Chodzenie po górach z berneńczykiem

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

Postprzez Roxanka » 2007-05-17, 19:48

Dodam jeszcze, że Roxa góry uwielbia, bo tam chodzimy zawsze różnymi ścieżkami, więc zawsze jest coś nowego do powąchania. Jak byliśmy nad morzem, to fajnie było przez pierwsze dwa dni. Trzeci jeszcze jako tako, a czwarego moja psiunia szła brzegiem jakby miała już z 10 lat ze znudzoną miną i pytaniem w oczach ... no ile można chodzić po tym samym piachu... ? :lol:
Avatar użytkownika
Roxanka
 
Posty: 2938
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-01, 23:25
Lokalizacja: Warszawa
psy: TUNDRA Maltabar [']

Postprzez Szam » 2007-05-17, 20:29

Najwidoczniej tylko Gucci uwielbia dzikie upały :)
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Postprzez Ania Gd » 2007-05-17, 20:35

Miss Tropicana
pewnie Ci się trafiła :-P :mrgreen: 8-)
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Postprzez Marszal » 2007-05-17, 21:52

Szam napisał(a):Najwidoczniej tylko Gucci uwielbia dzikie upały :)


Bo to jak śpiewał Rynkowski "kobiety lubią brąz (...)" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
A Maksio jak wampirek unika promieni słonecznych i z tym już w mamusie się nie wrodził ;-)
Avatar użytkownika
Marszal
 
Posty: 1450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 13:40
Lokalizacja: Wołomin k/Warszawy
psy: Maks

Postprzez Roxanka » 2007-05-17, 22:56

Roxa w czasie upałow też z nami po górkach chodziła, bo jak na złość wybieramy terminy kiedy już nie powinno być upałow a są. Ale wtedy jak idiemy w cieniu w lesie nad strumieniem, to idzie cała zadowolona, a jak trzeba wyjść na słońce, to stoi pod ostatnim drzewkiem i patrzy na nas jak na wariatów. Jak odchodzimy już dość daleko wołając ją, to dopiero zaczyna iść z miną męczennika i jak najszybcie stara się dotrzeć do następnego drzewka. Tam się kładzie i na nas czeka. :-)
Avatar użytkownika
Roxanka
 
Posty: 2938
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-01, 23:25
Lokalizacja: Warszawa
psy: TUNDRA Maltabar [']

Postprzez s.z. » 2007-05-18, 06:17

E.Ś. napisał(a):... a ja widzię tu kogoś z Międzybrodzia Bielskiego ...
Mieszkam po drugiej stronie Hrubaczej Łąki :mrgreen:


A ja mieszkam mniej więcej w połowie drogi na Hrobaczą Łąkę,
to może kiedyś się tam spotkamy?
p.s.
W niedzielę sąsiad wrócił z Hrobaczej Łąki i podekscytowany opowiadał,
jak to widział na Hrobczej Łące kogoś , kto miał trzy psy "takie same jak nasz tylko duże"
Ten Ktoś był z drugiej strony Hrobaczej tj. z Kóz- czy to przypadkiem ??
Ostatnio edytowano 2007-05-18, 09:04 przez s.z., łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
s.z.
 
Posty: 378
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-04, 07:38
Lokalizacja: Międzybrodzie B.

Postprzez emma » 2007-05-18, 10:39

Dziękuję Wam wszystkim. Kurczę, nie wzięłam pod uwagę temperatury. Wybieramy się w karpaty Wschodnie (Ukraina) w sierpniu. Nasz sunka też nie lubi upałów, musimy więc wybierać trasy mozliwie ocienione, najlepiej leśne.
A może ktos z Was ma jeszcze doświadczenia z przewożeniem psa na Ukrainę? Tak czy siak bedziemy jeszcze konsultować nasz wyjazd z ambasadą lub konsulatem ukrainskim, ale może macie doswiadzcenia z pierwszej ręki: jak jest tam z przewozem i pobytem psa?
emma
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Cefreud » 2007-05-18, 12:57

Pewnie chip będzie potrzebny ale watpię.Jak chcesz popytam znajomego jak z noclegami, bo z tego co wiem w tańszych hotelach nie bardzo akceptują psy-w szczególnosci w małych miejscowościach.
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Postprzez frappe » 2007-08-02, 04:10

Marszal napisał(a):Mój "kanapowiec" też duuużo z nami chodził, tempem spacerowym (my też nie wyczynowcy a raczej kanapowcy ;-) )po szlaku górskim ale to była zima.


Kiara mając niecały rok pojechała z całą rodzinką na ferie zimowe do Szklarskiej Poręby, nie robiliśmy żadnych wspinaczek żeby jej nie przemęczać, ale nawet po dłuższych spacerach ona "chciała jeszcze".
frappe
 
Posty: 1528
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-01, 22:18
Lokalizacja: POZNAŃ

Re: Chodzenie po górach z berneńczykiem

Postprzez marieanne » 2011-09-17, 20:07

Podbijam temat <tak>

Otóż: chcemy z TŻtem wybrać się styczen-luty w góry ze zwierzyncem (a jak nie wyjdzie, to na pewno na weekend majowy). I teraz pytanie: jak to jest z psem w górach (chodziłam w poprzednim.. ale było to dobrych pare lat temu - wtedy problemu zadnego nie było, ale wole sie upewnic).

Na pierwszy raz dla zwierzy planujemy najpewniej Sudety i pospacerowanie na luzaku ;) Nie bedzie problemu z psami (oczywiscie na smyczy) na szlaku? I jak to w ogóle jest - w jakich miejscach (parkach narodowych) na pewno z psami nie wejdziemy...?
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Chodzenie po górach z berneńczykiem

Postprzez qbav » 2011-09-17, 20:51

Do części parkow narodowych jest całkowity zakaz wprowadzania psów, do innych można ale na smyczy i w kagańcu. Najlepiej sprawdźcie w regulaminie danego parku gdzie możecie wejść a gdzie nie. Z własnego doświadczenia wiem, że nawet tam gdzie teoretycznie nie mogłem, to leśnicy mnie wpuszczali i przymykali oko, pod warunkiem nie puszczania pasa luzem. Dlatego najlepiej zaopatrzyć się w zestaw do dog trekingu, pas, szelki + elastyczna 2-3m taśma i można spokojnie i wygodnie spacerować. Poza tym zakazy wstępu są z reguły do ścisłych rezerwatów, na szlakach okolicznych już nie jest tak restrykcyjnie, ale tak jak mówię, najlepiej sprawdzić regulamin i zadzwonić i się dopytać do dyrekcji konkretnego PN
Avatar użytkownika
qbav
 
Posty: 1526
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-02-05, 12:54
psy: Kuba + Betel & Birma

Re: Chodzenie po górach z berneńczykiem

Postprzez Wiola&Nero » 2011-09-17, 21:14

Karkonosze bez problemu (oczywiście na smyczy ;-) ) W Tatrach będzie problem :-(
Avatar użytkownika
Wiola&Nero
 
Posty: 608
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-18, 15:25
Lokalizacja: okolice Poznania
psy: Nike(*), Gina i Nero-BPP

Re: Chodzenie po górach z berneńczykiem

Postprzez marieanne » 2011-09-18, 02:13

qbav -> dzieki ;) tak właśnie podejrzewałam, że to wygląda ;) po wczesniejszych doswiadczeniach... wtedy nawet w Błędne Skały z psem weszłam.... :-D

Wiola -> a w Tatrach wszędzie, czy tylko na wybrane szlaki? W tym roku bylismy w Rumunii, więc nawet nie było jak sprawdzic u źródła.... :oops:



EDIT: doczytałam - w TPN psów nie wpuszczają :sciana:
a moze ktoś wie, jak wygląda sytuacja na Słowacji w tej kwestii? bo własciwie rzut beretem, a tez fajnie pochodzic mozna...
ewentualnie moze w Bieszczadach ktos był z psem? Kurde, ja byłam dawno i problemu nie było (ale tez fakt, ze chyba nigdy nikogo nie spotkałam z obsługi :-D)...
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Chodzenie po górach z berneńczykiem

Postprzez Barbel » 2011-09-18, 08:27

W Sudetach wleziesz wszędzie - Lusior zwiedził i Błedne Skały i Szczeliniec.
W Bieszczadach ostatnio był Jurek W. z Benkiem - oczywiscie ZAKAZ - ale na bezczelnego brali psa na szlaki i nikt mandatu nie wkleił ( ale nie wolno). W Tatrach bezwzględny zakaz.
Ja często chodze po pobliskich, czeskich Jesionikach (pasmo Sudetów) i tam raczerj nie zabraniają brac psów, jedynie naturalne przeszkody mogą nam pokrzyżowac plany. Barbel by nie przeszedł po drabinach, Lusiora wzięłam pod pache i spoko. Za to Bombastik swietnie sobie radził w kłebowisku skał, żeby przeskakując mnie nie pociagnął zostawał w miejscu, po czym go wołałam do siebie. Większość psów tamtędy nie szła.
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Chodzenie po górach z berneńczykiem

Postprzez marieanne » 2011-09-18, 08:52

Własnie TŻ pewnie uzna, ze jechanie na bezczela w Bieszczady jak najbardziej... ja nie przepadam za takimi akcjami <mysli>

A Tatry- mówisz o polskiej stronie czy słowackiej też?
Chyba zostaną nam jednak te Sudety na pierwszy raz...


Pojechalibysmy do Rumunii, ale to raczej akcja na dłuższy wyjazd- ale w ogóle polecam na wyjscia z psem <tak> co prawda są miejsca, gdzie są łańcuchy (np. na Neguoi to do konca pies nie wejdzie - ale mniej więcej do 2400, do ostatniego obozu spokojnie- jak bylismy był facet z shar peiem - zatkało nas; na Moldoveanu też może byc problem w razie złej pogody - ale reszta jak najbardziej) - ale nie ma problemu ani z psem, ani z nocowaniem w górach pod namiotem (mozna wszędzie) - no i ludzi nie ma wiele :-)
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Chodzenie po górach z berneńczykiem

Postprzez Apcik » 2011-09-18, 10:01

po Beskidach tez można spokojnie chodzić :mrgreen:
Avatar użytkownika
Apcik
Moderator Działu
 
Posty: 2985
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-08-15, 23:19
Lokalizacja: Cieszyn/Kraków
psy: Cezary

Re: Chodzenie po górach z berneńczykiem

Postprzez marieanne » 2011-09-18, 10:14

Ooooo! Dzięki za tą informację! :-)
Beskid Żywiecki mamy słabo poznany... więc może tam :-)
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Chodzenie po górach z berneńczykiem

Postprzez Apcik » 2011-09-18, 10:24

zapraszam, trasy nie są bardzo trudne..akurat na pierwszy wypad dla psiaków.. wiadomo ze w niektórych miejscach jest zakaz wprowadzania psów ale to nieliczne przypadki ;-) ja chodzę głównie w okolicach Ustronia, Wisły i tu nie spotkałam się z żadnymi problemami.. jedynie na Barania Gore tylko na smyczy :->
Avatar użytkownika
Apcik
Moderator Działu
 
Posty: 2985
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-08-15, 23:19
Lokalizacja: Cieszyn/Kraków
psy: Cezary

Re: Chodzenie po górach z berneńczykiem

Postprzez Ben » 2011-09-18, 10:33

Barbel napisał(a): W Bieszczadach ostatnio był Jurek z Benkiem - oczywiscie ZAKAZ - ale na bezczelnego brali psa na szlaki i nikt mandatu nie wkleił ( ale nie wolno)


Anka, paplo jedna, nie na beszczelnego tylko wstyd się przyznać, z głupoty :sciana:
( weszliśmy na szlak boczną ścieżką, przy wejściach oficjalnych są tablice informujące, że z psem nie wolno )
Było to raz i więcej tej durnoty nie powtórzę. Do parków narodowych z psem nie wolno, w tym również do bieszczadzkiego.
Avatar użytkownika
Ben
 
Posty: 356
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:16
psy: Ben*, Ben II*, Nimba*, Ala*, Fokus*, Maja

Re: Chodzenie po górach z berneńczykiem

Postprzez marieanne » 2011-09-18, 10:53

Apcik napisał(a):zapraszam, trasy nie są bardzo trudne..akurat na pierwszy wypad dla psiaków.. wiadomo ze w niektórych miejscach jest zakaz wprowadzania psów ale to nieliczne przypadki ;-) ja chodzę głównie w okolicach Ustronia, Wisły i tu nie spotkałam się z żadnymi problemami.. jedynie na Barania Gore tylko na smyczy :->


A tak to chodzisz z psem luzem? :> o kurczaki, to naprawde nieźle :-)
A powiedz, jak radzisz- beskid na zimę czy weekend majowy? (nie ukrywam, pytam też ze względów fotograficznych) - interesuje nas również to, żeby dzikiego tłumu nie było.... i powiedz jak ze szlakami zimą? Przydadzą się np. raki czy to bardziej trasy spacerowe? (nie ukrywam, w Beskidzie Żywieckim byłam raz i nie wspominam tego miło niestety- warto zmienic nastawienie ;) ) Po prostu mamy 2 takie krótsze wyjazdy do zagospodarowania i zastanawiam się, jak to zrobic ;)

Ben napisał(a):
Barbel napisał(a): W Bieszczadach ostatnio był Jurek z Benkiem - oczywiscie ZAKAZ - ale na bezczelnego brali psa na szlaki i nikt mandatu nie wkleił ( ale nie wolno)


Anka, paplo jedna, nie na beszczelnego tylko wstyd się przyznać, z głupoty :sciana:
( weszliśmy na szlak boczną ścieżką, przy wejściach oficjalnych są tablice informujące, że z psem nie wolno )
Było to raz i więcej tej durnoty nie powtórzę. Do parków narodowych z psem nie wolno, w tym również do bieszczadzkiego.


No własnie ja byłam pare lat temu w Bieszczadach z psem - problemu nie było, połoniny zaliczył bez problemu ;) Poza tym- do niektórych parków własnie z psem można - choćby z tego co czytam do Karkonoskiego, ale również np. Ojcowskiego, Świętokrzyskiego (na smyczy oczywiscie)
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości