Strona 1 z 1

Czysta złośliwość czy nieumyślność?

PostNapisane: 2008-07-06, 18:53
przez MRUCZanka
Czy bern może niezauważyć, że sika? Chodzi mi o 3 miesięcznego szczeniaka. Dziś kolejny raz w ciągu kilku dni miała miejsce sytuacja, że Benek nie dał kompletnie znać, że chce iśc na dwór; był chwilkę wcześniej przez kilka godzin na placu, a jak wszedł do domu i na chwilkę od nas odszedł to... nalał na podlogę :evil: Żeby jeszcze to była kałuża, ale on lał zygzakiem - jakby szedł i nie kumał, że sika!!! :shock: Jest to na tyle dziwne, że po przespanej nocy budzi mnie o 5ej rano, że chce iść na dwór i potrafi przeczekać chwilkę aż się ubiorę, tym bardziej o 8ej, gdy chcę z nim wyjść na ciut dłuższy spacer :shock:
Wczoraj miała też miejsce naprawdę złośliwa akcja - zjadł obiad i przyszeł do mnie do sypialni, stanął i ostentacyjnie nalał kałużę pod komputerem :evil: :evil: :evil: :evil: A przecież zawsze ledwo zje, wychodzimy z nim na dwór, ale potrafi zaczekać nawet 20 minut na wyjście!!!
Nie wygląda mi to na lanie ze szczęścia, bo dziś został sam zaledwie minutkę, wyszedł z kuchni, słyszałam, że zakręcil się w stołowym i przylazł z powrotem, grzecznie się kładąc na miejsce. Ręce mi opadają, nie wiem co robić, bo ewidentnie potrafi utrzymać siuśki - czego przykładem są spacery opisane przeze mnie w innym wątku :shock:

Macie na to jakąś radę? Nie wiem,czy nie zastosować smakołyków za każde sikanie i kupsko na dworze, ale wydaje mi się,że zakumał bazę bez tego, wystarczyły gorące pochwały i próby głaskania - bo jak kończy toaletę na dworze to raczej uchyla się od głasków :-> A może to calkiem normalne u szczeniaków??? :shock:

Re: Czysta złośliwość czy nieumyślność?

PostNapisane: 2008-07-06, 19:27
przez Tess
U Miluni to było normalne. Potrafiła się zapomnieć i nie zauważyć faktu sikania. Ba - parę razy zdażyło się jej dojnąć na... łóżko. Jeżeli było to przy nas następowała reakcja pt. brzydki pies, a fe ( zwłaszcza w przypadku łóżka...) Wyrosła z tego. Trzeba cierpliwości. Pamiętaj, że szczeniak NIGDY nie jest złośliwy. Nie karć go gwałtownie, bo berny sa bardzo wrażliwe. Na wszystko trzeba czasu i cierpliwości.

Re: Czysta złośliwość czy nieumyślność?

PostNapisane: 2008-07-06, 19:55
przez agusia
Sarce rzadko się zdarza już siusianie w domu, ale gdy się zdarzy to przez cały przedpokój jest kałuża, bo idzie i siusia :-) Na dworzy też zdarza się, że siusia chodząc, ale robi to rzadziej niż jeszcze miesiąc temu. ;-)

Re: Czysta złośliwość czy nieumyślność?

PostNapisane: 2008-07-06, 20:02
przez anula
Sawa z kolei nauczyła się, że załatwiać się trzeba na dworze bardzo szybko. Mniej więcej trwało to ze dwa tygodnie. Za każdym razem kiedy załatwiła się w ogródku była pochwała i smaczek. Kupy w domu były tylko dwie, kałuż nieco więcej, ale nigdy na kanapę czy łóżko, bo nie pozwalamy jej z nich korzystać.

Re: Czysta złośliwość czy nieumyślność?

PostNapisane: 2008-08-11, 12:25
przez mikvs
Mój pudel bardzo długo się uczył sikać na dworzu. Teraz też mu się to czasem zdarza, ale to chyba wynika z jego złośliwości, gdy zostaje sam w domu. A ma już 2 lata, więc nie powinien się załatwiać w domu. Ostatnio kupiliśmy berneńczyka i on bardzo szybko uczy się sikać na dworzu. Ale oczywiście zdarza mu się nasikać na dywan, zaledwie parę kroków od otwartych drzwi na dwór.

Re: Czysta złośliwość czy nieumyślność?

PostNapisane: 2008-09-04, 14:49
przez wiedzma
Draco tez spaceruje podczas sikania a potem jeszcze w to wejdzie i roznosi plamki tymi smiesznymi grubymi lapkami :P Przesypia cala noc, budzi kolo 6, czeka az sie ubiore, raz dwa sik i kupon na dworze po czym wracamy spac :P W domu sie wysika jak sie bawi, jak wyjdziemy albo jak mu na cos nie pozwolimy. Na lozko sobie wskakuje pobawic sie, ale nigdy nie zdarzylo mu sie nalac.

Re: Czysta złośliwość czy nieumyślność?

PostNapisane: 2008-09-04, 16:44
przez Busola
A to ja swoją królewnę muszę pochwalić... :lol:
Do tej pory załatwiła sie w domu jedynie dwa razy: pierwszy raz zaraz po przyjeździe (luźna kupa na zielonym kawałku dywanu Marysi - to jej moge wybaczyć, zestresowana i do tego zielone na podłodze ;-)), i wczoraj pod drzwiami balkonowymi siusiu, ale to przez moją nieuwagę.
Doskonale daje znać że ma "potrzebę", w nocy wyje przeraźliwie gdy chce wyjść na siusiu (chociaż ja marzę o tym by o 3 rano zlała sie gdziekolwiek i dała nam spać ;-) Normalnie czyścioch-inteligent nam sie trafił :-)

Re: Czysta złośliwość czy nieumyślność?

PostNapisane: 2008-09-04, 18:37
przez MRUCZanka
Benek nadal nie daje nam znać, że chce siku :-( Musimy wyprowadzać o stałe porze, bo inaczej naleje, chociaż zdarza mu się to ostatnio już tylko jak wychodzimy na dłużej z domu - jakieś 3 godziny samotności i jest nalane - ale nie taka prawdziwa kałuża, tylko popuszczone, za to przez cały dom, i często zygzakami :-> wracając do domu często robimy slalomy by dojść w ogóle do łazienki po wiadro z mopem :-/
Szkoda,że nie daje znać, że chce wyjść :cry:

Re: Czysta złośliwość czy nieumyślność?

PostNapisane: 2008-09-04, 19:03
przez wiedzma
Draco daje znać, że chce wyjść. Nie piszczy, nie idzie pod drzwi tylko przychodzi i uderza nas łapą :D

Re: Czysta złośliwość czy nieumyślność?

PostNapisane: 2008-09-04, 19:37
przez MRUCZanka
Beniasty robi tak tylko rano, o 5ej lub 8ej, jak leżymy w łóżku. W dzień nie daje znać :(

Re: Czysta złośliwość czy nieumyślność?

PostNapisane: 2008-09-04, 22:13
przez waldek-nowogard
Nie martw się jest jeszcze malutki ;-) nauczy się, po prostu zdarzyło się chłopczykowi i tyle :lol: