u nas dwupak
i idzie nieźle, nawet z dwoma naraz, najlepsza jest komenda "noga"
- więc zaryzykuję stwierdzenie że trening jest możliwy
najpierw poćwicz z każdym z osobna, nagradzanie też. Dawaj smaczek tylko w momencie wykonywania komendy, piesek musi się nauczyć, że jeśli poleży te kilka sekund dłużej to smaczek sam do niego przyjdzie i nie trzeba skakać.
Później spróbuj usadzić je w sporej odległości od siebie i dawać komendy patrząc w stronę konkretnego osobnika
czasami pomaga podejście, używanie imienia przed komendą, wtedy pies wie że zwracasz się bezpośrednio do niego, albo wydawanie poleceń szeptem żeby ten drugi nie słyszał. Jeśli czekający też wykona komendą poprostu go zignoruj, ewentualnie neutralnym głosem powiedz "nie" i potem zignoruj.
Na początek polecam proste, kontaktowe komendy, np. daj łapę, później banalny siad, bo wbrew pozorom waruj to trudna komenda
szczególnie dla Alfy, w obecności "podwładnego"
życzę powodzenia
Beata z dwupakiem
edit: odnośnie nagradzania: dobrze nagradzać tego który wykona komendę pierwszy (kto pierwszy ten lepszy), wtedy ten drugi też zacznie się spieszyć.
osobiście nie nagradzałabym alfy zawsze jako pierwszego, wtedy utwierdza się w przekonaniu że to on jest górą, i może zacząć ignorować polecenia, a w czasie treningu to Ty - a nie pies - jesteś górą