Strach a nieufność do obcych

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Natalia i Galwin » 2008-12-13, 23:01

Kaju to nie jest tak, że jesteśmy nie mili. Chcemy byś zrozumiała, że hodowla nie jest łatwą sprawą. I że nie wystarczy mieć tytuł suki hodowlanej by mieć hodowlę.

Powiedz czy byłaś już kiedyś z Sabą na wystawie :?:
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Kaja z Sabą » 2008-12-13, 23:01

Tak, na razie raz, w Ustroniu.
Jest zgłoszona do Katowic w marcu.
Avatar użytkownika
Kaja z Sabą
 
Posty: 626
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-22, 13:33
Lokalizacja: Śląsk..
psy: Saba (Aninbernus ETIUDA) (*)

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Ania Gd » 2008-12-13, 23:03

Kaja z Sabą napisał(a):w...iększość ludzi jest tu nie miła, więc tak pomyślałam.

Chyba Ci nagadali, że największą jędzą to ja jestem hi hi hi.
Reszta jest naprawdę milusia hi hi hi :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Szilkowa » 2008-12-13, 23:06

Kaju ja nie chcę znów pisać tego wszystkiego co pisałam na poprzednim forum ( wiesz o które chodzi ).
Ja i Marysia i inni nie piszemy tego wszystkiego by Cię obrazić lecz żebyś zrozumiała.
Avatar użytkownika
Szilkowa
 
Posty: 3098
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-08, 11:52
Lokalizacja: okolice Gorzowa
psy: Szila-bpp Tia-bc

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Alice » 2008-12-14, 00:17

Tak sobie czytam i czytam i przypominam sobie jak to wcale przecież niedawno miałam te 11, 12 lat i marzyłam. O samodzielnej pracy z końmi, o hodowli psów, o zajęciu terrarystką itp itd. I wtedy wydawało mi się to zupełnie nierealne. A teraz proszę - marzenia powoli się spełniają. Mam w pokoju 1,5metrowego gada, zajmuje się prywatnymi końmi, no i mam śliczną rodowodową sunię. I chociaż Tori nie była kupiona dla hodowli, ale po prostu do kochania, to kto wie, może wyrośnie na piękną, mądrą sukę, której geny warto będzie przekazać dalej? Ale jak nie wyjdzie, to mówi się trudno i kocha się dalej ;-) Nic na siłę.
Kaju Ty naprawdę masz całe życie przed sobą i nie musisz stawiać sobie poprzeczek, których nie da się pokonać. Za 5, 10 lat, wcale nie musi być teraz. Przecież jeżeli Sabcia nie będzie doskonała, to nie przestaniesz jej kochać prawda? ;-) Pamiętaj, że całe to wystawianie,testy, szkolenia itp. ma być przede wszystkim przyjemnością dla Ciebie i Twojego psa, sposobem na sprawdzenie się. Ty masz przed sobą dzieciństwo i szkoda, żebyś je trwoniła na zamartwianie się, że Sabcia nie spełnia jakiś kryteriów.
Marzenia same sobie nigdy nie są złe. Tylko ważne, żeby nie realizować ich za wszelką cenę i po trupach.
Avatar użytkownika
Alice
 
Posty: 551
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-03, 21:05
Lokalizacja: Warszawa
psy: Tori von Romanshof

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez AT » 2008-12-14, 00:25

Kaja z Sabą napisał(a):Dziękuję :mrgreen:
Większość ludzi jest tu nie miła, więc tak pomyślałam.

cóż pewnie ja między innymi jestem tu niemiła... Dla mnie to nie jest wątek o Kai i jej marzeniach - są fajne i podziwiam tą Dziewczynę bo widziałam jej pracę z Sabą... Dla mnie jest to wątek o tym, że ta młoda osoba miała pecha w życiu i nie spotkała ludzi, którzy oszczędzili by jej być może jeszcze mniej miłych słów niż te które tu padły (sami wiecie jacy sędziowie potrafią być ,,mili") i o tym, że Ci którzy raczej powinni jej odradzać uczynienie z Saby suni hodowlanej wręcz ją do tego zachęcają ja nie potrafię pojąć dlaczego... i nie mówię tu o zniechęcaniu Kai do wystawiania psa bo to przy odpowiednim podejściu można robić z każdym psiakiem - tylko właśnie trzeba być na tyle silnym żeby mieć to odpowiednie podejście... Mi usłyszenie o swojej suce kilka słów prawdy (na przykład że ma zbyt lekką kość, źle nosi ogon, ma nie rozwiniętą klatkę czy tam inne... że o sędziach którzy potrafią rzucić tekstem ,,a te brudasy zabierzcie z ringu" i dotyczyło by to i mojego psa) nie sprawiłoby przykrości - nie wiem czy Kaja jest na takie wrażenia przygotowana...
Kaju mam tylko nadzieję, a właściwie głęboko wierzę w to, że gdy za parę lat wrócisz do tego wątku to już będziesz wiedziała kto choć może nieco oschle ale chciał dla Ciebie dobrze a kto, sama nie wiem w imię czego (może własnych ambicji) tak naprawdę zupełnie nie myślał ani o Twoim ani o Saby dobrym samopoczuciu...
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Busola » 2008-12-14, 10:13

Asia - kocham Cie :mrgreen:
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Ania Gd » 2008-12-14, 14:41

AT napisał(a):..... Ci którzy raczej powinni jej odradzać uczynienie z Saby suni hodowlanej wręcz ją do tego zachęcają ...... ja nie potrafię pojąć dlaczego...

Asiu - rozumie, że to do mnie.
Ale jesteś w wielkim błędzie.
Nie zrozumiałaś mnie !!!!!!
Przeczytaj raz jeszcze słowo po słowie to co napisałam. Nie napisałam : Kaja rozmnażaj Sabę.
Miałam nadzieję, że wiecie jakie jest moje zdanie w takich kwestiach.
Ja go nie zmieniłam.

Przed Kają jeszcze naprawdę bardzo dłuuuuuga droga i zapewniam Was wszystkich, że ja osobiście wiem jak bardzo ciernista.
Jeśli będziecie tak ją tylko krytykować i po prostu odradzać to najprawdopodobniej z samej li tylko przekory dla Was Saba zostanie rozmnożona. Czy właśnie to chcecie osiągnąć ? Raczej nie.

Zaproponowałam, żeby Kaja jeździła ze swoją sunią na wystawy, żeby pracowała nad jej psychiką, żeby robiła jej badania ...... itd, itd.
Ja Saby nie widziałam na oczy, więc nie będę się wypowiadać na temat jej lękliwości.
Dajcie jej szansę, żeby mogło ją zobaczyć jak najwięcej osób, zwłaszcza kompetentnych osób.
Na wystawach są Sędziowie (o różnych kompetencjach), ale też na wystawach są organizowane psychotesty.
Niech Kaja zobaczy jak to wygląda.
Niech Rodzice Kaji jeżdżą z nią na wystawy (jest na to szansa z racji maloletności Kaji).
Będą mieli zobaczyć Sabę w porównaniu z innymi psami. Może wówczas wyraźniej dostrzegą różnicę.
Będą mieli okazję na wystawach porozmawiać z bardzo wieloma osobami sposód Was.
To od Was zależy co im wówczas powiecie.
Macie wielką sznasę wytłumaczyć im o co tak naprawdę chodzi w tym "hodowaniu".

Kaja zapewne usłyszy wiele, wiele cierpkich słów pod adresem swojej suni.
Wszak jednak bywa i tak, że Championom też się dostaje baty za "nieidealność".
Wystarczy na tym Forum cofnąć się do kilku wątków.
Ale może lepiej nie wracajmy do przykrych spraw.
Bycie prawdziwym hodowcą to ciągłe jeżdżenie na wystawy a nie tylko zrobienie minimum dla "hodowlanki".
Bycie hodowcą to zdobywanie coraz to nowych wiadomości na temat hodowli.
Bycie hodowcą to nieustanna praca ze swoimi psami.
Bycie hodowcą to dbałość o zdrowie swoich psów.
Ja chcę się przekonać, czy Kaja zasługuje na miano "bycia hodowcą".
Jeśli u mnie zda ten egazamin to będziemy rozmawiać.
A jeśli nie ................ no to cóż ...... zrobi to co i tak by zrobiła.
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez AT » 2008-12-14, 14:53

Aniu to nie było do Ciebie - Twoje zdanie na temat hodowli dla mnie jest bardzo jasne (jak i zdanie na wiele innych tematów bo wyrażasz je w bardzo czytelny sposób za co zresztą Cię cenię) i nie sądzę, że osoba, która sobie narzuca wysokie standardy radykalnie je obniżała w stosunku do innych.
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Busola » 2008-12-14, 22:35

Aniu, ja doskonale Cię zrozumiałam i zapewne Asia również.,wiec 'te' słowa nie były do Ciebie skierowane.
a tak poza tym - Ciebie też kocham :-)

(a mój mąż to chyba sie ze mną rozwiedzie :-P ;-) )
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Anna Rozalska » 2008-12-15, 11:10

Asiu i Małgosiu dzięki za komplementy dla lamii. Duzo czasu i pracy zajęła mi jej socjalizacja aby efekt był taki jak widac na wspolnych wyjazdach. Nigdy nie przypuszczałam, że strachliwosc szczeniaków może przejsć od rodziców. Z tego co wiem to Gaston z DD jest strachliwy.Dlaczego został wiec reproduktorem. Ciekawe jakie jest jego całe potomstwo. Na szczęscie na dzień dzisiejszy nie mam problemów odnosnie strachu przed burzą, strzałami i innymi sytuacjami. Natomiast za cholerę nie da się pogłaskać znienacka obcej osobie. Sąsiedzi przyzwyczaili się już do jej obszczekiwania , niektórzy zą zbulwersowani, że taki duży pies jest bez kagańca. Szczeka topewnie zły i zaraz ugryzie. jesli chodzi o posturę psa tomoim zdaniem dużą rolę odgrywa dobre odzywianie w okresie wzrostu.
Kaja ma jeszcze dużo czasu aby popracować nad psychiką Saby i zastanowić się wspólnie z rodzicami nad założeniem hodowli.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Robert » 2008-12-15, 12:32

hmmmm teraz to juz nie wiem nic... Czy obszczekiwanie, takie po prostu, bez szczerzenia zębów i wściekłości w oczach to też zła cecha berneńczyka?? :shock: Boston też nie da sie pogłaskać obcym, ale jak ktoś zechce na siłę to go poczochra i nie zostanie mu odgryziona ręka, ale widać że jednak psu to się nie podoba. Na wakacjach po 2 dniach oznaczył teren wokół naszego domku i obszczekiwał wszystkich przechodzących obok, jednak ze względu na jego słodkie ślepia przy tym szczekaniu i tak nikt sie go nie bał a wręcz przeciwnie. Nie sądzę by takie zachowanie było wyrazem strachu, lecz po prostu psisko wykonuje swoją robotę - pilnuje. Na zaczepki innych psów odpowiada juz zupełnie innym szczekaniem i pokazuje kły, ale czy to agresja czy samoobrona?? Na szkoleniu instruktor na takie zachowanie Bostona i moje pytania odpowiada że to normalny i zdrowy odruch, pierwszy nie startuje a jak ktoś powoduje zagrożenie to reaguje odpowiednio, myślę że to i dla mnie i dla psa lepsze niz uciekanie z podkulonym ogonem. Boston jako jeden z niewielu na kursie nie jest zobowiązany do noszenia kagańca. Zaczynam chyba z przewrażliwieniem zwracac na wszystkie zachowania psa i wymyślać czy to strachliwość, czy agresja... eh tylko po co, hodowli i tak z niego nie zrobię :-). Z bokserem było zupełnie inaczej, prościej - nie szczekał nawet za płotem, inne psy olewał, ludzi kochał wszystkich bez wyjątku, ale jak miał pilnować to na każdy przejaw agresji wobec mnie czy jego przeciwnik w ułamku sekundy był powalony na ziemię. Klarowne zasady :-)
Avatar użytkownika
Robert
 
Posty: 385
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-03, 21:53
Lokalizacja: Jawor

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Ania Gd » 2008-12-15, 13:44

Psychika Bernów jest baaardzo, baaardzo złożona.
Jak widać wiele osób się o tym przekonało.
Ja też.
Dlatego nigdy, nie widząc konkretnej sytuacji, nie odważę się na wydanie werdyktu "ten pies jest strachliwy a ten tylko bojaźliwy, a tamten najnormalniej w świecie szczeka na obcych, tak jak przyzwoity pies stróżujący robić powinien".
Aczkolwiek sytuacje, gdy pies w amoku ucieka na oślep przed siebie, nie pozostawiają wielkich możliwości interpretacji takiego zachowania.
Przede wszystkim, uczulam, że pies w takiej sytuacji jest narażony na realne niebezpieczeństwo utraty życia.
A właściciel na atak serca.
Bądźcie czujni.
Berneńczyki naprawdę mają bardzo "osobliwe" etapy rozwoju psychicznego.
W pewnym wieku wszystkie przechodzą "etap strachów" ale z niego wyrastają.
Niestety u osobników o słabej psychice ów "etap strachów" rozciąga się na całe życie.
Systematyczną pracą, pod kierunkiem kompetentnego szkoleniowca, można sytuację naprawić do stopnia umożliwiającego Bernusiowi prawie normalne funcjonowanie w społeczeństwie.
Bez tej "pomocy" taki pies jest skazany na spędzenie całego życia niemal wyłącznie w granicach swojego ogródka. (lub co gorsza w kojcu, ale o tym nawet nie chcę mówić).
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez anula » 2008-12-15, 14:04

Pojawiło się wiele szczonków na forum, wiele przed nimi. Może trzeba wydzielić jeszcze jeden wątek mówiący o tym jak pomóc młodziutkiemu bernowi przejść przez ten etap, a nie, często przypadkiem, wzmocnić jego strachów. Albo o etapach rozwoju berna i stosownym zachowaniu jego właściciela.
Avatar użytkownika
anula
 
Posty: 7352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-09, 17:46
Lokalizacja: Toruń
Hodowla: Astrolabium

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Cefreud » 2008-12-15, 15:48

wiek strachów był omawiany na forum i ma swój wątek.jesli dobrze pamietam pisała tam Madzia Toykowa.Prace nad rozwojem szczeniaków prowadziła razem ze specjalistami szkoleniowcami z Alteri i innych psich fundacji.Można go wyjąć na górę i przyblokować co by nie schodził, ba jak słusznie zauważyła Ania szczony sa i będą na forum.
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez anula » 2008-12-15, 17:51

:-D
Avatar użytkownika
anula
 
Posty: 7352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-09, 17:46
Lokalizacja: Toruń
Hodowla: Astrolabium

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Anirysova » 2008-12-15, 18:06

Ja tam u naszych starszych psów nie zauważyłam żadnego "wieku strachów" , generalnie tak do 3 m-cy były ostrożne do nowych rzeczy i potem było OK. W wieku 1,5 roku był za to "czas przekory" tzn. próbowały na ile im się pozwoli i czy by nie mogły postawić na swoim. Teraz z maluchami podobnie, z tym że King w ogóle nie był ostrożny i nic nie robiło na nim wrażenia, do dzisiaj zresztą. I już chce rządzić w stadzie... oj, to imię chyba nie było dobrym pomysłem :->
Avatar użytkownika
Anirysova
Moderator
 
Posty: 5202
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:23
Lokalizacja: śląskie
psy: Monia, Wiki, Banu, Sisi i Duma
Hodowla: Anirys Team FCI

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Cefreud » 2008-12-15, 20:12

o tak Ania, z imionami trzeba bardzo uważać....Wiem co pisze... ;-)
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez Ania Gd » 2008-12-15, 20:21

No cóż Aniu
wcale mnie nie dziwi, że King "niezauważalnie" przechodzi ten etap.
Jak się ma "zaplecze" w postaci TAKICH trzech Wujków to kto by się bał. To jego powinni się bać hi hi hi.
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Re: Strach a nieufność do obcych

Postprzez MRUCZanka » 2008-12-18, 10:02

a czy można rozróżnić coś takiego,że pies jest strachliwy,nieufny i ....pamiętliwy? Bo mnie się wydaje,że np. Benek jak się do czegoś zraził, to po prostu to pamięta i nie chce tego kontynuować. Nie umiem tego właśnie sprecyzować, czy to jest pamiętliwość i chce uniknąć, czy strachliwość..... :shock:
Avatar użytkownika
MRUCZanka
 
Posty: 1298
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-20, 10:17
Lokalizacja: Knurów koło Gliwic, Śląsk
psy: Benio [*]

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości