Strona 6 z 6

Re: Bonita - miłość zakręcona w nieskończoność.

PostNapisane: 2015-03-16, 08:56
przez anna
Bonitko , stu lat w zdrowiu i uśmiechu na pycholu <pies>

Re: Bonita - miłość zakręcona w nieskończoność.

PostNapisane: 2015-03-16, 09:51
przez Milla
Mój kochany Struś Pędziwiatr bardzo dziękuje :love:

Re: Bonita - miłość zakręcona w nieskończoność.

PostNapisane: 2015-03-16, 19:51
przez allam3
Szanowna jubilatko - tylko szczęśliwych dni w dobrym zdrowiu, i żeby Ci się Milla za bardzo nie rozbrykała :love2: <buzki>

Re: Bonita - miłość zakręcona w nieskończoność.

PostNapisane: 2015-03-16, 21:37
przez umala
<piwo> Wszystkiego naj naj. Pozdrawiamy

Re: Bonita - miłość zakręcona w nieskończoność.

PostNapisane: 2015-03-23, 10:52
przez baksak
Bonita z odrobiną słońca ;)
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Re: Bonita - miłość zakręcona w nieskończoność.

PostNapisane: 2015-03-23, 11:01
przez lubaja
piękna, słoneczna Bonisia :love:

Re: Bonita - miłość zakręcona w nieskończoność.

PostNapisane: 2015-03-23, 16:10
przez Milla
Moja cudna dziewczynka i Jej nadworny fotograf <buzki>

Re: Bonita - miłość zakręcona w nieskończoność.

PostNapisane: 2015-03-24, 14:16
przez anna
Dziewczynka prześliczna a jaka kochana .

Re: Bonita - miłość zakręcona w nieskończoność.

PostNapisane: 2015-04-23, 08:26
przez Milla
Odeszła wczoraj kochana, mała, kuleczka Billa. [*]

Re: Bonita - miłość zakręcona w nieskończoność.

PostNapisane: 2015-04-23, 08:30
przez AniaRe
[*]

Re: Bonita - miłość zakręcona w nieskończoność.

PostNapisane: 2015-04-23, 08:34
przez anna
Bardzo ,bardzo mi przykro. Współczuję ogromnie Madziu , Filipinko.....
Biegaj Billa za TM już bez bólu .......i kiedyś radosna podbiegniesz do swoich Pań

Re: Bonita - miłość zakręcona w nieskończoność.

PostNapisane: 2015-04-23, 08:39
przez Barbel
Bardzo, bardzo mi przykro.....
Straszne...
Przytulam mocno...

Re: Bonita - miłość zakręcona w nieskończoność.

PostNapisane: 2015-04-23, 09:04
przez saba&mlis
Dla Billi [*][*][*][*]...
Bardzo przykro...
Bardzo współczuję...
Pamiętajmy też że dzięki Filipince i Milli Billa zyskała półtora roku godnego i szczęśliwego życia...

Re: Bonita - miłość zakręcona w nieskończoność.

PostNapisane: 2015-04-23, 09:42
przez baksak
Billa [*]
Bardzo nam przykro!
Milla, Filipinka, przytulamy mocno.
Podziwiamy Was za to, że pomagacie potrzebującym psiakom, szczególnie schorowanym czy starszym. A to przecież nieuchronnie wiąże się z bólem po stracie. Trzymajcie się!

Re: Bonita - miłość zakręcona w nieskończoność.

PostNapisane: 2015-04-23, 10:07
przez maja991
Magda współczuję...
Nie znam historii Billi[*], ale wiem, że miała wspaniały dom u Ciebie.

Re: Bonita - miłość zakręcona w nieskończoność.

PostNapisane: 2015-04-23, 23:34
przez Filipinka
Rok temu Bilutka na podkowiańskim spacerze
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Bilutka - najmłodsza z naszego stada i najmniejsza, najlepsza gospodyni, czujna, niezależna, pilnowała domu (bardzo) i swojego ludzkiego i psiego stada. Całe psie stado ustawiała. Zawsze się mówiło, jak któreś zaczynało rozrabiać: poczekaj to ci Billa wytłumaczy. Lubiła porządek i spokój. Potrafiła ustawić nawet dwa razy większą od siebie Bleki, która była u nas na wakacjach. Dyscyplinowała rozbestwionego Homerka włażącego na głowę Bonisi. A w tym wszystkim była taka kochana.

Z Bonisią były bardzo związane. Jak wracały z ogrodu, Biluta zawsze czekała i sprawdzała, czy Boni już wróciła do domu. Bonisia teraz chodzi i jej szuka.

A jej historia? Półtora roku temu przyjechała do nas ze schroniska, dołączyła tydzień po Bonisi. Wiadomo tyle, że w schronisku była kilka miesięcy. Przedtem błąkała się po okolicznych wioskach przez dłuższy czas i skutecznie unikała wyłapania. Zaraz po przyjeździe do nas okazało się, że ma ropomacicze. A rok temu przy zwykłym kontrolnym usg, że ma nieoperacyjny guz na wątrobie. Trzy tygodnie temu wyszła anaplazmoza i dalej już błyskawicznie, okazało się, że są przerzuty, woda w płucach. Nasza kochana Bilutka.

Re: Bonita - miłość zakręcona w nieskończoność.

PostNapisane: 2015-04-24, 08:58
przez mamagu
BILLA [*][*][*]

Re: Bonita - miłość zakręcona w nieskończoność.

PostNapisane: 2015-04-24, 09:30
przez lubaja
bardzo nam przykro, odejście ukochanego psiaka bardzo boli ....
trzymajcie się ....

Re: Bonita - miłość zakręcona w nieskończoność.

PostNapisane: 2015-04-25, 22:58
przez Filipinka
Bardzo dziękujemy wszystkim za słowa otuchy i wsparcia. Było nam bardzo potrzebne i bardzo pomocne.