Strona 1 z 2

KUPA NA PODŁODZE , SIUŚKI NA ŚRODKU ŁÓŻKA

PostNapisane: 2010-09-09, 18:05
przez BERR
Muszę to poruszyć już raz o tym pisałam...
Mam problem i nie umiem sama sobie z tym poradzić..
Jest to 3 lub 4 raz od kąd Lala zagościła w naszej rodzince i stała sie jej częścią... :-)
Wczoraj zostawiłam ją od godz. 11: 30 do 15 w domu - nie była zupełnie sama, bo byli piętro niżej moi rodzice... Zostawiłam otwarty balkon by widziała ludzi i słyszała samochody...
Wróciłam o 15 i okazało się, że moja pani zemściła :-) :oops: :evil: sie na mnie za to ze jej nie wzięłam - weszła na nasze łoże i na samym środeczku załatwiła się :oops: - wielka śmierdząca kałuża :oops: - załatwiła materac, pościel kołdry, narzutę plus jedną z poduszek... :oops:
Pierwszy raz miałam ochotę wydrzeć się na nią, bo mi ręce opadły-ale przecież nic by nie zrozumiała a ja straciłabym jej zaufanie i bliskość...(teraz musze spać na jej siurach bo nie stac mnie na wymiane materaca 2na 2 za 1000zł)reszte jakoś wypiorę... :oops:
Ach i od razu pisze przed wyjazdem była na 30 min spacerze gdzie załatwiła swoje potrzeby...

Dziś rano o 7 była na dworze i załatwiała się!! O 9: 30 poszłam z dziećmi na spacer do sklepu - nie było nas 30 min a Lala zrobiła na siłę 3 bobki w pokoju na środku podłogi - ona nie ma takiej potrzeby ze np. nie może wytrzymać i juz musi sie wypróżnić - ona robi to specjalnie na siłę = Zawsze, kiedy ją zostawiam .... :oops: :shock:
Kiedyś jechałam na egzamin do Krakowa - Lala została podobnie w domu od 11 do 14 - około 14 chyba wróciłam i co zastałam zemste - zrobiła wszystko, co tyko mogła z siebie wydalić - chodziła po pokoju i co chwile zostawiała qpe -było ich z 5....:evil: :evil: :evil:

PROSZE O JAKAS PORADE ...Lala jest na pewno zdrowa, prócz tych wybryków jest grzeczna i słodka....
Przecież ludzie idą do pracy zostawiają swoje psy na 8 godz. a nie na 3jak ja - i nie zastają wychodka w domu... :lol: :lol:

Re: KUPA NA PODŁODZE , SIUŚKI NA ŚRODKU ŁÓŻKA

PostNapisane: 2010-09-09, 18:49
przez Cefreud
Pies nie robi na złość.P)ies nie myśli abstrakcyjnie.
Takie zachowanie jest wynikiem stresu.Musisz nauczyć ją zostawać samej w mieszkaniu.Możesz też skorzystać z kenelklatki .Oba rozwiazania wymagają czasu.Oba opisane są w tym wątku.Poczytaj i zadecyduj którą chcesz wcielić w życie.Powodzenia i cierpliwości

Re: KUPA NA PODŁODZE , SIUŚKI NA ŚRODKU ŁÓŻKA

PostNapisane: 2010-09-09, 19:29
przez meggy
Dżez tez nasikała mi ostatnio na łóżko ,trudno uważam ,ze jest jeszcze mała ,zdarzyło się trudno .Kupka czasem tez się trafi i siusiu na podłodze mimo ,że może w zasadzie dowolnie wychodzić na dworek. Szczeniak na spacerze czasami się tak zabawi i zaabsorbuje nowymi rzeczami ,ze zapomni o potrzebie i załatwi się w domu ,na pewno nie złośliwie.
-Ja materac przekładam na drugą stronę ,wcześniej zapieram .

-Postaraj się nie karmić psa przed wyjściem do pracy ,zrób to dużo wcześniej i jak to możliwe zamykaj sypialnie.
Ja np. nie mogę mieć w domu pontonów dla psów i legowisk ,wcześniej czy pózniej są obsikane,no ale u mnie sporo psów,jeden ważniejszy od drugiego ;-)

doczytałam ,teraz że ma już 10m-cy to sporo ,więc faktycznie może objaw stresu,nie mniej jednak to młody piesek... musisz być wyrozumiała

Re: KUPA NA PODŁODZE , SIUŚKI NA ŚRODKU ŁÓŻKA

PostNapisane: 2010-09-09, 19:30
przez BERR
Dziękuje za szybka odpowiedz...
Pies nie działa abstrakcyjnie - ale dlaczego nasze łóżko i to sam środeczek???:oops: miała do dyspozycji 3 pomieszczenia i balkon...Lóżko jest wysokie musiała sie wspindrać na nie i zadać trud... A łatwiej było kicnąć na podłodze:-) :lol: :mrgreen: :oops:

Klatka odpada nie chce dodatkowo ją stresować - mam taki kojec 3 na 3 powstał w tym roku - z myślą o tym, że jak gdzieś jedziemy a nie możemy jej wziąć (kościół, market itp.) to, że ja tam zamknę, ale teraz pogoda jest brzydka i pada wiec Bedzie mokra i brudna...

Oddam sie lekturze - i nie wiem, jak ale nauczę ja zostawać w domu.... Najgorsze jest ,że to nie takie proste gdyż ona wszedzie z nami chodzi i zostaje sama sporadycznie....Ja wychowuje dzieci i nie pracuje jestem w domu 24 na dobe - to w przenośni:) :lol: czasem mi pozwolą gdzies iść:) :lol:
Dom jest wielorodzinny wiec nigdy kompletnej ciszy tez nie ma - w zasadzie zawsZe ktoś jest wiec jak naucze ją ,że zostaje i ma nic nie zrobić... :mrgreen: :oops:

Pory jedzenia zawsze te same - niezmienne...

Jest jakaś ksiazka do poczytania jak ją mam nauczyć zostawać w domu i wracać do domu nie zastając niespodzianek??? :oops: :lol:

Re: KUPA NA PODŁODZE , SIUŚKI NA ŚRODKU ŁÓŻKA

PostNapisane: 2010-09-09, 20:26
przez iwona_k1
No właśnie dlatego,że zazwyczaj chodzi z Wami to nie jest nauczona zostawania w domu.Z tego co gdzieś czytałam i pamiętam można stopniowo wydłużać czas kiedy Was nie ma wychodząc najpierw na 5 później na 10 ,15 min i po każdym przyjściu dać małej jakiś smaczek.Może można by spróbować zostawiać jej jakieś zabawki inteligentne wcześniej bawiąc się z nią nimi http://www.zooplus.pl/shop/psy/zabawki_ ... teraktywne.

Re: KUPA NA PODŁODZE , SIUŚKI NA ŚRODKU ŁÓŻKA

PostNapisane: 2010-09-09, 20:28
przez iwona_k1
http://www.zoopsycholog.eu/co-warto-wie ... cyjny.html

Trzeba pamiętać, że niezależnie od rodzaju emocjonalnej przyczyny (lęk, nuda) załatwianie potrzeb fizjologicznych przynosi psu ulgę - rozładowuje napięcie. Danie psu alternatywnych sposobów na poradzenie sobie z emocjami jest więc właściwym sposobem postępowania.

http://pies.onet.pl/13,37870,41,lek_sep ... tykul.html

Re: KUPA NA PODŁODZE , SIUŚKI NA ŚRODKU ŁÓŻKA

PostNapisane: 2010-09-09, 21:49
przez BERR
dziekuje bardzo za odzew i za dorady...
za artykuł - który bardzo pasuje....

Lalusia jest moim cieniem i może to być lęk seperacyjny - ja w wc ona z nosem w kratkach, ja w kuchni ona tez, ja w sypialni ona rowniez, ja na kompie (teraz tez) ona rowniez u mych stop...chodzi ze mna wszedzie jak cien, towarzyszy mi we wszystkim jest oddana bardzo.... i tak dzien po dniu i nagle ja znikam na 3 godziny bez mojego cienia... wiec mała sie bała...
o wydłuzaniu czasu wiem ale nie bardzo miałam potrzebe stosowac - teraz zaczne - to ważne i zawsze się przyda....
Komendy podstawowe umie i wykonuje slicznie wiec ,, zostan" też umie i np jak kaze to zostanie w kuchni a ja siedze w pokoju moze nawet byc tak 30 min- ale do poki mnie słyszy gdy milknie głos biegnie na zabicie i sprawdza co sie dzieje ze mnie nie słyszy... :lol: :mrgreen:
Jesli chodzi o zabawki to interaktywne,edukacyjne ma 3 ... I takie dostepne dla niej zawsze to maskotki, piłki , gryzaki - wczoraj jedynie nie dostała kosci ktora zawsze dawałam na dluzsze wyjscie - wtedy zajeła sie obgryzaniem ,,gnata" i pare razy uszlo bez niespodzianek ale czas nie przekroczył 90 minut.

W takim razie od jutra zostawiam ją i bede wydluzac czas...
Pozdrawiam i jeszcze raz dzieki za pomoc... na Was zawsze mozna liczyć kochani forumowicze...

Re: KUPA NA PODŁODZE , SIUŚKI NA ŚRODKU ŁÓŻKA

PostNapisane: 2010-09-09, 21:52
przez iwona_k1
U nas jest to samo.Ja mam za słaby charakter żeby uwolnić się od mojego cienia :-| Na szczęście zawsze jest ktoś w domu.

Re: KUPA NA PODŁODZE , SIUŚKI NA ŚRODKU ŁÓŻKA

PostNapisane: 2010-09-10, 10:24
przez Barbapapa
Środek łóżka, ano tam było najwięcej zapachów, których jej podczas nieobecności brakowało. Koty tak się zachowują nagmninnie. Powtórzę za Karolą, psy, koty nie myślą abstrakcyjnie, to my ludzie przypisujemy im ludzkie postrzeganie , zachowania, sposób myślenia. Spójrzmy na psa od strony psa, a nie po ludzku, bo nigdy nie dogadamy się z czworonogiem.
Podobno to my chcemy psa i to wówczas my mamy obowiązek dbać o jego dobrostan.

Re: KUPA NA PODŁODZE , SIUŚKI NA ŚRODKU ŁÓŻKA

PostNapisane: 2010-09-10, 13:00
przez Aga-2
Kojec też jest niezłym rozwiązeniem zamiast kennelklatki. Wstaw jej tam budę i nie będzie mokra ;-)
Tylko żeby tam nie zostawała na dłużej niż to potrzebne ;-)

Re: KUPA NA PODŁODZE , SIUŚKI NA ŚRODKU ŁÓŻKA

PostNapisane: 2010-09-10, 13:07
przez nika
Albo przed wyjściem porządnie "wymęcz" psa, dlugim specerem i zabawą. Na moje to działa.

Re: KUPA NA PODŁODZE , SIUŚKI NA ŚRODKU ŁÓŻKA

PostNapisane: 2010-09-14, 08:49
przez HaniaHa
My Naszego Dagerka jak już musieliśmy zostawić w domku to miał wyznaczony teren gdzie nie miał dostępu do łóżka czy innych mebli, choć nie mówię że nie zdarzyło się że Bestia nie zsikała się nigdy na łózko, bo zdarzyło się nawet jak byliśmy w domu, i przez chwilę nie zwracaliśmy na niego uwagi.... No ale to nie było złośliwe z jego strony...
Za ty teraz ma 5 miesięcy i nie nasika nic a nic jak my jesteśmy w pracy :-)

Re: KUPA NA PODŁODZE , SIUŚKI NA ŚRODKU ŁÓŻKA

PostNapisane: 2010-09-14, 10:52
przez Justynka
Wydaje mi się, że pieska trzeba uczyć od małego zostawania w domu samego dokładnie tak jak innych rzeczy typu podstawowych komend. Zacząć najpierw od 5 minut, 10, 15 i stopniowo ten czas wydłużać. Można też zacząć od zostawiania go samego w pokoju i zamknięcia za sobą drzwi. Oczywiście to dotyczy małego szczeniaczka tak na początek. Jeżeli jest spokojny trzeba pieska nagrodzić. Aczkolwiek chyba największą nagrodą jest po prostu kontakt z właścicielem. Ja zaczęłam bardzo szybko przywyczając mojego Pako do zostawania samego. Najpierw zaczęłam od pozostawiania go samego w pokoju. Później wychodzenia na kilka minut np. wyrzucić śmieci. Teraz już zostaje sam na ok.2h i nic nie niszczy. Zamykam mu sypialnie, żeby nie miał dostępu do łożka np. Ma móstwo zabawek. Sam potrafi się nimi bawić. Chociaż i tak wydaje mi się, że on śpi. Zazwyczaj zostawiam go samego po długim spacerze, gdzie po prostu pada zmęczony. Jesli zdarzy mu się załatwić w domu to tylko dlatego, że nie wytrzyma lub popuścić z ekscytacji. Nigdy ze złości. Psy nie mają takich uczuć.

Przed wyjściem wymęcz psa długim spacerem lub zabawami aż padnie zmęczony. Wyjdź z domu, kiedy jest spokojny. Kość też jest super rozwiązaniem, bo "psa nie ma" tak jest pochłonięty gryzieniem. No i stopniowo wydłużaj ten czas. Piesek zobaczy, że wracasz i znów jest fajnie, więc nie ma czego się bać :-)

Re: KUPA NA PODŁODZE , SIUŚKI NA ŚRODKU ŁÓŻKA

PostNapisane: 2010-09-14, 11:05
przez HaniaHa
My dodatkowo dajemy mu naładowanego Konga, jak wychodzimy to nawet nie zwraca uwagę Nas bo ma zajęcie....
Tez przyzwyczajaliśmy stopniowo do zostawiania go samego, i z tego co obserwuje Dager śpi jak Nas nie ma, bo weekend czy w inne dni jak jesteśmy z nim to i tak śpi :-D A nawet jak nie to wieczorem pada szybciej zmęczony. :lol:

Re: KUPA NA PODŁODZE , SIUŚKI NA ŚRODKU ŁÓŻKA

PostNapisane: 2010-09-15, 16:21
przez BERR
Witamy:)
Chciałyśmy się pochwalić sukcesem w pewnym sęsie...
Od pierwszych rad codziennie ,,na siłe" zostawiam Lale w domu i wychodze na dwór - po 15 min po nia wracam i idziemy razem.
Dziś musiałam zostawić Lale na godzine samą - troszke sie bałam ze znowu stres przejdzie jelitkami ale nie :lol: :mrgreen: :-D
Sprawa się przeciągła i w zasadzie nie było mnie 90 minut.
Lala leżała (przy bramce bezpieczenstwa na klatkę schodową) - ucieszyła sie jak wróciłam ale o wiele spokojniej mnie witała niż zawsze... była spokojna, ucieszona ale opanowana - siedziała i czekała na przytulanko i pochwały :lol: :mrgreen: :-D w domu było sucho i pachnąco bez niespodzianek :mrgreen: :-) :-) :-)

jestem bardzo dumna z tego ,że jest taka mądra i szybko sie uczy po 6 dniach nie zrobiła nic przez 90 min...mimo iż ,,zawaliłam" nie uczac jej naszej nieobecnosci przez 8 msc...
Mam nadzieje ze jak zostanie na 3 godz bedzie tak samo fajnie po powrocie jak dzis...

dziekuje za rady i pozdrawiam

Re: KUPA NA PODŁODZE , SIUŚKI NA ŚRODKU ŁÓŻKA

PostNapisane: 2010-09-15, 23:14
przez Wydra
Tylko nie spocznij na laurach i ćwicz dalej,co małej wejdzie w krew.Ja przegapiłam ten moment i teraz na imprezy jeździ mój małż a ja z psiakami w domu :-(

Re: KUPA NA PODŁODZE , SIUŚKI NA ŚRODKU ŁÓŻKA

PostNapisane: 2010-09-16, 08:43
przez HaniaHa
Nasza morda spokojnie parę godzin wytrzymuje i to bez żadnych niespodzianek!!! Fakt, uczyliśmy go zostawiania samego od pierwszego tygodnia u Nas....

Re: KUPA NA PODŁODZE , SIUŚKI NA ŚRODKU ŁÓŻKA

PostNapisane: 2010-09-16, 08:50
przez Majszczur
a z Grandą jest tak, że sporadycznie zostaje sama, ale jeśli już to wytrzymuje dość długo (inna sprawa, że jej lęk separacyjny objawia się koszmarnym wyciem i szczekaniem :-/ ) ale jak wracam to z emocji wszystko wysikuje w progu podczas powitania :roll: :lol:

Re: KUPA NA PODŁODZE , SIUŚKI NA ŚRODKU ŁÓŻKA

PostNapisane: 2010-09-16, 12:25
przez HaniaHa
Odpukać Dager nie sika z wrażenia jak Nas widzi.... Pracujemy nad tym by nie skakał po Nas i już widać efekty... Niestety gorzej z gośćmi.....

Re: KUPA NA PODŁODZE , SIUŚKI NA ŚRODKU ŁÓŻKA

PostNapisane: 2010-09-16, 15:42
przez Justynka
Hm..Pako też zdarza się popuścić z ekscytacji. Ale najczęściej, gdy wita się z moim TŻ i w ręku ma też jakąś siatkę z zakupami. Głuptas myśli, że to dla niego. Te dwa czynniki sprawiają, że nie wytrzumuje.. :roll: Podobnie jest w przypadku mojej mamy, gdy nas odwiedza. Dała mu kiedyś kurczaka z ręki i gdy przyjeżdza nie odstępuje jej na krok. Więc jak przychodzi jest mega radość i oczekiwanie na jedzenie :-) Gdy ja wracam nie witam się z nim wylewnie na progu. Głaszcze go przez chwile, rozbieram się, on się uspokaja i dopiero wtedy jest czas na pieszczoty i mizianko.
Oglądam czasem "Zaklinacza psów" i Cesar Milan radził w jednym z odcinków co robić w takim wypadku. Najlepiej w ogóle nie dotykać psa i nie patrzyć na niego, by nie wzmagać jego ekscytacji. Dopiero jak będzie spokojny przywitać się z nim.