Problem z moim bernenskim psem pasterskim

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

Re: Problem z moim bernenskim psem pasterskim

Postprzez frano » 2012-03-29, 16:49

Ma wyłożony dywanik, może i sie ich boi ale dlaczego przed nami ucieka nawet w domu... tak te panele w salonie są najbardziej śliskie , dodam jeszcze, że w całym domu mam panele. Ale pracujemy nad Badim i będziemy pracować dopóki nie bd dobrze, Jest zbyt słodki aby sobie odpuścić:) Dziękuje za wszelkie rady, będę informował was o postępach Badiego:)
frano
 
Posty: 12
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-03-29, 12:12
psy: Bernenski pies pasterski

Re: Problem z moim bernenskim psem pasterskim

Postprzez goslava » 2012-03-29, 16:51

trzymamy kciuki :]
Avatar użytkownika
goslava
 
Posty: 407
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-01-16, 12:33
Lokalizacja: okolice Płocka
psy: Diana
Hodowla: Słońca Łan FCI

Re: Problem z moim bernenskim psem pasterskim

Postprzez Elmo » 2012-03-29, 17:37

Widać Badi potrzebuje kontaktu z człowiekiem, sytuacja, którą opisałeś wskazuje na jego lęk np. przed gwałtownymi ruchami. Pracuj nad nim powoli, napady paniki ignoruj, a każde, nawet najmniejsze, postępy nagradzaj.
Powodzenia i nie żałuj, że masz Berna <tak> To wspaniały czworonóg, który z pewnością odwdzięczy Ci się miłością i wiernością, tylko poświęć mu teraz dużo uwagi i czasu, a będzie <okok>
Avatar użytkownika
Elmo
 
Posty: 1322
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-05-09, 21:30
Lokalizacja: Płock
psy: Etap i... :]
Hodowla: Majowy Skarbiec

Re: Problem z moim bernenskim psem pasterskim

Postprzez Justynka » 2012-03-29, 19:17

Witaj ;-)
czeka Cię dużo pracy z psiakiem. Niestety branie straszego szczeniaczka jest ryzykowne,szczególnie w przypadku, gdy jego pierwszy właściciel nie dbał o jego socjalizację. Nie wiem co mówił Ci "hodofca" dlaczego tak długo został z nim? Czy u niego też były podobne problemy? Jeżeli taki maluszek był trzymany w kojcu to trochę mnie to nie dziwi..wszystko jest dla niego nowe, dziwne i przerażające. Ponadto nakłada się stres związany ze zmianą miejsca, oderwaniem od matki.
Zgadzam się z poprzednikami powoli, małymi kroczkami oswajaj swojego psiaka. Musisz być bardzo ciepliwy i spokojny, nie denerwuj się na niego i nie zmuszaj do niczego. Mam nadzieję, że z czasem się do Was przwyczai. Berneńczyki to cudowne psiaki i są bardzo przywiązane do swoich ludzików- mam nadzieję, że i Twój taki będzie, tylko musi upłynąć trochę czasu.
Co do podłogi, szczeniaki nie powinny chodzić po śliskiej nawierzchni. Przede wszystkim ze względu na stawy. Spróbuj wyłożyć jakieś wykładziny w miejscach gdzie najwięcej przebywa. Ja tak musiałam zrobić, bo Pako ślizagał się na drewnianych podłogach i do tej pory zostały.
Avatar użytkownika
Justynka
 
Posty: 1017
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-18, 09:15
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Pako

Re: Problem z moim bernenskim psem pasterskim

Postprzez frano » 2012-04-01, 11:59

Z całym szacunkiem muszę dać sprostowanie, ponieważ Pan , od którego "kupiłem " Badiego nie handluje psami jako tako , Zwróciłem mu kwotę za szczepienia , których łącznie było 5 . Badi miał 12 - ro rodzeństwa i wszystkie siedziały w kojcach .Ponieważ o psach dowiedziałem się od znajomych to pojechałem je zobaczyć i zakochałem się w nich , dlatego wziąłem Badiego. Ponieważ hodowca nie daje nigdzie ogłoszeń o psach , nie ma kupców stąd wiek psiaka. Zdaję sobie sprawę ,że to długi okres i przywiązanie do reszty stada było duże. Stosuje się do waszych rad , za które dziękuję <brawo> i muszę powiedzieć ,że małymi kroczkami ruszamy do przodu. Badi zrozumiał ,że jak się nie szarpie to mniej boli ciągnięcie za szelki ( muszę go przeprowadzać przez wspólną część podwórka przy ulicy z domu do ogrodu ) i teraz idzie powoli, jest jeszcze problem z powrotem do domu ale i to idzie coraz sprawniej. Muszę jednak oddać pokłon w stronę hodowcy , bo mimo wieku Badi daje się czesać , wycierać łapy , myć uszy , nie nasiusia też w domu , a to wszystko uczył go ten pan i to są te dobre strony jego wieku. <tak> .Badi coraz bardziej okazuje sympatię dla nas , najbardziej szaleje za tatą i młodszym bratem , mimo że ciągle ich nie ma w domu , mama to zło konieczne bo ona wszystko przy nim robi i pies okazuje radość ale z dystansem. Narka ,będę starał się opisywać co dalej.... <pies> . Mam jeszcze pytanko bo psiakowi ropieją oczy , mama przemywa mu rumiankiem i trochę jest lepiej ale nie można zaleczyć tego całkiem , możne ktoś zna jakieś dobre krople ?dzięki. <papa>
frano
 
Posty: 12
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-03-29, 12:12
psy: Bernenski pies pasterski

Re: Problem z moim bernenskim psem pasterskim

Postprzez Majszczur » 2012-04-01, 12:38

Absolutnie nie przemywajcie oczu rumiankiem, raz że rumianek może wywoływać reakcje alergiczne, dwa jego drobinki mogą doprowadzić do podrażnień mechanicznych. Lepszy jest napar ze świetlika. A do przemywania z kurzu i piasku - Optex.
Tu masz wątek o ropiejących oczkach mojej suni viewtopic.php?f=93&t=6711&hilit=zielona+ropa&start=40
Koniecznie skonsultuj oczy z psim okulistą.
Ropa może świadczyć tylko o podrażnieniu, ale może też wskazywać na początki poważniejszych schorzeń.
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Problem z moim bernenskim psem pasterskim

Postprzez frano » 2012-04-01, 16:17

Dzięki za podpowiedź ,przeczytałem o tych oczkach i muszę się przyjrzeć bo Badi ma też taką ropę jak na załączonych zdjęciach muszę powiedzieć ,ze krople nie pomogły , po przemywaniu rumiankiem trochę mniej mu oczy ropieją , ale ropieją .Najlepiej skonsultuję się z weterynarzem , bo się wystraszyłem trochę ,ze to coś poważnego może być :ojoj:
frano
 
Posty: 12
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-03-29, 12:12
psy: Bernenski pies pasterski

Re: Problem z moim bernenskim psem pasterskim

Postprzez Tess » 2012-04-01, 20:31

Gdzie mieszkasz na Żuławach? My też Żuławiacy - może mogę podpowiedzieć dobrego weta?
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Re: Problem z moim bernenskim psem pasterskim

Postprzez iwona_k1 » 2012-04-01, 23:42

Przyczyną zachowania psa jest to,że to co zastał Was w domu jest dla niego zupełną nowością.Pies do 8 miesięcy siedział w kojcu więc reaguje lękiem na wszystko co nowe i nieznane.Zabrakło socjalizacji tak niezbędnej dla szczeniaka.Trzeba małymi kroczkami oswajać go ze wszystkim.Z pewnością przed Wami długa droga,ale warto. :))
Trzymamy kciuki.Dobrze,żebyście zaczerpnęli porady u behawiorysty bo lęk z wiekiem może przerodzić się w agresję,warto więc z psiakiem teraz intensywnie pracować.
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Problem z moim bernenskim psem pasterskim

Postprzez frano » 2012-04-10, 17:57

Dla Tess !jestem z Żuław . Chciałem napisać ,ze Badi robi coraz większe postępy , ostatnio zaczął nawet szaleć na ogrodzie ale zawsze musi mu ktoś towarzyszyć bo inaczej stoi u bramki i czeka aby go zabrać do domu .Teraz powoli chcę go przyzwyczajać do smyczy i zacząć łazikować na spacery , ale jeszcze dam mu czas ,żeby nauczył się reagować na wołanie (w domu nie ma z tym najmniejszego problemu ale na ogrodzie omija domowników szerokim łukiem i bawi się w ganianego , nie chce podchodzić - dopiero jak się znudzi to stanie przy nodze żeby złapać za smycz i przeprowadzić go do domu). Chciałbym też usłyszeć jego głos????? <mysli> ponieważ oprócz cichego skamlenia pod bramką nic nie słychać .Jak był zalękniony przez pierwsze dni w domu to dawał się głaskać każdemu kto tylko przyszedł, teraz jak ktoś przyjdzie to on od razu ucieka na swoje legowisko i widać ,ze się boi -zabiera łapy i nie da się głaskać <boisie> .Nie wiem jak go nauczyć szczekać na obcych i na dźwięk dzwonka , próbowałem z biszkopcikami ale nie daje to żadnego efektu.Śmiesznie trochę wygląda jak tak ogromny piesek siedzi na kanapie i na widok obcego trzęsie się . Muszę się też dowiedzieć czy na naszym terenie jest jakiś behawiorysta bo do tej pory nie miałem okazji się tym zająć .Pozdrowionka <papa>
frano
 
Posty: 12
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-03-29, 12:12
psy: Bernenski pies pasterski

Re: Problem z moim bernenskim psem pasterskim

Postprzez marieanne » 2012-04-11, 08:57

Co do tego wołania na podwórku -> nie rób tak, że przywołanie = zapięcie na smycz/powrót do domu.
Musi się wołanie pana kojarzyc z czymś fajnym, również na podwórku.


A co do tego szczekania na obcych - za dużo wymagasz. Pies ledwo zaczął być trochę bardziej ufny w stosunku do was, a już chcesz, żeby był stróżem, a do tego obcym dawał się głaskać? Więcej cierpliwości... Ja mam psy które nigdy nie miały takich problemów jak Twój, są od wieku 8 tygodni ze mną, a np. Zuza jak ktoś przychodzi to musi chwilę odczekać, zanim da się dotknąć.
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Problem z moim bernenskim psem pasterskim

Postprzez beta68 » 2012-04-13, 21:51

O moim Collinie juz przeczytałeś. Ja też wzięłam starszego psa- 9 mies. i "wypłoszka". Jest u nas 4 miesiące i dopiero teraz widać znaczną poprawę. Dla Collina musiałam kupić nowy dywan podgumowany, bo tamten się ślizgał (Jemu, bo Lucky nie przeszkadzał), schowałam małe ruchome dywaniki. On nie lubi zmian. Jak zrolowałam chodnik w przedpokoju, to bał się wejść do domu. Nie możemy przy nim wykonywać gwałtownych ruchów, ale nauczyliśmy się, że tak sie da.. Do jedzenia podchodził trzymanego w ręce, gdy nie patrzyło sie na niego. Najlepiej wpłynęły na niego cowieczorne spacery, jazdy samochodem (pochwalę się- jak otworzymy bagażnik to juz mamy pasażera...)Zauważyliśmy, że psiak czuje sie bezpiecznie gdy jest na smyczy- na spacerach nie boi się niczego.
Tak tez bywa i z bernusiami. Skoro u nas jest lepiej to i u Was cos drgnie. Powodzenia.
Avatar użytkownika
beta68
 
Posty: 525
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-30, 00:43
psy: Collin
Hodowla: z Abra- ber

Re: Problem z moim bernenskim psem pasterskim

Postprzez frano » 2012-04-21, 13:48

Dzięki Beta 68 !Trochę mnie uspokoiłaś ,widać czas tu odgrywa ogromną rolę . Nasz Badi małymi kroczkami idzie do przodu . dużą radością dla nas jest fakt ,ze bez problemu wchodzi już do domu , co prawda musimy trzymać go za szelki ale to już raczej "symbolicznie" , chyba czuje się bezpieczniej. O spacerach nie marzę jeszcze bo nie chcę go płoszyć .w ogrodzie szaleje , skacze i turla się , bardzo lubi kłaść się na plecy żeby ktoś z domowników go głaskał po brzuchu, ale na wołanie jeszcze nie przychodzi , jak mu się znudzi zabawa to staje przy bramce i czeka aż zaprowadzimy go do domu , ale jak próbowałem przypiąć mu smycz czy za szelki poprowadzić na spacer to zaczął się zapierać i szarpał się w stronę domu. Odpuściłem , bo nie chcę go straszyć . <papa>
frano
 
Posty: 12
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-03-29, 12:12
psy: Bernenski pies pasterski

Poprzednia strona

Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości