Ten miot ma chyba jakiegoś pecha, najpierw Bazyl (sprzedany z powodu alergii dziecka), a teraz "najchętniej" Heidi...
Olga, to słowa napisane przez Ciebie kilka miesięcy temu, kiedy u Heidi było podejrzenie zapalenia trzustki (koniec końców pomógł nifuroksazyd i zmiana karmy):
Przez to wszystko tracę do niej niestety uczucie (...) jak pomyślę, że przez kolejne długie lata (...) czeka mnie taka gehenna każdej nocy i spanie w gotowości do wyjścia to mam serdecznie dośc i nie wiem jak z tego wybrnąć. Syn jest zrozpaczony, że ja chcę ją odsprzedać
Teraz piszesz tak:
Osobiście, to ja najchętniej poszukałabym dla niej nowego domu, ale mój starszy syn ją uwielbia i byłby to dla niego straszny cios
Czy za każdym razem kiedy pojawi się jakiś problem, będziesz „traciła uczucie” i najchętniej szukała nowego domu dla niej :( ? Suczka ma niespełna 11 miesięcy i mniejszych lub większych problemów w przeciągu jej życia może pojawić się jeszcze MNÓSTWO!! Nie zawsze jest z górki, czasami jest pod górkę. Decydując się na psa trzeba brać pod uwagę WSZYSTKO, również ewentualne problemy, choroby itd., pies to nie pluszowa zabawka. Jak jest fajnie, piesek jest zdrowy, grzeczny i śliczny, to się go kocha...jak pojawiają się schody, traci się uczucie... ;/
Przykro mi, jeśli Cię uraziłam, ale ja nie pojmuję takiego postępowania. Musiałam to napisać.
Od kiedy zaczęły się problemy z agresją u Heidi? Czy chodziliście z nią do psiego przedszkola, na jakieś szkolenie/kurs? Jak wyglądała socjalizacja? W jakich sytuacjach Heidi ucieka, czy macie ogrodzoną posesje? Może się czegoś boi, a może to był okres przedcieczkowy? 11 miesięcy to trudny wiek dla psa, to trochę tak jak okres dojrzewania u nastolatków... Niestety, ale nieodpowiednie zachowanie bierze się zazwyczaj z błędów popełnionych przez właścicieli....
Przyczyn agresywnego zachowania może być wiele. Na tym etapie, moim zdaniem, można jeszcze wszystko wyprostować i wszystko spaprać ;/ Koniecznie udajcie się z nią do dobrego, DOŚWIADCZONEGO szkoleniowca lub BEHAWIORYSTY!! Tak jak napisała Asia, nie widząc zachowania psa na żywo, bardzo ciężko jest je trafnie ocenić i cokolwiek doradzać! Coś jest przyczyną takiego a nie innego zachowania Heidi, trzeba to jak najszybciej ustalić i zacząć intensywnie pracować z psem.
Może AniaRe lub ktoś inny zorientowany w temacie będzie mógł Wam coś więcej napisać i polecić kogoś sprawdzonego. Mieszkacie w Pszczynie, dobrze pamiętam?