Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Czy ze Związkiem, czy bez - jak widzicie plan działalności dla takiego klubu?

Aga-2 napisał(a):Czy ze Związkiem, czy bez - jak widzicie plan działalności dla takiego klubu?

Powyższe pytanie oczywiście należy do podstawowych i nie wiem, czy potrafię podać odpowiedź. Ale nie zamierzam nie próbować... Poniżej wynik mojego wewnętrznego brain stormingu dotyczącego programu nie istniejącego ale możliwego klubu rasy (w moim wypadku entlebuchera) w Polsce.
PS. Nie mam pojęcia, jak to wszystko zrealizować i zdaję sobie sprawę, że wymaga to być może dekady pracy, ale od czegoś trzeba zacząć.

Cele:
• Dbanie o dobrostan zwierząt należących do rasy.
• Utrzymanie, a następnie stopniowa poprawa jej zdrowotności.
• Propagowanie hodowli zmierzającej do doskonalenia populacji zgodnej ze wzorcem i rozwijającymi go interpretacjami.
• Dostarczenie właścicielom, hodowcom i miłośnikom rasy platformy do organizacji imprez, akcji, wymiany doświadczeń i reprezentowania ich wobec organizacji kynologicznych i innych podmiotów.

Środki i metody:
• Prowadzenie działalności edukacyjnej wśród członków w zakresie objętym celami.
• Nawiązanie kontaktu z hodowcami i klubami w kraju i zagranicą.
• Stworzenie artefaktów związanych z klubem, kreujących jego rozpoznawalność (witryna internetowa, adres poczty elektronicznej, drobne gadżety, etc.)
• Stopniowe stworzenie struktury klubu.
• Stworzenie rocznego planu pracy i ramowego budżetu (do momentu uzyskania osobowości prawnej mającego tylko charakter informacyjny).
• Wybór osobowości prawnej i jej uzyskanie.
• Stopniowe stworzenie standardów hodowlanych, a z czasem regulaminu hodowli.
• Utworzenie komisji hodowlanej.
• Stopniowe wprowadzenie bonitacji zwierząt.
• Stopniowe rejestrowanie hodowli i wprowadzenie nadzoru nad nimi.
• Uzyskanie wsparcia w łonie ZKwP.
• Rejestracja oficjalnego klubu rasy w ramach ZKwP.
• Utworzenie komisji sędziowskiej.
• Zorganizowanie wystawy klubowej.

Dla klubu DSPP zarezerwowałem domenę klubdspp.pl i zaczynam w wolnym czasie tworzyć stronkę.

Wszystkich chetnych do pomocy przy pracy we współtworzeniu klubu serdecznie zapraszam.

Wszystkie pytania, sugestie, porady i inne sprawy proszę kierować na e-mail:klub@klubdspp.pl


Liczę na pomoc.Może w tym roku się uda !

plan jest fajny, tylko nie bardzo wiem jak przeprowadzać bonitację nie współpracując z ZKwP?

Cefreud, dzięki za zainteresowanie propozycją programu. Ale pytania nie rozumiem - gdybym miał się ustosunkować, proszę o rozwinięcie.

Widocznie dlatego jest problem z utworzeniem klubu.
Wszyscy patrzą na ZKwP.

W/g mnie wymogi ZKwp są bardzo duże - przynajmniej na początku, gdzie 100 ludzi jest nie do przeskoczenia.
Małymi kroczkami ale do przodu trzeba.Kiedy klub osiągnie wymogi ZKwP to rejestracja go formalnie to już pikuś... .

chodzi mi o to, ze zwiazek ma terenowe oddziały w których można przeprowadzć oceny, nowy twór wymagał by stworzenia nowych struktur.Nie wyobrażam sobie zeby właściciele jeździli w jeden punkt .

Dear Cefreud:
1. Bonitacja jest jedną z metod, które wymieniłem, raczej na odległym miejscu. Myślę, że w pierwszych latach funkcjonowania klubu nie ma co o formalnej bonitacji marzyć - trzeba wyłonić i wykształcić ciało, które się nią kompetentnie zajmie.
2. Właściciele jeżdżą na odległe wystawy. Ambitni hodowcy znaleźliby z pewnością zapał, aby jechać raz w życiu psa na bonitację.
3. Klub musi mieć docelowo strukturę, co zresztą wspomniałem. Inaczej trudno będzie mu funkcjonować (szlachta na koń wsiędzie, my z synowcem na czele i jakoś to będzie).
4. Mamy XXI wiek. Aby funkcjonować, nie jest potrzebne biuro. Wystarczy telefon, email, komputer, kamera/aparat fotograficzny, samochód, ale konieczny jest też w dłuższej perspektywie teren zielony i/lub hala, wynajmowane na stałe lub dorywczo, położone w dogodnym z punktu widzenia dojazdu miejscu w Polsce.
Mam jeden argument na rzecz swojego planu: Ten ze związkiem dotąd nie wypalił, więc można szukać alernatyw. Jestem gotów realizować inne podejście, jeżeli będę do niego przekonany.

utrzymując się w konwencji...
Najdroższy Bobiku,

odkąd jestem na forum( 2005 rok) były już przymiarki do klubu, do stowarzyszenia (nawet Jola statut napisała).Ja całym sercem jestem za wszelką inicjatywą- mimo, że nie mam już berna...
Ja tylko napisałam moje obiekcje. Jak widzisz zbierałam deklarację. Czy widziałeś w nich deklaracje hodowli? Przez te lata, kiedy deklaracje były zbierane, na forum urodziły się setki miotów. Gdyby tylko 1/3 z urodzonych szczeniaków a raczej ich właściciele złożyli deklarację, mieli byśmy już wymagane minimum razy 2.
Myślę, że wielu jakieś obostrzenia w hodowli sa nie po drodze ( piszę ogólnie) i stąd taki mały odzew.

Cefreud,
Ze wszystkimi Twoimi zastrzeżeniami się zgadzam. Dlatego świta mi myśl, aby nie zwracać uwagi na hodowle, ponieważ zdaje się, że to między innymi ich (również między sobą sprzeczne) interesy wpływają na obecną sytuację. Wiem, że razić może ta moja pozorna pewność siebie neofity, ale czy nie można zacząć klubu bez hodowli, a tylko z właścicielami/entuzjastami? Może uda się zbudować atrakcyjność i wiarygodność klubu, a potem przyciągnąć przynajmniej część hodowców. Jeżeli klub powstanie i zyska merytoryczną wiarygodność, to uzyska też wpływ na to, od kogo kogo psy wybierze przynajmniej część nabywców...
Cieszę się, że prowadzę z Tobą dyskusję i przynajmniej jest to dla nas jakaś gimnastyka umysłowa. Ale może znasz kogoś, kto chciałby do niej dołączyć?

Bobik ja popieram twój pomysł. Można zacząć działać przed rejestracją w ZKwP i dopiero się zarejestrować po osiągnięciu wymagań. Nie udało się poprzednimi razami,to może jak zacznie się w ten sposób to w końcu się uda.

No to jest już nas >1 (tak naprawdę jest z pewnością wielu, tylko JESZCZE milczą). Wprawdzie rasy inne, ale jednak bliskie, a na tym etapie lepiej się łączyć, niż dzielić. Jeżeli masz jakieś konkretne pomysły, myśli, proszę o kontakt przez PW. Ja w kążdym razie postaram się nie poprzestać na dyskusji na forum.

Mam hodowlę berneńczyków i jestem za klubem
Nie ma konfliktu interesów, jeśli się ma na myśli dobro rasy. Natomiast na to "ciało" klubowe trzeba będzie dobierać ludzi bardzo ostrożnie, żeby nie załatwiali swoich prywatnych interesów, ale żeby rzeczywiście dbali obiektywnie i ROZSĄDNIE o dobro rasy. Ciekawe, czy tacy się znajdą.... Bardzo bym chciała

Również zgłaszam chęć w podjęciu działań na rzecz klubu rasy.
Zwróciłam uwagę na jedną rzecz: może błahą, ale uważam, że umieszczenie wątku na temat klubu ras w tzw. biurokracji, która znajduje się na samym dole strony głównej już jakby od "urodzenia" na samym początku umniejsza ważność tematu. Czy sam wątek dotyczacy klubu rasy możnaby przenieść np do działu: "nasze forum"?
Myślę, że dużo więcej osób przeczytałoby wątek i może przyłączyło do pomysłu i pracy na rzecz klubu rasy.
Pozdrawiam

Jak najbardziej za!

Karolcia wysyłałam dwa razy deklaracje do Ani Re i jeszcze gdzieś nie pamiętam -nie rozumiem dlaczego uważasz ze hodowcy nie chcą ,Prosze nie wrzucaj wszystkich do jednego worka.

Alusia-napisałam przecież że piszę ogólnie.Na forum jest wiele hodowli-Ty wysłałaś, ale x innych nie

No dzięki bo już mi prawie skrzydła opadły

a ktos sie z was orientuje czy ZK zgodzi sie na drugi klub jesli jeden juz jest ?
http://klubmolosow.pl/index.html
pozdr

W każdym razie brak jest przeszkód formalnych wyrażenia takiej zgody w regulaminach.