Na co pozwalać przy zabawie z dziećmi, a na co nie?

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

Na co pozwalać przy zabawie z dziećmi, a na co nie?

Postprzez MikSeer » 2014-12-07, 00:07

Cześć. Pytanie skierowane głównie do posiadaczy bernów wychowujących się z dziećmi, ale nie tylko.
Moi młodsi bracia (5 i 7 lat) często wygłupiają się z półroczną Ajrą i nie sposób im wytłumaczyć, żeby np. nie obejmowali jej kiedy ona tego nie chce. W końcu to tylko dzieci. Już im pokazywałem, jak się z nią bawić (szarpak, rzucanie piłek, zabawek) ale widzę, że nadal z nią szaleją.
Obejmują ją, ganiają się z nią. I tutaj moje pytanie: czy można pozwalać na to, by pies gonił za dziećmi? Ajra początkowo miała zaganiające odruchy, podszczypywała dzieciaki, ale już udało mi się to wyeliminować odwracaniem jej uwagi. Udaje mi się też uspokajać ją, kiedy oni biegają jej przed nosem. Nie nakręca się już tak, jednak nadal za nimi gania. Boję się, że kiedy urośnie, skończy się to skokiem na któregoś z dzieciaków i poobijaniem go. Jak mogę ją tego oduczyć? Wiem, że powinienem wytłumaczyć braciom o co chodzi, jednak już siedziałem z każdym 45 minut i tłumaczyłem, oni kiwali głowami... Tylko, że kiedy wracają ze szkoły/przedszkola, nadwyżki energii wyładowują w domu. Po części to wszystko rozumiem, więc chcę problem rozwiązać ucząc cierpliwości psa.
PS. Ajra ma bardzo dobrze opanowane "Nie rusz" - działa na kiełbasę na podłodze, ale i na różne inne pokusy, niekoniecznie "jedzeniowe". Może powinienem to wykorzystać? <mysli>
MikSeer
 
Posty: 47
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-01-23, 09:30
Lokalizacja: Płońsk
psy: Dina [*], Ajra

Re: Na co pozwalać przy zabawie z dziećmi, a na co nie?

Postprzez Barbel » 2014-12-07, 16:40

Ja bym nie szkoliła psa tylko nadal dzieci. Dzieci w tym wieku są wielce behawioralne. Mówiłeś, przeszło koło uszu, to powiedz jeszcze raz. Jak złapiesz którego na takim zachowaniu,zatrzymaj, chwyć za obie rece, spoójrz głeboko młodemu w oczy i wyraxnie powiedz JADNYM ZDNIEM ALE DOBITNIE "nie zycze sobie, zebys sie tak zachowywał! Jeslijeszcze raz zobacze takie ganianie natychmiast bedziesz musiał iść do domu!". No i ustal swoje stanowisko z rodzicami - oni muszą stanąc po twojej stronie. Gdy młody złamie zakaz - wykonaj "wyrok".
A pies bedzie ostrzegał ażw końcu odda. Najczęstrze przypadki pogryzień - to pgryzienia domowników którzy zachowują sie jak buraki.
Możesz z braćmi wcześniej sie pobawić w rozpoznawanie psiej mowy, np na takim przykładzie

obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Na co pozwalać przy zabawie z dziećmi, a na co nie?

Postprzez MikSeer » 2014-12-07, 22:18

Rodzicie... Na początku zdanie było "jak pies to tylko na dworze", z czym udało mi się na szczęście wygrać. Potem "no chyba po to ten pies jest w domu, żeby mieli zabawę". Wytłumaczyłem, że będą mieli zabawę jak ich zagryzie.
Aha, i jak mam odpowiedzieć na "Przypomnij sobie co robiłeś z Baronem [pies, którego mieliśmy za czasów mojego wczesnego dzieciństwa] jak byłeś mały"? Na "chyba to nie moja wina, że zaczepiałem go jak miałem 5 lat, a Wy nie reagowaliście" reakcją jest śmiech. Myślę, że to wszystko przez to że Baron pozwalał na DOSŁOWNIE wszystko. A kiedy miarka się przebierała, ściągał mi gacie. Tak w ramach ciekawostki. ;p
Teraz w stosunku rodziców do całej sprawy jest dużo lepiej, już chyba przyjęli moje stanowisko, tylko że na moich barkach leży wytłumaczenie im, żeby tak nie robili.

Ech. To będzie przypominać raczej forum o wychowaniu dzieci, no ale cóż. :)
Pokazywałem braciom, że można się bawić inaczej. Teraz w zasadzie problemem jest właśnie ganianie się i obejmowanie jej całymi rękami. Wytłumaczyłem im, że pieski przytulają się inaczej - że dla nich przytulasami jest głaskanie, ew. przytulanie samą głową. Przez kilka dni było okej, zrozumieli. Tylko teraz znowu zaczynają ją przytulać po staremu. :/
Chociaż to, żeby złapać za dwie ręce i dobitnie wytłumaczyć, wydaje się niezłe. Dziękuję serdecznie za wyczerpującą odpowiedź.
MikSeer
 
Posty: 47
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-01-23, 09:30
Lokalizacja: Płońsk
psy: Dina [*], Ajra

Re: Na co pozwalać przy zabawie z dziećmi, a na co nie?

Postprzez Barbel » 2014-12-07, 22:35

Uwierz mi - takie złapanie gagatka i wyrażenie krótkiego zdania patrząc głęboko w oczy , robi wrażenie. Potem najważniejsze, żebyć dotrzymał swej "groźby" jeśli nawet byłaby mało znacząca dla łobuza - za to staniesz sie wiarygodny. Nie ma jak ktoś, kto ZAWSZE dotrzymuje słowa!

A w ramach pokojowych negocjacji, możesz pobawić sie z psem i chłopakami w szukanego. Berbecie sie chowają a pies i ty ich szukacie. W nagrode pies otrzymuje parówę z rąk odnalezionego.
Można sie też bawić w rozpoznawanie zachowań piesków z obrazków w naturze - u suni.
Możesz powiedzieć chłopakom, że pieski nie mają rączek, więc nie dotykają sie obejmując. Jest parę książeczek o psiej mowie, takich dla dzieci. Można np nauczyć chłopaków jak wyegzekwować od psa jakieś komendy, lub ich układ a potem np zrobić pokaz przed rodzicami... Np - slalom za dzieckiem zaopatrzonym w smakołyki, jakieś siad, waruj i daj głos na koniec. Będzie super! Nie tylko gonitwy i rzucanie aportów to fajne zabawy.
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Na co pozwalać przy zabawie z dziećmi, a na co nie?

Postprzez MikSeer » 2014-12-08, 09:22

O dotrzymywaniu słowa wiem, spokojnie. :)
Większość komend Ajra wykonuje także na polecenie chłopaków. Dzięki. ;)
MikSeer
 
Posty: 47
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-01-23, 09:30
Lokalizacja: Płońsk
psy: Dina [*], Ajra


Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość