleczki
Serdecznie wszystkich pozdrawiamy i życzymy duuuużo zdrówka i jeszcze więcej radości oraz spotkań ze spacerowym bzikiem
A tak na marginesie wam powiem, że nasz malutki pupilek Hectorek złapał sarenkę i... chciał ją bzyknąć, ale ona się połozyła, więc próbował ją podnieśc łapką. Gdy do nich dobiegłam, sarenka ociekała śliną swego amanta. Wtuliła się we mnie, a ja nie mogłam sobie poradzić z Hectorem. Nie chciał jej odstąpić na krok. Dobrze, że szedł kolega i pomógł mi. Hmmmm... co byłoby z tego skojarzenia? Sarniołki?