Strona 1 z 6

Megi - bernenka w subtelnym wydaniu.

PostNapisane: 2015-03-14, 22:33
przez Milla
Pojawiła się znikąd i Jej historii chyba nie zna nikt, poza Nią samą.
Ale pora napisać nową historię, bo w Jej życiu już pojawiły się osoby które chcą i wiedzą jak pomóc.
Pani Asia - to Ona postanowiła zawalczyć o sunię, nie pozwolić by resztę życia spędziła jako maszynka do produkcji pseudobenów.
MartaD - "po prostu" wsiadła w samochód i zabrała małą do siebie, by nie musiała dłużej siedzieć w kojcu.
Filipinka - przez pół Polski na 4 kółkach przejechała się, by malutka trafiła do DT
Lubaja - powiedziała "tak", gdy szukałam miejsca które przyjęłoby dziewczynkę.

Proszę Państwa, praca tych osób pozwala mi na przedstawienie <cwaniak>
Megi
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

jak na berna przystało, użyteczność łóżka została zrozumiana doskonale <faja>
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Przed Megi jeszcze trochę wyzwań, na razie trzeba dziewczynkę zaszczepić, odrobaczyć, wysterylizować, a przede wszystkim zdiagnozować. Odrobina socjalizacji i pielęgnacji też nie zaszkodzi. ;-)
W uszkach bagienko, dość dziwnie pokasłuje, a co najgorsze, najprawdopodobniej niedawno rodziła. :sciana:

Gdyby ktoś chciał wspomóc leczenie...
Spoiler:


W sprawie adopcji:
sunia do nowego domu zostanie wydana po sterylizacji, wizycie przedadopcyjnej i podpisaniu umowy adopcyjnej


Faktura za leczenie:

Spoiler:

Re: Megi - bernenka w subtelnym wydaniu.

PostNapisane: 2015-03-14, 22:49
przez allam3
A pod czyją opieką jest sunia, kto to "pilotuje"? Bo jeżeli Ty, to mnie niepotrzebne pośrednictwo fundacji.

Re: Megi - bernenka w subtelnym wydaniu.

PostNapisane: 2015-03-14, 22:51
przez Milla
Pilotuję ja ;-)
Fundacyjne konto to troszkę inna forma Skarpety <faja>

Re: Megi - bernenka w subtelnym wydaniu.

PostNapisane: 2015-03-14, 22:57
przez allam3
Wiem :-D Wolę Ciebie :-D

Re: Megi - bernenka w subtelnym wydaniu.

PostNapisane: 2015-03-16, 08:20
przez lubaja
Dziś po godzinie 12-stej jedziemy z Megusią do veta i zobaczymy, co on powie nt zdrowia malutkiej.

Re: Megi - bernenka w subtelnym wydaniu.

PostNapisane: 2015-03-16, 08:54
przez Anuta
Brawo, super robota. Strasznie smutne oczy, ale też wielka nadzieja. Powodzenia w dalszych krokach. Piszcie co z sunią, proszę.

Re: Megi - bernenka w subtelnym wydaniu.

PostNapisane: 2015-03-16, 10:58
przez saganka2
Dzięki Milla i spółka!!! Pokłony dla Was!

Zastanawiałam się nad tym, jak ja mogę włączyc się w pomoc - pieniędzmi obecnie nie śmierdzę ;-) , domu tymczasowego brak, ale mogę ewentualnie, gdyby ktos wpadł na pomysł, ze potrzebne, przygotowac i wykonac materiały drukowane, np ulotki.

Re: Megi - bernenka w subtelnym wydaniu.

PostNapisane: 2015-03-16, 12:18
przez lubaja
Dorzucę jeszcze kilka zdjęć Megi z moimi bernusiami ;-)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Megi - bernenka w subtelnym wydaniu.

PostNapisane: 2015-03-16, 13:05
przez DolceVita
Mnie też fundacja zbyteczna, proszę o dane . Wystarczysz mi TY!!!

Re: Megi - bernenka w subtelnym wydaniu.

PostNapisane: 2015-03-16, 16:48
przez anna
Widzisz Milla ilu wspaniałych ludzi Cię otacza , ilu Ludzi docenia to co robisz. Megi też dzięki Tobie znajdzie wspaniały domek, tak jak znalazły już inne bernusie .Mam dużą nadzieję że Tajga to potwierdzi . <buzki>

Re: Megi - bernenka w subtelnym wydaniu.

PostNapisane: 2015-03-16, 17:31
przez umala
Też wspomoge grosikiem. Choć bardzo mało piszę to dużo czytam i dla mnie Milla = brak wątpliwości. :mrgreen:

Re: Megi - bernenka w subtelnym wydaniu.

PostNapisane: 2015-03-16, 17:49
przez Milla
Kochani bardzo, ale to bardzo Wam dziękuję za pokładane we mnie zaufanie, mam nadzieję, że mu sprostam <buzki>
Na razie czekamy na info od Anety nt. wizyty u weterynarza, choć nie jest źle , nie jest tez bardzo optymistycznie.
Wszystkiego nie potrafię powtórzyć, ale na pewno rodziła, bagno w uszach ma, jest starsza niż wszyscy myśleliśmy i "coś" jest na rzeczy z kaszlem. <uoee>
A reszta czeka na Lubaję. <faja>

Re: Megi - bernenka w subtelnym wydaniu.

PostNapisane: 2015-03-16, 20:29
przez ewazlotowska
Z "groszmi" to u mnie kiepsko ale moze byliby chetni na bazarek ? mogę zrobić /ekspresowo / troche kartek świątecznych ...nie mam aktualnie gotowych może gdzieś wyszukam fotki z lat poprzednich. Co Wy na to ?

Re: Megi - bernenka w subtelnym wydaniu.

PostNapisane: 2015-03-16, 20:29
przez ewazlotowska
Z "groszmi" to u mnie kiepsko ale moze byliby chetni na bazarek ? mogę zrobić /ekspresowo / troche kartek świątecznych ...nie mam aktualnie gotowych może gdzieś wyszukam fotki z lat poprzednich.

obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

to są przykłady .Jak bedą chętni wykonam i pokaze aktualne. Co WY na to ?

Re: Megi - bernenka w subtelnym wydaniu.

PostNapisane: 2015-03-16, 23:39
przez lubaja
Dziś odwiedziliśmy klinikę weterynaryjną Jacka Szulca w Zgierzu.
Informujemy, że Megi waży 28.9 kg. Oceniono jej wiek na około 5 lat. Dziewczynka prawdopodobnie niedawno rodziła (i to nie był jej pierwszy miot)- świadczy o tym wielkość sutków oraz rozciągnięta skóra na brzuszku, ale sutkach nie ma mleka - są przyschnięte.
Dziewczynka została odrobaczona i zakroplona preparatem od kleszczy.
Megusia miała robione badania krwi, EKG serca, sprawdzane uszy i oczy oraz czyszczone gruczoły okołoodbytowe.
W uszach bagno - grzybica, mamy zakraplać dwa razy dziennie i to powinno pomóc. Jak nie pomoże trzeba będzie wprowadzić silniejszy lek.
W EKG serca - stwierdzono niemiarowość zatokową - na dzień dzisiejszy nie trzeba podawać żadnych leków, ale za pół roku badanie należy powtórzyć, czy choroba się nie rozwija (może się rozwinąć ale nie musi).
Megi ma nierówny oddech (ale może to być spowodowane tym, że zmieniły jej się warunki życia, nie mieszka na podwórku tylko w domu).
Badania krwi są w miarę dobre, tylko krwinki białe są o 1 podwyższone.
Oczy dziewczynka ma w porządku. Węzły chłonne nie są powiększone - zatem też OK. Zęby przednie i kły ma pozdzierane - tak jakby gryzła kamienie.
Gruczoły okołoodbytowe miała bardzo zapchane, twarde - trudno było je wycisnąć.
Co do kaszlu - to nie mamy jeszcze diagnozy - wiemy, że nie jest to kaszel spowodowany wadą serca. Przyczyn może być wiele. Na razie mamy obserwować oraz nagrać kaszel Megusi i wysłać e-mailem do Kliniki.
Stan sierści Megi pozostawia wiele do życzenia i może świadczyć o jej dotychczasowych warunkach, w których żyła.

Megi skradła wszystkim serca. Tak jest badana i rozpieszczana panienka (na zdjęciu z doktor Kasią)
Obrazek

Obrazek

a tak grzecznie czekała na swoją kolej...
Obrazek

Re: Megi - bernenka w subtelnym wydaniu.

PostNapisane: 2015-03-17, 11:19
przez anna
śliczna maleńka <pies>

Re: Megi - bernenka w subtelnym wydaniu.

PostNapisane: 2015-03-17, 11:48
przez allam3
Cieszę się, że w sumie nie jest źle :-D

A teraz o przyziemnych sprawach: wstawiajcie od razu informację o kosztach.
Milla - poproszę o numer konta na pw (tylko tak mogę pomóc <bezrady2> )

Re: Megi - bernenka w subtelnym wydaniu.

PostNapisane: 2015-03-17, 20:22
przez Roxanka
Może ktoś ma ochotę na taką smycz? Wysyłka na mój koszt, a zadeklarowana kwota na pomoc dla Megi.

Obrazek

A na priv proszę o konto na które mogę przelać jakiś grosik.

Re: Megi - bernenka w subtelnym wydaniu.

PostNapisane: 2015-03-18, 19:09
przez Milla
allam3 napisał(a):[...]
A teraz o przyziemnych sprawach: wstawiajcie od razu informację o kosztach.
[...]

Dostaniemy fakture końcową (do opłacenia "już po wszystkim") na chwilę obecną po badaniach mamy ok. 300 zł na liczniku)
Spoiler:

Ale więcej napisze Lubaja, bo mnie dopada skleroza, zarówno w kwestii dokładności kwoty, jak i wszystkich wykonanych badań i dodatków.

Re: Megi - bernenka w subtelnym wydaniu.

PostNapisane: 2015-03-18, 19:26
przez Daria + Chila i Luna
Roxanka chętnie przygarnę smycz deklaruje 30zł, no chyba, że mnie ktoś przebije, ale nie wiem czy możemy tu tak zaśmiecać wątek.