Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Ale tu wszystkie posty chyba są związane z tematem psa który je śmieci?

No też mam takie wrażenie
Dodam również, że nie zakładałam tego wątku, tylko go odkopałam, a że nie znalazłam odpowiedzi na wszystkie nurtujące mnie pytanie, to też pytam.
Gubię cię tu czasem, przyznaję...

Wiec w temacie ponowie pytanie, ŻEBY PIES NIE JADŁ ŚMIECI ( ze wskazaniem na kupy ) to ile tych żwaczy powinien dostawać, żeby mu uzupełnić brakujące minerały.

Moim zdaniem, 2 kawałki dziennie możesz jej podawać. Zobaczysz jak zareaguje.

A czy Coco po antybiotykach miała podawany probiotyk?

Jeśli chodzi o niezawodny smakołyk, polecam upieczenie ciasteczek wątróbkowych.
Przepis można znaleźć w internecie.

mamagu napisał(a):A czy Coco po antybiotykach miała podawany probiotyk?

Miała, miała- tylko nie pamiętam nazwy, kupowany u weta razem z antybiotykami

Jeśli chodzi o niezawodny smakołyk, polecam upieczenie ciasteczek wątróbkowych.
Przepis można znaleźć w internecie.

No, to mam chyba wyjątkowo wybrednego psa - Pani trener dawała nam czasem takie ciasteczka, jako wyjątkowy rarytas, ale na Coco szału nie zrobiły. Pasztet francuski i żywiecka- ot na co działa mój pies

To w sumie trochę nie w temacie
Ale chciałam odpowiedzieć na pytanie.
W razie czego, proszę usunąć mój post

Pewnie nie w temacie, bo mój pies śmieci nie je, raz wzięła do pyska chusteczkę, ale na krótkie "NIE" puściła i później tylko pokazywała pyskiem, że widzi, nie bierze i czeka na nagrodę - ogryzek z jabłka. Za ogryzek zrobi wszystko ,bierze tylko z otwartej dłoni - to jest "nagroda", bo nie z miski.

Moje psy śmieci potrafią zjeść z chęcią i radością, choć w dużej mierze bierze się to z wiecznej obawy przed głodem (schrony i pseudo nikomu na głowę dobrze nie robią), jak widzę, że ta ochota wzrasta, czyli moje "fe" zaczyna być średnio słyszalne, dostają żwacze w formie żywej (kupuję mrożone mięso z as-polu, a futra są na gotowanym), czyli rozmrożone zmieszane jedynie z warzywami w ilości = wadze miesa które zjeść powinny. A nawet gdy ta ochota się nie ujawnia 2/3 razy w miesiacu i tak wcinają z radością.
Suszone w formie smaków wyszły u nas z mody bo wolno schodziły w stosunku do roztaczajacego się smrodku
(żywych daje się wiecej i jakos szybciej emigrują)

Porady dla właścicieli "śmieciojadów".
http://www.wesolalapka.pl/porady/zjadanie-smieci

Witam,Bruno ma już 6 miesięcy postanowiłem napisać,bo mamy pewien problem,który mam nadzieję pomożecie mi rozwiązać. Problem to zjadanie prawie wszystkiego na spacerze lub w domu,a mianowicie chusteczki,szmaty od wycierania naczyń, skarpetki czasem psie kupy.Najgorsze jest to,że on tego zbytnio nie gryzie,lecz od razu połyka. Tak samo jest z karmą około 150 g znika w 20 może 30 sec. Karma to Brit junior takie małe płaskie "ciasteczka" Zaraz pewnie powiecie że może jest głodny,uprzedzam nie jest dostaje w miarę regularnie 4 posiłki po 150-200g. Staramy się mu to od razu wyrwać z pyska powiedzieć nie wolno ,lecz nie zawsze nam się uda albo ucieka z tym gdzieś albo po prostu zje w sec. Zaczyna to być trochę uciążliwe,bo martwimy się,że albo stanie mu to gdzieś na żołądku i nie daj boże zejdzie albo skończy się to drogą wizytą u weterynarza.

Pozdrawiam Krzysiek

Post przeniesiony ze względu na powielanie tematu. Proszę częściej używać opcji "szukaj" przed założeniem nowego wątku. Admin

Wydaje mi się, że jak poczytasz ten watek to znajdziesz odpowiedzi w kwestiach radzenia sobie ze śmieciojadem

Chcę tylko dodać coś w temacie łapczywego jedzenia - to jest bardzo niebezpieczne i może prowadzić do problemów żołądkowych, typu ostre rozszerzenie i skręt żołądka w przyszłości, jeśli psiak z tego nie wyrośnie zainwestujcie w miskę albo kulę spowalniającą jedzenie.

Tu też małe podsumowanie i zbiór porad w temacie zjadania śmieci i kup na spacerach,\

Proszę nie wklejac linków do własnych stron i działalności gospodarczej.
mod.