Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Nie wiedziałam, gdzie zacząć ten wątek więc wstawiam go tu, bo w końcu tyczy się również ZKwP...
Jak to jest możliwe, że facet posiadający szczenięta w typie berneńczyka (no bo bez metryk, nie wspominając o tym, że jest również zarejestrowany w innym związku) jak tu
http://allegro.pl/bernenski-pies-paster ... 00536.html
może jednocześnie sprzedawać szczenięta Cavaliera już z rodowodem
http://allegro.pl/kawalier-king-charles ... 00559.html
i kolejny przykład co prawda nie z berneńczykami, ale równie szokujący jak dla mnie.... pokrewna rasa... jeden pies zarejestrowany w ZKwP posiadający uprawnienia do bycia reproduktorem i drugi zarejestrowany w SWKiPR....
http://allegro.pl/jack-russell-terrier- ... 13847.html
http://allegro.pl/jack-russell-terrier- ... 13910.html
???????

Co Cię tak dziwi ? Byznes byznes za wszelką cenę.Związek hmmm a co mu do tego co sie dzieje w hodofli.Składka oplacona i jest ok.

Dziwi, bo w związku z powyższym wychodzi na to, że ZKwP akceptuje pseudohodowle i daje im nieme przyzwolenie na dalsze rozmnażanie psów. Albo jedno albo drugie. Takie jest moje zdanie.

wystarczyło by wysłać informację do oddziału tego pana i z listy ZKwP został by wykreślony. Tylko niestety nie zmieni to faktu, że dalej będzie rozmnażał

Ludzie - no może nie będę generalizować, ale wszystko zrobią dla mamony.

Myślę, że gdyby oddział tego pana wiedział, co on wyprawia, to by go rzeczywiście skreślił. ZKwP nie zna wszystkich poczynań swoich członków. Skąd mogą wiedzieć, że pan na boku kręci interes bez metryk, lub pod innym szyldem? Jak ja idę do mojego oddziału, to nikt mnie nie wypytuje ile mam psów i czy aby wszystkie są zarejestrowane u nich. W Statucie stoi jak byk, że członek ZKwP nie może być jednocześnie członkiem innego krajowego stowarzyszenia kynologicznego.

to może życzliwy donos ?

Donos czy informacja,wszystko jedno-uważam,że powinno się na piśmie oficjalnie poinformować właściwy oddział Zw.K.(dla dobra psów ,ludzi i kynologii)-Do oficjalnego pisma Zw.K.musi się oficjalnie odnieść.
W końcu jakoś trzeba walczyć z takimi praktykami.

Dla mnie to też zwykłe dziadostwo i wyłącznie chęć zysku

Przykre jest to, że ludzie wybierają się do takiej hodowli przekonani, że właśnie tam nabędą psiaka z metryką, po przebadanych rodzicach, po czym okazuje się, że suka została pokryta psem zarejestrowanym w SWKiPR.

to prawda przykre
jestem za powinno się powiadomić Zkwp

Jednoczesna rejestracja w związku legalnym ZKwP i sztucznym tworze jakim jest SWKiPR to efekt niedopracowanej ustawy, która zbiera żniwo od tego roku.
Wcześniej też były pseudohodowle, teraz są pseudohodowle legalne/oficjalne

Cefreud napisał(a):wystarczyło by wysłać informację do oddziału tego pana i z listy ZKwP został by wykreślony.

Nie jestem przekonana czy to cokolwiek da. Ktoś kto tak jawnie się z tym obnosi z pewnością jest nie do ruszenia. Ale spróbować zawsze warto.

to nie jest tak Zkwp ma swoje przepisy których powinniśmy przestrzegać

Powinniśmy. Ale gro członków nie przestrzega i takie kwiatki to zwykle tajemnica Poliszynela.

Najgorsze ze niektórzy wybierają się do związku i chca wyrobić rodowód na postawie matryki KPr czy coś tam....w przekonaniu że im się należy

Fakt, donos i tak nie załatwi sprawy... w mojej dzielnicy prężnie działa "hodowla ON", której właściciel od 5 lat nie jest członkiem ZKwP, a mimo to sprzedaje szczenięta... Ludzie wchodząc na jego stronę (mimo tego, że brakuje w niej aktualizacji od jakiegoś 2009 roku) widzą jedynie jakieś tam osiągnięcia psów na wystawach, nie poszperają po necie, po forach... a przecież wystarczyłoby wpisać w wyszukiwarce nazwę hodowli. W efekcie jest co? A to, że "hodowca" sprzedaje chore psiaki, wmawiając wszystkim, że to przecież nie od niego!
Ostatnio uświadomiłam szefową, że kupując od niego psa "z rodowodem" kupiła psa z pseudo... Uwierzcie była wielce zdziwiona, bo to jej sąsiad dodam na marginesie...

wydaje mi się, że spokojnie pismo wystarczy. tylko nie może być anonimem. ZKwP musi odpowiedzieć, tylko tak jak mówiłam.Wywalą go ze związku to pójdzie do klubu psa rasowego, albo też okaże się, ze te psy bez rodowodu należą do żony ( wujka,szwagra) a oni członkami związku nie są i związek może im za przeproszeniem naskoczyć...

Ja napisałam do obu oddziałów ZKwP w których zarejestrowane są "hodowle" maile na dobry początek + do ZG, ale sądzę, że wypadałoby, by ktoś z tych oddziałów napisał jednak normalne pisma. Jedna "hodowla" to oddział Grudziądz, druga - Łódź.

Dostałam dziś odpowiedź z ZK o/Grudziądz:

Witam,

w dniu wczorajszym zostało skierowane pismo do hodowczni przez Rzecznika Dyscyplinarnego przy Oddzialowym Sądzie Kolezeńskim. Na dzień 19 listopada br. hodowczyni została wezwana do Oddziału w celu złożenia wjaśnienia.



Pozdrawiam

Joanna Rybczyńska-Mućka

pracownik biurowy

ZKwP O/Grudziądz

Jestem bardzo ciekawa tych wyjaśnień, ale muszę przyznać, że nie sądziłam, że w ogóle coś z tym zrobią