Bern i kury :-(

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

Bern i kury :-(

Postprzez Anya » 2008-05-05, 12:45

Mam problem z Szirą.
Od pewnego czasu rolnicy zaczęli kury puszczać luzem i te rozlazły sie po polach i łąkach i jak zawsze na spacerze mój pies mnie słuchał, nawet jak zając biegł to Szira na wolanie do mnie wracała, tak na widok kury głupieje.
No i właśnie ostatnio wylazła sobie kura z krzaków i Szira ją dopadła pomimo moich wrzasków i już nie bede opisywać co zrobiła :cry: . Została od razu ukarana i po raz pierwszy zamknięta w kojcu na pół dnia i całkowicie ja ignorowałam. Po wypuszczeniu widać było jak jej przykro i jak bardzo starała się na nowo zaskarbić sobie moją sympatię, po prostu chodzące niewiniątko. Myślałam że to był incydent jednorazowy i że ta małpa wie że źle zrobiła, ale wczoraj powtórzyła bieg za kurą. :evil: :evil: :evil: Tym razem ją dogoniłam i wypluta kura uciekła do domu.
Nie rozumiem skąd się to u niej wzięło? :cry: Mamy teraz 2-tygodniowe kocięta które Szira zalizuje i zachowuje sie jak matka zastępcza, aż milo popatrzeć, male dzieci wchodzą jej na głowe a ona to cierpliwie znosi, a tu jedna kura ją do szału doprowadza :evil:
Czy można ją jakoś tego oduczyć?
Avatar użytkownika
Anya
 
Posty: 148
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-09-03, 11:16
Lokalizacja: Warszowice

Re: Bern i kury :-(

Postprzez Kola » 2008-05-05, 18:34

My też mamy taki problem.
Jak idziemy nad rzekę to po drodze są spuszczone kury i niekiedy psów nie mogę utrzymać.
Z 3 razy przyniosły mi taka na podwórko i żadne kary nie działały.
Kola
 
Posty: 283
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 18:57
Lokalizacja: dolnyśląsk
psy: Roxana z Gemerskej Polomy, Oliver

Re: Bern i kury :-(

Postprzez anula » 2008-05-05, 18:37

My kury jakoś mamy opanowane, wystarczyło stanowcze FE, ale dzikie kaczki o zawał mało mnie nie przyprawiły. Sawa to pies na kaczki, a nie berneńczyk.
Poza tym z przychodzeniem na komendę nadal jest na bakier, tzn. jak wrzaśnie mój starszy syn to przychodzi, za to na moje wołanie przestała reagować. Jak nie urok to ... Że nie wspomnę, iż ciągnie jak parowóz. To takie nasze jak na razie porażki, ale pracujemy. :mrgreen:
Avatar użytkownika
anula
 
Posty: 7352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-09, 17:46
Lokalizacja: Toruń
Hodowla: Astrolabium

Re: Bern i kury :-(

Postprzez Kasia » 2008-05-05, 18:44

Kobiety......ja Wam radzę docenić te Wasze skarby :lol:
Kiedyś to chłop polował na obiad, teraz chłopy w samych garniturkach to biedne berneńczyki musiały przejąć pałeczkę...




ps. z kury zrobić rosół i sąsiadkę (tą od kur) na obiad zaprosić :lol:
Kasia
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Bern i kury :-(

Postprzez marzena » 2008-05-05, 18:45

Kiedyś słuchałam bardzo ciekawej audycji na temat kłopotów z psami - w studio był behawiorysta. Na pytanie jednego ze słuchaczy, jak oduczyć psa pogoni za kurami i ich zagryzania, powiedział coś takiego: "jest mnóstwo sposobów, aby oduczyć psa takiego zachowania, niestety żaden nie jest skuteczny" :-P :-D Mam nadzieję, że to było jednak lekkie uproszczenie tematu ;-)
marzena
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Bern i kury :-(

Postprzez Anya » 2008-05-05, 21:16

Kasia napisał(a):Kobiety......ja Wam radzę docenić te Wasze skarby :lol:
Kiedyś to chłop polował na obiad, teraz chłopy w samych garniturkach to biedne berneńczyki musiały przejąć pałeczkę...




ps. z kury zrobić rosół i sąsiadkę (tą od kur) na obiad zaprosić :lol:




:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: całe szczęście że jak poszłam do sąsiadki z propozycją jakiejś rekompensaty, to stwierdziła że nic wielkiego się nie stało i jest OK, ale jak na 10 kur zostanie jej 5 to pewnie zmieni zdanie
Avatar użytkownika
Anya
 
Posty: 148
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-09-03, 11:16
Lokalizacja: Warszowice

Re: Bern i kury :-(

Postprzez Tess » 2008-05-05, 21:21

Wiesz, Czoper kocha wszystkie zwierzaki, ale na punkcie drobiu ma tzw. obsesję. Jak widzi kure wzrok mu się robi dziki, fyfle z pyska sie toczą i ludzka siła go nie utrzyma. Rządza mordu gna go do przodu. Na widok kur robimy szybkie w tył zwrot i chooodu. Od czasu jak jedna prawie zezarł na Mierzei Wislanej. I żadne środki wychowawcze nie skutkuja ( usiłujemy je stosować od lat 6, bo tyle ma nasz Czoperek). Pogodzilismy sie z tym i pilnujemy psa, żeby ptactwo nie padło ofiara psiej obsesji.
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Re: Bern i kury :-(

Postprzez anula » 2008-05-05, 21:22

No to my mamy psy prawie myśliwskie. :mrgreen:
Avatar użytkownika
anula
 
Posty: 7352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-09, 17:46
Lokalizacja: Toruń
Hodowla: Astrolabium

Re: Bern i kury :-(

Postprzez kreska » 2008-05-05, 21:23

u mnie to samo tyle ze Lata poluje na bazanty.....gwizdy,krzyki i odwracanie uwagi ida w "las" :mrgreen: wraca skruszona z podkulonym ogonem ale w oczach widac zachwyt :lol:
z drugiej strony wogle nic sobie nie robi ze srok, ktorych jest u nas zatrzesienie i stoluja sie juz drugi sezon na suchej karmie prosto z miski obok ktorej lezy Lata :mrgreen: czesem tylko lypnie na nie okiem jak sie zaczynaja "klocic" ale zeby gonic za nimi...w zyciu:)

pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: Bern i kury :-(

Postprzez Anya » 2008-05-05, 21:35

Oj, dzisiaj była powtórka z rozrywki :-? ale miałam ją cały czas na smyczy.
Koło domu jest fajny kawałek łąki na którym zawsze biegała wolno z Sabą, i tak szłyśmy kawałek aż do lasku, a teraz na wiosne to wszystko zdominowały KURY :!: i koniec wolności. :-( Urok mieszkania na wsi.
Uszy miała gorące, piana z pyska jej szła ale cały czas mówiłam "noga- równaj" i dawałam serek i jakoś przeszła bez rzucenia sie, choć widziałam jak ciężko jej to przyszło.
Ciekawym pomysłem znajomych jest skonstruowanie "elektrycznej kury" ;-) , na którą jak pies sie rzuci to lekko go popieści i może by mu przeszło raz na zawsze, ale na allegro jeszcze takich wynalazków nie ma :mrgreen: ( to tak dla zartu- zeby ktoś mnie nie posądził o maltretowanie psa )

Ale jak pomyśle że te kury do jesieni będą mnie prześladować to gorączki dostaje :evil:
Avatar użytkownika
Anya
 
Posty: 148
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-09-03, 11:16
Lokalizacja: Warszowice

Re: Bern i kury :-(

Postprzez Kasia » 2008-05-05, 21:52

hmmm kura pieszcząca pradem....żeby z tego sie nie zrobił berneński baran :mrgreen:
z rożna


:lol: :lol:
Kasia
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Bern i kury :-(

Postprzez Vel_Pan_Rekin » 2008-05-05, 22:34

Kasia, ścierkę mi wisisz :-P
Avatar użytkownika
Vel_Pan_Rekin
 
Posty: 1763
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 06:34
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Bern i kury :-(

Postprzez nugatika » 2008-05-05, 23:11

:lol: :lol: :lol:
mysmy też przerabiali kury :-D
jedną nawet mielismy zakopaną w ogrodzie :-D
skończyło sie na zmienieniu trasy spacerów :-D :-D po hukach, wrzaskach, krzykach, i tak miał mnie w nosie ;-)

Dlaczego sie dziwicie, przecież berny to psy mysliwskie :!:
Avatar użytkownika
nugatika
 
Posty: 3318
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:00
Lokalizacja: Strzyżów <--> Lublin
psy: Bystra, Nutka, niedźwiedz berneński Nugat {*}

Re: Bern i kury :-(

Postprzez Kola » 2008-05-05, 23:36

Moja Roxy to i pies pasterski i myśliwski i aporter i terier :P
łapie kury, zagania krowy, wskakuje do wody za kaczkami i szuka myszy po polach :lol:

No raz niestety, jak jeszcze Roxy nie było, dzień przed wielkanoca kura wskoczyła nam na podwórko...no cóż. Cały ogród w piórach i garaż był otwarty, wiec kura hop na samochód i psy na niego, wiec samochód porysowany :-| .
Kola
 
Posty: 283
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 18:57
Lokalizacja: dolnyśląsk
psy: Roxana z Gemerskej Polomy, Oliver

Re: Bern i kury :-(

Postprzez Anuta » 2008-05-06, 08:43

Astrusia, gdy miała pół roku dopadła kurę między łapy i ...... wyskubała jej z grzbietu większość piór. Kura się darła, a Astra darła pierze z jej grzbietu.
Potem (po naszej interwencji) ją wypuściła, jakby nigdy nic. Ale to był odwet za wydziobane z miski mięsko, które dla psa było niejadalne ( w danej chwili), ale żeby je wydziobała kura. Nieodczekanie.
Za to Norcia wytropi każdego kota. Nie żeby go skotłować, ale aby pogonić. Fajna zabawa.
Avatar użytkownika
Anuta
 
Posty: 1370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 15:45
Lokalizacja: Warszawa
psy: Astra(*), Nora(*) i Indi(*), Jumper, KeyRa

Re: Bern i kury :-(

Postprzez Kasia » 2008-05-06, 09:58

Bo Wy smarkate psy macie. Mojemu się juz nie chce. Ostatnie spotkanie z kotem wyglało tak, zekot usiadł naprzeciwko Bosiowego nosa, Bosiowy nos sie zmęczył i się położył. Kot prychnął, Bosiek prychnął, po pięciu minutach gapienia się Bosiowy nos wstał i wrócił do domu.na kurę też przypuszczam by sie nie połaszczył...

Bo pamietajcie - gonić opłaca się tylko to....co ucieka :lol: :lol:

wiec guuuuupie kury są same sobie winne. Za strusiem bern by nie pobiegł bo co za radocha witać sie z czyimś...zadkiem :->
Kasia
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Bern i kury :-(

Postprzez Ewa » 2008-05-06, 10:44

Kasia jesteś niemozliwa :mrgreen: Ale się uśmiałam czytając ten wątek.
Myślałam ,że tylko ja mam problem z kurami a tu wszystkie berny takie :shock: Jak mój Atos dorwie kurę i ja widzę ,to przyniesie w pysku całą i zdrową a ona potem w podzięce nam jajka nosi :mrgreen: :mrgreen:
Ale jak Kaja się dorwie to tylko pióra fruwają i z kury rosół :evil: nie wiem jak je tego oduczyć a kury sąsiadów przychodzą :evil:
Kaśka prawda pise goni to co ucieka bo jaka jest frajda wtedy jak się to cos dorwie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ewa
 
Posty: 694
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 10:30
Lokalizacja: Ryczywół

Re: Bern i kury :-(

Postprzez Anya » 2008-05-06, 11:59

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: to widzę, że nie mam się co gniewać na nią i kury elektrycznej nie szukać :lol: tylko zaakceptować większą ilość drobiu na obiad

Ale pocieszyłyscie mnie chociaż że to nie tylko Szira jest berneńskim psem myśliwskim :-D
Po prostu byłam w szoku że to moje uosobienia miłośći i łagodności potrafi zmienić się w krwiożerczą bestie :evil:
Avatar użytkownika
Anya
 
Posty: 148
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-09-03, 11:16
Lokalizacja: Warszowice

Re: Bern i kury :-(

Postprzez Kasia » 2008-05-06, 12:09

Wiesz....zeby zatrzeć slady to proponuję zbierac piórka..


Na poduszki :lol: a z kurzych łapek - galaretka albo zasuszyć i drapaczkę sobie zrób :-D
Kasia
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Bern i kury :-(

Postprzez Vel_Pan_Rekin » 2008-05-06, 12:19

...albo na naukę do nas przyjść...

Kury są beeeee..... :-P



Do ganiania lepsze są KACZKI :-D

Zwłaszcza te pływające... :-)

Mamy - niestety - jedno gniazdo na sumieniu :-(
Avatar użytkownika
Vel_Pan_Rekin
 
Posty: 1763
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 06:34
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Następna strona

Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości