Dwa psy na wojennej ścieżce

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

Re: Dwa psy na wojennej ścieżce

Postprzez Daria + Chila i Luna » 2009-07-15, 10:08

u nas chilka rządzi:) jest ona dominantem, inne obce psy też lubi ustawiać :oops: na spacerku jak jakiś pies ja zaczepia a ona nie ma ochoty to warknie ostrzegawczo, jednak nigdy walki nie było, raz tylko miała walkę z pitbullem ale to szkoda słów :evil: właściciel głupi i pies też :evil:
natomiast Luna ustawiana od małego i dominowana przez Chilę, każdemu psu pozwala sobą pomiatać :d ciamajda moja:) nawet York może robić z nią co chce.
my mamy dwie sunie. i przy suniach też dochodzi do nieporozumień, jednak nigdy o przeciwnika płci przeciwnej, o do tego są zawsze zgodne :mrgreen:
Daria + Chila i Luna
 
Posty: 3320
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-28, 23:31

Re: Dwa psy na wojennej ścieżce

Postprzez Anirysova » 2009-07-15, 10:21

Słyszałam taką opinię, że jak raz rodzieli się dwa psy, które walczą ze sobą, to już zawsze będą musiały być osobno, bo potem za każdym razem gdy się spotkają, będą chciały ustalić "kto tu rządzi" :-/
Nie wiem na ile to prawda :->
Avatar użytkownika
Anirysova
Moderator
 
Posty: 5202
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:23
Lokalizacja: śląskie
psy: Monia, Wiki, Banu, Sisi i Duma
Hodowla: Anirys Team FCI

Re: Dwa psy na wojennej ścieżce

Postprzez Hekate » 2009-07-15, 10:32

Daria, Lunka dopiero co rok skończyła, dopiero dorastać będzie, więc tak naprawde niewiadomo jak się zmieni, choć trzymam co by do konfliktów nie doszło ;-)
Hekate
 
Posty: 7153
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-26, 01:56

Re: Dwa psy na wojennej ścieżce

Postprzez Drixon » 2009-07-15, 10:37

mnie nie było dane przekonać się jak to jest w dorosłym dwupakowie :-(
od początku Drix był nr 1 i tak zostało gdy pojawił się Ozik - teraz po śmierci Drixa -Ozik nie do końca wie że On tu rządzi... za wcześnie Drix nas zostawił (dużo zawcześnie :-( )
ps
też słyszałam że jak się zacznie psy rozdzielać to małe szanse na polepszenie sytuacji :-/
Avatar użytkownika
Drixon
 
Posty: 5589
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-08-25, 21:20

Re: Dwa psy na wojennej ścieżce

Postprzez Szam » 2009-07-15, 10:51

U nas walczą suki, Didi i Gucci. Gucci była (teraz jest Hummer) alfa w psim stadzie, w momencie jak Didi zaczela dorastac (po 1 cieczce) rozpoczely sie walki plemienne. Hummer w momencie gdy dorosl, zlagodzil to, gdyz przejal przywodztwo. Teraz musimy unikac pewnych sytuacji (np. przy karmieniu, rozdzielaniu nagrod, zabaw z pilka), ale poza tym od czasu do czasu zdarza im sie sciac. Niestety aussik w takim momencie nie odpuszcza :( Ogolnie suki sa razem, ale nigdy nie zostaja same we 2 w jednym miejscu jak gdzies wyjezdzamy, i w momencie jak widze, ze cos sie kroi tez sa rozdzielone.
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: Dwa psy na wojennej ścieżce

Postprzez MagdaMR » 2009-07-16, 11:31

Ojej! A ja myślałam, że z bernusiami nie ma aż takich problemów jak z hovkami, ktore z założenia maja wyższy poziom agresji...
U mnie przez dziewięć lat żyło sobie stadko zlożone z hovka-samca i belgijki-suczki oraz trzeciego malego psiaka. Panowala calkowita sielanka - psy razem bawiły się, jadły, spały, chodziły na spacery. Bardzo było miło mieć taką sforkę! Dwa lata temu dołączyła 1,5 roczna suczka-hovek - no i się zaczęło... Najpierw (wbrew panującej opinii) walki młodej suczki z 10-letnim psem, który przez cale życie był bardzo rycerski wobec dam. Jednak trudno, żeby pozwalał bezkarnie gryźć się na poważnie... A potem ataki młodej na starą sukę. No i spokój runął bezpowrotnie... Tylko mały psiak jak dotąd nie oberwał. Ogród podzielony, dom też. Osobne karmienie, osobne witanie gości i domowników, zero zabawek (szczęśliwie nie tłuką sie na spacerach). Kupa stresow i wyrzutów sumienia.
Teraz już nie wierzę w żadne "mądrości" typu - że pies z suką zawsze się zgadza (a tym bardziej stary z młodą). Odechciało mi się posiadania w przyszłości psiego stada, bo to jednak wielka loteria - jeśli się trafi szczęśliwie - jest super, ale jeśli nie... :oops:

P.S. Posiadanie dwóch samcow hovawartów z założenia jest niemożliwe. Już wielu probowalo i zawsze kończy się to rozdzieleniem.
Avatar użytkownika
MagdaMR
 
Posty: 420
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 16:26
Lokalizacja: Izabelin k. Warszawy
psy: hovawarty Alfred[*] i Era, OB Belga, mix Gawrosz

Re: Dwa psy na wojennej ścieżce

Postprzez Gocha » 2009-07-17, 14:17

Czy mogłybyście napisać, jakie są pierwsze objawy, że „chłopaki „ nie dogadują się i czy w ogóle są jakieś objawy?.Zaczynają najpierw powarkiwać i w jakich sytuacjach? Czy też następuje to znienacka, że pewnego dnia złapią się za futra?. Bardzo bym chciała uniknąć takich sytuacji, bo nie wyobrażam sobie dzielenia mieszkania na pół :-/
Avatar użytkownika
Gocha
 
Posty: 1539
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:01
Lokalizacja: Konstancin
psy: Ozzy [*], FBI-Zoy,Pooh- Niko wszystkie Altura

Re: Dwa psy na wojennej ścieżce

Postprzez MagdaMR » 2009-07-17, 14:38

To chyba zależy od temperamentów... :-? Mój chłopak zawsze najpierw ostrzega warczeniem, a gryzie dopiero jeśli przeciwnik mimo to nie ustąpi. Natomiast moja dziewczynka w takie ceregiele się nie bawi... :-/
Avatar użytkownika
MagdaMR
 
Posty: 420
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 16:26
Lokalizacja: Izabelin k. Warszawy
psy: hovawarty Alfred[*] i Era, OB Belga, mix Gawrosz

Re: Dwa psy na wojennej ścieżce

Postprzez Gocha » 2009-07-17, 14:55

Chodziło mi raczej o to, że psy się przyjaźnią i co z dnia na dzień zaczynają ze sobą walczyć? Czy są pierwsze objawy tego, że coś jest nie tak między nimi?
Avatar użytkownika
Gocha
 
Posty: 1539
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:01
Lokalizacja: Konstancin
psy: Ozzy [*], FBI-Zoy,Pooh- Niko wszystkie Altura

Re: Dwa psy na wojennej ścieżce

Postprzez Natalia i Galwin » 2009-07-17, 15:10

U nas pierwsza walka była niezapowiedziana. Chłopaki byli bardzo zgodni, razem jedli, razem się bawili, razem chodzili na spacery, aż pewnego dnia zadzwonił dzwonek, jeden wpadł na drugiego biegnąc do drzwi i zaczęła się awantura. A potem to już poszło lawinowo. Jak się głaskało jednego, drugi się denerwował. Najgorsze były momenty wchodzenia/wychodzenia z domu, problemem były też zabawki. Nigdy natomiast nie było problemu przy jedzeniu. Mogli jeść i pić z jednej miski bez najmniejszego problemu.
Teraz mamy spokój, ale nie wiem na jak długo. Borys pokazał Galwinowi ze nie ma zamiaru oddawać dowództwa, a Galwin to zaakceptował. Na razie :roll:
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Re: Dwa psy na wojennej ścieżce

Postprzez Szilkowa » 2009-07-17, 15:57

Kurde jak tak czytam to co raz bardziej boję się i waham przed zakupem bordera. :-/
U nas w grę wchodziła by tylko suczka - nie ma mowy żeby Oskar się dogadał z psem a on ma już swoje lata i chcę żeby godnie dożył długiej i bezproblemowej starości.
Szila zazwyczaj nie ma problemu z suczkami nigdy się nie pogryzła z jaką kolwiek suczką. Raz na obozie warknęła na jedną suczkę bo dobierała się do mojej ręki ze smaczkiem którą Szila bacznie obserwowała.
Bordery z natury nie są dominacyjne i nie mają z tym problemów - z suczkami borderowymi dogaduje się bez problemów. I suczka była by na pewno wysterylizowana ( nie planuję żadnej hodowli )
Ale tak czytając to boje się :-( :-(

Trzymamy kciuki za Pakio i Solo !
Avatar użytkownika
Szilkowa
 
Posty: 3098
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-08, 11:52
Lokalizacja: okolice Gorzowa
psy: Szila-bpp Tia-bc

Re: Dwa psy na wojennej ścieżce

Postprzez AT » 2009-07-17, 17:14

Magda moje doświadczenia z borderami są niezbyt ,,przyjemne" jeśli chodzi o walki i dominację - właściwie to z kilku borderów jakie znam tylko 1 nie ma ochoty na rządzenie ;-) a na agility psem który najczęściej rzuca się na inne psy jest suka bordera... :-> (Mufka tylko czeka aż pozwolę jej zrobić z nią ,,porządek" ;-) ) Oczywiście jeśli Szila jest zdecydowanie uległa to nawet jeśli Ci się trafi border ,,zabójca" to raczej problemów nie bedzie ;-)
U nas bójki zaczęły się od jednego ,,głupiego" incydentu. Gandzia była przy misce warknęła na Mufkę - zawsze w takich momentach Mufka po prostu odchodziła ale tym razem nieopatrznie w dokładnie tym samym momencie ja wyciągnęłam rękę do Gandzi i wyglądało to tak jakby Gandzik warknęła na mnie... no i w tym momencie mój dr Jekyll zmienił się w Hyda :roll: teraz już wystarczy moment- ktoś wykona jakiś gest, Gandzia spojrzy na Mufkę pod nie takim kontem i już jest znowu na cenzurowanym a jak się nie zorientujemy od razu to jest konfrontacja :-(
Generalnie Mufka nie jest zadziorą i sama zawsze ma pokojowe zamiary (gdyby do tej pory nie było kilku incydentów, że jakiś pies jawnie ją zaatakował i gdyby nie te incydenty z Gandzią to bym pewnie myślała, że to totalna pierdoła i łagodność chodząca) - ale nie pozwala innym psom włazić sobie na głowę a w momencie gdy wydaje się, że jakiś pies zagraża jakiemuś człowiekowi (to wcale nie musi być ,,jej" człowiek) zamienia się w strażnika teksasu.
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: Dwa psy na wojennej ścieżce

Postprzez kabi » 2009-07-18, 13:03

Od dwóch dni u mnie w domu mieszka suczka Labradora - znajda. Nikt się po nią nie zgłosił, także prawdopodobnie została wyrzucona (błąkała się w okolicach lasu).Weterynarz ocenił jej wiek na ok.roku. Jest słodka i postanowilismy - zostaje u nas,ale juz widac ze bedzie chciala zdominować Aferę (3 lata). Do tej pory wiszenie na Aferze konczylo sie tym,ze moja pierdola miala jak zwykle wszystko w d... ale wczoraj odgryzła się Fancie. Ale to było raz, od tej pory nic się nie dzieje. Ignorują się, od czasu do czasu Fanta probuje wskoczyc na Afere,ale tamta sobie idzie i nie zwraca na nia uwagi.Zdaje sobie sprawe ze to dopiero poczatek,dlatego chcialabym zapytac czy jesli zaczna sie ostrzejsze awantury powinnam wzmacniac Afere,ktora jest starsza ?Czy narazie w ogole nie interweniowac ? Jest jeszcze jeden problem, Afera ma cieczke,za jakis czas bedzie dopuszczona i jesli wszystko sie uda po 2 miesiacach pojawia sie szczeniaki. Czy jest ryzyko ze Fanta poczuje sie zagrozona i bedzie atakowala maluchy??? Czy Afera nie bedzie bronic przed nia swoich szczeniaT????jak to u Was bylo w podobnych przypadkach ?
Avatar użytkownika
kabi
 
Posty: 1199
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-07-20, 16:14
Lokalizacja: Warszawa
psy: Amor(landseer)

Re: Dwa psy na wojennej ścieżce

Postprzez anula » 2009-07-18, 16:22

Afera będzie bronić szczeniąt na bank, a Fantę będziesz musiała na początku odizolować. Potem jak glutki podrosną prawdopodobnie Afera pozwoli Fancie przebywać w ich pobliżu. Tak było u nas z Sawą i Junką. Na sam koniec jak szczonki miały ok. 6 tyg. Juna stała się świetną przedszkolanką, a z ostatnim szczonkiem, który był u nas tydzień dłużej niż reszta zostali parą nie do podrobienia. :mrgreen: Juna dojrzewała do zabaw z maluchami w miarę ich wzrastania, najpierw była tak nieokrzesana, że trzeba ją było trzymać za obrożę bo wskoczyłaby do maluchów do porodówki, a po kilku tygodniach zrobiła się tak delikatna, że miło było popatrzeć na zabawy wielkiego landka z malutkim, ale zadziornym bernusiem. :mrgreen:
Avatar użytkownika
anula
 
Posty: 7352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-09, 17:46
Lokalizacja: Toruń
Hodowla: Astrolabium

Re: Dwa psy na wojennej ścieżce

Postprzez Wydra » 2009-07-18, 21:50

W ubiegłym roku również przygarneliśmy sunię która błąkała się w lasach.po dwóch tygodniach pobytu rozpoczęła próby dominacji nad Dinem.Jak tylko coś działo się za bramą i podbiegali to Neska zaraz Dina dosiadała lub skakała mu do gardła a ten burak nawet nie reagował.Od samego początku nie pozwalam jej na dominację.Dino pierwszy dostaje jedzenie,głaskany jest pierwszy i pierwszy dostaje smaczki.Krótko mówiąc pokazujemy Nesce, że to on jest ważniejszy.Reagujemy na każde oznaki dominacji przez naszą czarnulkę.Muszę przyznać, że nawet udaje nam się to całkiem dobrze.Neska doskonale wie co jej wolno a co nie.Kiedy próbuje swoich sztuczek to najpierw ogląda się czy patrzymy,jeżeli tak to mina niewiniątka i zamiera w bezruchu.Neska jest wysterylizowana a Dinuś też pozbawiony został klejnotów,to może dlatego jest trochę spokojniej.
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Dwa psy na wojennej ścieżce

Postprzez AT » 2009-07-18, 23:06

Wzmacniać powinno się zawsze psa który jest bardziej dominujący - wiek psów nie ma tu nic do rzeczy jeśli Afera jest bardziej uległa to powinnaś wzmacniać pozycję labki.

Dałaś ogłoszenie o znalezieniu psa na dogo? w prasie? - labek mógł pobiec za tropem i się zgubić - może ktoś jednak jej szuka tylko na drugim końcu miasta...
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: Dwa psy na wojennej ścieżce

Postprzez kabi » 2009-07-19, 17:15

Labek nie został znaleziony w Warszawie i nie przeze mnie. Z tego co się dowiedziałam błąkał sie w okolicach lasu. Osoba która go znalazła pojechała do sklepów w tej wsi i zapytała czy ktoś go zna,powiedziano ze od 3 tygodni blaka sie po okolicy,byl dokarmiany przez mieszkancow,ale nikt sie po niego nie zglaszal. Ogloszenia zostaly rozwieszone. Podobno gdzies w tamtej okolicy (nie znam nazwy,ale sie dowiem) byla hodowla labradorow,ale zostala zlikwidowana...Fanta boi sie traumatycznie samochodu, na sile musialam ja wrzucic zeby pojechac do weterynarza,bo narazie latamy tylko po wetach ;/ Boje sie umiescic wszedzie ogloszenia,bo Fanta moze byc tez swietna suka dla pseudohodowcow. Mloda,zdrowa,ladna,cieszy sie na widok kazdego,do nas juz jest strasznie przywiazana. Nie chce oddac jej w niepowolane rece.Nie chce tez zostala znow wyrzucona,albo zeby znow sie blakala... Jest wychudzona,podejrzewalismy ze jest w ciazy bo ma napecznialy brzuch,ale wszystko juz jest w porzadku.Kochajacy wlasciciel sam powinien szukac psa ktorego zgubil,a nigdzie nie widze takich informacji ;/ Wracajac do tematu - ok,bede wzmacniac Afere,chociaz ostatnio nic sie nie dzieje i nikt nikogo nie dominuje,oby tak zostalo.
Avatar użytkownika
kabi
 
Posty: 1199
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-07-20, 16:14
Lokalizacja: Warszawa
psy: Amor(landseer)

Re: Dwa psy na wojennej ścieżce

Postprzez Tess » 2009-07-19, 17:28

Jesli nie ma dominanta, to może nie wzmacniaj? Ja swoje traktuje równo i jest ok. ( no, ale to parka )
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Re: Dwa psy na wojennej ścieżce

Postprzez kabi » 2009-07-19, 17:43

Moze narazie zostawie tak jak jest (rownouprawnienie w kazdej kwestii),a jesli bedzie dzialo sie cos niepokojacego to wtedy zaczne sie martwic. Narazie jest ok,suki traktuja sie jakby byly powietrzem i zauwazaja tylko ludzi :-P
Avatar użytkownika
kabi
 
Posty: 1199
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-07-20, 16:14
Lokalizacja: Warszawa
psy: Amor(landseer)

Re: Dwa psy na wojennej ścieżce

Postprzez Wydra » 2009-07-19, 19:16

Powodzenia,będzie dobrze.Moim zdaniem masz racje z tymi ogłoszeniami.kochający właściciel szukałby wszędzie swojego psa a przecież wystarczy dogomania bez względu w jakim miejscu Polski pies zaginie.
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości