Moderator: Apcik
marieanne napisał(a):Asiulka napisał(a):Muszę się do czegoś przyznać mam nadzieję,że babcia (P.Aneta) nie usłyszy dziś w nocy "maleństwo" troszkę przespała się z nami w łóżku i oglądała tv,serio mówię.A takie bąki puszczała,że w pewnym momencie została sama na łóżku wyszliśmy na balkon odetchnąć świeżym powietrzem wracamy a tam niema gdzie się położyć rozłożyła się na wyrze a jej spojrzenie mówił tak mi się wydaje "kładźcie się jest jeszcze dużo miejsca" :)
Spoko, to chyba genetycznie jakoś... Bohun oglądał z nami EURO (Zuzia oczywiscie tez ), ledwo mieściliśmy się na kanapie i o ile w łózku nie śpi, to jak czasem się rozwali (na pańci )...
Justynka napisał(a):hehe jak ją przywyczaicie do spania z Wami teraz to niestety tak już zostanie. Ja jestem chyba w mniejszości tutaj, bo nie śpię z psem i nie pozwalam na wchodzenie na łożko, kanapę itd. Jedynie wyjątkiem były sytuacje, gdy byłam chora, wtedy zdarzało mu się wejść do łożka i sprawdzić czy jeszcze żyje bern w sytuacjach kryzysowych jest niezastąpiony
marieanne napisał(a):(...) wiem, że serducho się kraje jak trzeba takiemu maluchowi czegoś odmówić... ale nie ma wyjścia. (...)
marieanne napisał(a):Jeśli mogę coś poradzić - nie dawajcie jej się wkręcać w nocne zabawy, bo będzie bardzo ciężko oduczyć. Chce sie bawić - niech się bawi, ale sama, a wy do wyra i plecami do małej. Jak ją nauczycie, że noc jest od harców, a nie od spania to będzie niefajnie wiem, że serducho się kraje jak trzeba takiemu maluchowi czegoś odmówić... ale nie ma wyjścia.
Asiulka napisał(a):marieanne napisał(a):Jeśli mogę coś poradzić - nie dawajcie jej się wkręcać w nocne zabawy, bo będzie bardzo ciężko oduczyć. Chce sie bawić - niech się bawi, ale sama, a wy do wyra i plecami do małej. Jak ją nauczycie, że noc jest od harców, a nie od spania to będzie niefajnie wiem, że serducho się kraje jak trzeba takiemu maluchowi czegoś odmówić... ale nie ma wyjścia.
Ona sama ze sobą głupawki dostaje i nikt jej w tym nie pomaga.
Anetabs napisał(a):Widać na zdjęciach że Unia już o babci zapomniała i dobrze jej w nowej rodzince
Asiu zdjęcia suer, aż łeska się kręci w oku , tym bardziej że nie mniałam okazji ją na koniec poprzytulać i pomiziać, wycałować na nową drogę do kochającej rodzinki.
Mizianka dla Uni.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości