Hi!
Nasz tresser zmienił zasady i teraz Bublasta jest karmiona tylko gdy pracuje. I tutaj to widać DUŻE zmiany. Jest nakręcona jak mały samolocik. Nasz dzień wygląda obecnie tak. Rano jeśli nie jedziemy na szkolenie żarło jest wsypywane do miski i z miski na oczach psa przesypywane do torebki. Takie coś nazywa się "paleniem miski" I z torebką wychodzimy na dwór poćwiczyć. Proste komendy statyczne siad, waruj, stój, głos itp. Kilka przeszkód, czyli palisada i hyrda. Skikanie tylko na początku posiłku. Tutaj jest problem bo Bu jest tak nakręcona, że skika je po kilka razy i wyczynia różne dziwolągi np. na szczycie palisady zawraca.
Potem klikerowy aport różnych przedmiotów, piłka nie za sznurek, koziołek, kawałek metalu, szarpak co mamy pod ręką. I dalej trochę równania i powtórka z komend statycznych. Wieczorem kolacja podobnie. Dość męczące nie powiem. Ale bardzo skuteczne w przypadku Bubla. Na Deedee ONke adoptowaną przez nas zimą ta metoda działa gorzej. Jednego dnia pracuje bardzo dobrze a już następnego tragicznie. Zobaczymy jak dłużej potrenujemy w ten sposób.
Obecnie Bu ślady robi za wolno
niucha każdy odcisk bardzo powoli i dokładnie niestety przedmioty na śladzie całkowicie zaczęła olewać.
Gdy mamy trening np. w soboty i niedziele to rano na posłuszeństwie dostaje pół posiłku a w południe na śladach drugie pół. W sobotę kolacji nie dostaje tak samo jak w piątek. We wtorki i czwartki po obronie mamy pół godziny posłuszeństwa więc kolację zjada na posłuszeństwie. Zwiększenie motywacji psa do pracy jest widoczne bardzo, gdy siada przede mną sama zaczyna wykonywać wszystkie komendy statyczne aby tylko dostać nagródkę, czy zachowania w stylu "Chodź idziemy coś porobić bo jestem głodna" objawiające się korbą w domu.
Na obronie cały czas zajmujemy się pracą nad schematami. Praca na schematach na obronie wg. tressera pomaga psu. Na posłuszeństwie jest odwrotnie. Nie należy popadać w rutynę bo pies zaczyna wyprzedzać komendy.
A teraz o zawodach, niestety podczas mistrzostw klubu boksera nie będzie zawodów/egzaminu PTT1 na których miała startować Aneczka z Bublem, i dlatego jestem zmuszany do wystartowania z Bublastą w PT. Co prawda nikt nie wie czy są to zawody według regulaminu PT czy też MPPT. Ja wielkim zapałem do startu nie pałam ale pewnikiem dam się namówić.