Strona 2 z 2

Re: Berneńczyk i jego pazury.

PostNapisane: 2009-04-15, 23:56
przez EwaM
No i jeszcze ściany :mrgreen: Jak się śpi,to koniecznie trzeba łapy oprzeć na ścianie :lol: Tak,że ściany zmieniają barwę na taką dość ciemną :roll:

Re: Berneńczyk i jego pazury.

PostNapisane: 2009-04-16, 10:17
przez Anirysova
bartekgliwice napisał(a):Nie znalazłem podobnego wątku, więc pytam. Pod koniec kwietnia zagości u mnie mały berneńczyk. Wszystko wiem, dręczy mnie tylko jedna sprawa. Czy berneńczyk jest w stanie swoimi pazurami zadrapać drewniane panele podłogowe? Czy wogóle używa swoich pazurów przy wędrowaniu po domu? Bo logicznie myśląc, wydaje mi się, że nie.


Radzę wyłożyć podłogę jakąś tanią wykładziną.

A może będziesz miał szczęście i trafisz na egzemplarz, który nic nie zniszczy, bo takie też się zdarzają :-D

Re: Berneńczyk i jego pazury.

PostNapisane: 2009-04-16, 11:20
przez izu
A z resztą...co po nieskazitelnym domu gdy nikt o mało nie przewróci Cię na spacerze, nie wytrze się o wyjściową kreację, nie zrzuca z ławy filiżanki ogonem z radości, że powiesz '' co Demiczka! ", nie skacze na wysokość twarzy z radości, że idziemy na spacer, nie otrzepie się zawsze jak najbliżej Ciebie po wyjściu z wody i tak pięknie nie patrzy w oczy ;-)
A! Zapomniałam dodać, że używalność pazurów dość dokładnie można stwierdzić, gdy ta wielka łapa stanie niechcący na twej bosej stopie :mrgreen:

Re: Berneńczyk i jego pazury.

PostNapisane: 2009-04-16, 11:29
przez Marszal
AniRysTeam napisał(a):
bartekgliwice napisał(a):Nie znalazłem podobnego wątku, więc pytam. Pod koniec kwietnia zagości u mnie mały berneńczyk. Wszystko wiem, dręczy mnie tylko jedna sprawa. Czy berneńczyk jest w stanie swoimi pazurami zadrapać drewniane panele podłogowe? Czy wogóle używa swoich pazurów przy wędrowaniu po domu? Bo logicznie myśląc, wydaje mi się, że nie.


Radzę wyłożyć podłogę jakąś tanią wykładziną.

A może będziesz miał szczęście i trafisz na egzemplarz, który nic nie zniszczy, bo takie też się zdarzają :-D


I ja miałam to szczęście i na taki egzemplarz trafiłam :-D ale podłóg to i tak przed zarysowaniami nie uchroni, ani przybrudzonych ścian na pewnej wysokości :-P Trzeba mieć tego świadomość i się z tym pogodzić :mrgreen:

Re: Berneńczyk i jego pazury.

PostNapisane: 2009-04-16, 12:24
przez starter1
Marszal napisał(a):
AniRysTeam napisał(a):
bartekgliwice napisał(a):Nie znalazłem podobnego wątku, więc pytam. Pod koniec kwietnia zagości u mnie mały berneńczyk. Wszystko wiem, dręczy mnie tylko jedna sprawa. Czy berneńczyk jest w stanie swoimi pazurami zadrapać drewniane panele podłogowe? Czy wogóle używa swoich pazurów przy wędrowaniu po domu? Bo logicznie myśląc, wydaje mi się, że nie.


Radzę wyłożyć podłogę jakąś tanią wykładziną.

A może będziesz miał szczęście i trafisz na egzemplarz, który nic nie zniszczy, bo takie też się zdarzają :-D


I ja miałam to szczęście i na taki egzemplarz trafiłam :-D ale podłóg to i tak przed zarysowaniami nie uchroni, ani przybrudzonych ścian na pewnej wysokości :-P Trzeba mieć tego świadomość i się z tym pogodzić :mrgreen:


Ja tez mam egzemplarz niemal bezproblemowy jeśli chodzi o zniszczenia.Nawet kopanie dołów w ogródku trwało tylko tydzień. Może dlatego nie mam oporów przed uszczęśliwieniem siebie i rodziny kolejnym egzemplarzem bernusia po zakończeniu budowy domu.Ale liczę się z tym,że następna panienka może mi w dwójnasób "wynagrodzić" dotychczasowy brak zniszczeń. Ale te maślane, niewinne oczęta rekompensują wszytkie szkody........ ;-)

Re: Berneńczyk i jego pazury.

PostNapisane: 2009-04-16, 22:23
przez beta
Muszę się pochwalić, że trafił mi się egzemplarz idealny :lol: W domu nic nie obgryzione nie podrapane nie licząc zjedzonych dwóch wycieraczek :mrgreen: :-P A drzwi wejściowe to niedźwiedzie podrapały ;-) poprostu za blisko lasu mieszkam.

Re: Berneńczyk i jego pazury.

PostNapisane: 2009-04-17, 01:41
przez Wydra
Nam też chyba trafił się idealny egzemplarz :-P ściany czyste bo śpi w sypialni w łóżku ;-) podłogi drewniane chyba ze starości porysowane ;-) Szyby w drzwiach balkonowych już prawie matowe ale to na pewno nie Dinuś no bo jak :?: Kłaki nie tylko jego fruwają po całym domu :shock: Drzwi wejściowe drewniane mają piękne podłużne rysy,projektant prawie znany :mrgreen: O podwórku nie wspomnę bo nikt nie pyta ;-)

Re: Berneńczyk i jego pazury.

PostNapisane: 2009-04-17, 10:22
przez mary
Pięknie to opisujecie :!: Ale to tylko zachęca :mrgreen: Moja sunia ma nianie (pozyczyła sobie od mojego synka) i prawie zadnych zniszczeń w domu. Sama nie zostaje nigdy :lol:

Re: Berneńczyk i jego pazury.

PostNapisane: 2009-04-17, 11:02
przez iwona_k1
:lol: ,ale Bartek zamilkł... :-P

Re: Berneńczyk i jego pazury.

PostNapisane: 2009-04-17, 12:09
przez EwaM
:mrgreen: :mrgreen: cóż,pewnie jest w szoku... :-D

Re: Berneńczyk i jego pazury.

PostNapisane: 2009-04-17, 13:03
przez beta
Jak taka kluseczka zamieszka w domu to Bartek zmięknie i wszystko pysiolkowi wybaczy. Jedno spojrzenie i będzie gotowy na rysy ,dołki i inne psikusy :mrgreen: :mrgreen:

Re: Berneńczyk i jego pazury.

PostNapisane: 2009-04-17, 13:48
przez EwaM
:lol: No...w psiej budzie da się mieszkać :mrgreen: mój chłop twierdzi,że to nie psy u nas mieszkają,a my u psów :mrgreen: :-D :-P

Re: Berneńczyk i jego pazury.

PostNapisane: 2009-04-17, 15:20
przez bartekgliwice
nie jestem przerażony, chce sie po prostu na wszystko przygotować :) dziekuje za odpowiedzi, i na spacerkach śląskich też postaram sie zjawić :)

Re: Berneńczyk i jego pazury.

PostNapisane: 2009-04-17, 17:07
przez Apcik
To ja moge zrobić bilans po 2 latach u mnie Cezarego :lol: egemplarz idealny ;-) odgryzione 2 malutkie gałazki z azalki(wymieniał ząbki) 2, słownie dwie rysy na drzwiach- małe 8-) , jedna dziura pod budą :shock: no i na zboczu ubytki w trawniku- gdy było mokro ;-) jedynie parkeit ucierpiał(ale i tak idzie do wymiany bo go parkieciarz sfanzoił :lol: ) na spacerze 2 razy w tyg... i to mu pasuje...
pies anioł :-)

pisze całkiem poważnie :mrgreen:

Re: Berneńczyk i jego pazury.

PostNapisane: 2009-04-17, 17:13
przez Kaja z Sabą
Apcik napisał(a): na spacerze 2 razy w tyg... i to mu pasuje...


:shock: :shock:
Sabka 2-3 razy dziennie po 1 godz.

Re: Berneńczyk i jego pazury.

PostNapisane: 2009-04-17, 21:45
przez beta
:shock: :shock:
Sabka 2-3 razy dziennie po 1 godz.[/quote]

Karmel ma to samo 2 razy po 1,5 godziny i mu mało najchętniej cały czas by spacerował z małą przerwą na papu :mrgreen: :mrgreen:

Re: Berneńczyk i jego pazury.

PostNapisane: 2009-04-18, 16:23
przez Daria + Chila i Luna
ja z mojimi rano na siuski i kupke ok 15 minut po szkole 2-3 godziny i wieczorem po kolacji jeszcze raz na toalete :shock:

Re: Berneńczyk i jego pazury.

PostNapisane: 2009-04-19, 17:57
przez Tańka
My spacerkujemy 2-4 razy dziennie po 1-2 godziny. W zasadzie większość wolnego czasu spędzam w lesie...

Re: Berneńczyk i jego pazury.

PostNapisane: 2009-04-19, 18:26
przez Daria + Chila i Luna
to tak jak ja wolny czas zawsze jest w plenerze:) zreszta ja lubie chodzic do szkoly mam 7 km i na piechotke a zeby nie bylo to z gorki a potem pod gorke a wracajac to samo:)