Strona 4 z 12

Re: Berneński etap. Sonia i Goran.

PostNapisane: 2011-08-13, 20:33
przez dorciaj
Ewa - cudnych masz tych wariatów :okok: Zgrany duecik <okok>

Re: Berneński etap. Sonia i Goran.

PostNapisane: 2011-08-24, 15:43
przez basso_077
bliźniaki pozdrawiają słonecznie ;)

Obrazek

Re: Berneński etap. Sonia i Goran.

PostNapisane: 2011-08-24, 15:47
przez wiki1710
Oni są naprawdę przepiękni <tak>

Buziaki w nochale <buzki>

Re: Berneński etap. Sonia i Goran.

PostNapisane: 2011-08-24, 15:50
przez Elmo
Dwupaczek jest Boski :love: :love:

Re: Berneński etap. Sonia i Goran.

PostNapisane: 2011-08-24, 17:01
przez basso_077
Dziękujemy <buzki>

A teraz ... :mrgreen:

W górze tyle gwiazd,
W dole tyle miast.
Gwiazdy miastom dają znać,
Że pieski lubią spać...

Aaa... Aaa...
Były sobie pieski dwa.
Aaa... Aaa...
trikolorki, trikolorki obydwa


Gdy Pani robi coś w kuchni, to często śpimy tak
Obrazek

Nad ranem w sypialni różnie się wyciągamy, np. tak
Obrazek

Zdarza sie również, że i taka pozycja nam odpowiada
Obrazek

Jednak jak przystało na porządne rodzeństwo, bywa, że śpimy osobno
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeśli nas najdzie ochota na spanie w tym samym miejscu, to też dajemy sobie radę
Obrazek

c.d.n.

Re: Berneński etap. Sonia i Goran.

PostNapisane: 2011-08-24, 17:10
przez saba&mlis
Sonia i Goran jak zwykle bardzo piekni, slow brakuje zeby to opisac, widac tez jak swietnie czuja sie w swoim towarzystwie.
Buziaki dla blizniakow <buzki>

Re: Berneński etap. Sonia i Goran.

PostNapisane: 2011-08-24, 17:31
przez Wydra
ostatnia fotka po prostu rewelacyjna <tak> :mrgreen:

Re: Berneński etap. Sonia i Goran.

PostNapisane: 2011-08-24, 18:16
przez basso_077
Roma, sama byłam zaskoczona, że udało mi się ich w takiej pozycji przyłapać. Z reguły dźwięk włączanego aparatu "burzy" takie chwile.
Mnie też ta fotka bardzo się podoba <hahaha>

Re: Berneński etap. Sonia i Goran.

PostNapisane: 2011-08-24, 19:55
przez kerovynn
Kurcze, aż się rozziewałam oglądając fotki :-D :-D :-D , świetne te bliźniaki, a zgodność w spaniu niesamowita :-D

Re: Berneński etap. Sonia i Goran.

PostNapisane: 2011-08-24, 21:18
przez Dagata
:radocha2: Wow! Super psiaki! Na tej ostatniej fotce :radocha: aż by się chciało wcisnąć między te dwa bernulki! Mięciutko by było <pies> pozdrawiam!

Re: Berneński etap. Sonia i Goran.

PostNapisane: 2011-08-27, 15:07
przez KasiaT
Jeżżżżuuuu cudne są te Twoje bliźniaki <buzki>

Re: Berneński etap. Sonia i Goran.

PostNapisane: 2011-09-04, 20:47
przez basso_077
Dzisiaj jak zwykle z samego rana poszliśmy z bliźniakami na pobliskie boisko koło lotniska. Trawa wysoka, mokra od rosy ... niedziela, pusto, cicho ... wyganiały się psy aż popadały.

Tak wyglądał Goran. On uwielbia wysokie trawy, chaszcze, mokradła ... gania wtedy jak szalony, ale... ale ... zawsze wraca na pierwsze przywołanie i jest w tym kochany. To jest zdecydowanie zasługa opiekunki z DT. Ani@ jesteś świetnym nauczycielem <okok> Choćby nie wiem jak bardzo coś go interesowało, to przywołanie jest od tego czegoś ważniejsze. Za nim dopiero przybiega kluseczka Sonia.
Obrazek

Obrazek

A teraz inny obrazek <hahaha>
Sonia potrafi również spać w ten sposób. Jak to dzisiaj zobaczyłam, to myślałam, że padnę ze śmiechu. Była to pozycja przejściowa między spaniem na sofie a podłodze

taaaaaadaaaaaaaam...
Obrazek

Sonia coś mi "wyłysiała" po cieczce, po sterylce .... ale mam nadzieję, że w czasie zimy nadrobi straty z nawiązką.

cdn.

Re: Berneński etap. Sonia i Goran.

PostNapisane: 2011-09-04, 20:51
przez saba&mlis
pozycja przejściowa między spaniem na sofie a podłodze :lol: :lol:
rewelacja, czy ona nie spadla w czasie snu?

Re: Berneński etap. Sonia i Goran.

PostNapisane: 2011-09-04, 21:07
przez basso_077
saba&mlis napisał(a): czy ona nie spadla w czasie snu?

No właśnie, Marysiu, nie spadła. Niedaleko niej spał Goran i coś mruknął przez sen. Sonia się przebudziła, spojrzała na mnie i zaczęła leniwie, rozespana schodzić. Niestety nie zdążyła. Usnęła ponownie. Nie trwało to długo, ale na tyle mocno, że mogłam wstać, wziąć aparat i ona się nie obudziła. Mało tego zrobiłam zdjecie i dopiero odgłos migawki ją przebudził, ale też tylko na tyle, ze łapami podciągnęła się do przodu i pupa jej spadła na podłogę :radocha:

Re: Berneński etap. Sonia i Goran.

PostNapisane: 2011-09-10, 19:01
przez basso_077
Gościliśmy dzisiaj kumpla z sąsiedniej ulicy <hura>

Obrazek

Obrazek

Wcześniej poznawaliśmy się tylko przez furtkę, tym razem mogliśmy trochę razem pobiegać <okok>

Re: Berneński etap. Sonia i Goran.

PostNapisane: 2011-09-11, 17:40
przez annasm
Bliźniaki super!

Re: Berneński etap. Sonia i Goran.

PostNapisane: 2011-09-11, 19:49
przez basso_077
No nie wiem czy nie będę miała kłopotu z Sonią <mysli> Podczas gdy ja zajęta bylam gotowaniem obiadu psy biegały na dworze. W pewnym momencie Sonia zaskomlała, ale nie raz tak było gdy Goran w ferworze ganiania ją potrącił, czy wręcz naskoczył na nią. On jest wielki i nie zdaje sobie sprawy ze swojej masy. Zawsze po takiej sytuacji przyglądałam jej się uważnie, wychodziłam z domu czy wygladałam przez okno (jak do dzieci ) no i za kazdym razem widziałam jak dalej biega rozbawiona.
Dzisiaj jakoś moja czujność gdzie się zapodziała, Sonia wróciła do domu, połozyła się spać na swoim posłaniu no i .... gdy po pewnym czasie wstała, to wyraźnie zaczęła kuleć, a nawet momentami nie stawała na tylnej łapie <załamka> Popiskiwała gdy się kładła ponownie. Obmacałam jej tę łapkę delikatnie, ale nie dawała żadnego znaku bólu. Podciagałam do tułowia, prostowałam, oglądałam poduszeczki, delikatnie zginałam w stawach i .... nic. Pomyślałam, ze nie będę jej ruszać, a jutro zobaczę co dalej. No i ona usnęła ponownie. Spała z godzinę, po czym wstała, przyszła do mnie do kuchni .... prawie normalnie. Ucieszyłam się, ale po chwili znowu jakoś źle stanęła widocznie i zaskomliła. Teraz znowu śpi :(
Mam problema? <stres>

Re: Berneński etap. Sonia i Goran.

PostNapisane: 2011-09-11, 20:00
przez kerovynn
Może gdzieś się uderzyła?, może jakiś kolec wbił się w opuszek? - Majszczurowa Granda tak miała...
Trzymamy kciuki, żeby to nie było nic poważnego. A pozycja do spania.... :okok: :okok: :okok: :okok: :okok: :bugi: :bugi: :bugi:

Re: Berneński etap. Sonia i Goran.

PostNapisane: 2011-09-13, 21:56
przez basso_077
Nie byłyśmy u weta, bo łapa jest w coraz lepszym stanie, nawet już służy do chodzenia, a nawet do biegania tyle, że biegać nie pozwalamy. Obserwujemy, pilnujemy no i .... mamy jednak nadzieje, że to nie jest ani biodro, ani zerwanie więzadeł.

Ale ja teraz nie o tym chciałam.

Sonia trafiła do mnie w lutym jako 5-miesięczne szczenię. Podczas pierwszej wizyty u naszego weta należało ją wpisać do rejestru w kompie. W związku z tym, że program oprócz miesiąca i roku domagał się również i dnia przyjęłam, że Sonia przyszła na świat 13 września. Prawda, że ładna data?

Pierwsza wzmianka o Goranie natomiast pojawiła się na forum Pasterzy w marcu . Miał wówczas ok. 1,5 roku. Łatwo jest wyliczyć, że podobnie jak Sonia urodził się we wrześniu, tyle, że rok wcześniej. Jak bliźniaki, to bliźniaki.
W związku z powyższym dzisiaj moje psi obchodziły (umowne) urodziny <brawo> Sonia skończyła 1 roczek, a Goranisko 2 lata <buzki>
No i .... oby mi rosły zdrowe i szczęśliwe <winko>

Re: Berneński etap. Sonia i Goran.

PostNapisane: 2011-09-13, 21:59
przez Milla
sto a może i więcej wspólnych lat <winko>