Strona 7 z 11

Re: To ja, RONI,Samuraj, Rondelek - teraz jestem szczęśliwy

PostNapisane: 2011-05-10, 22:31
przez ewazoltowska
Serce się raduje widząc szczęcie na "buźce" Rondelka i Hektora.Oj nauczy porządku , a że wynosi to "przewiduje ",że takie narzędzie będzie potrzebne.albo "nie pracuj pobaw się ze mną <prosi> <prosi> ..he he skąd ja to znam.Jak będzie "zadyma" <pies> o zniszczone roślinki to wyślę Wam pakę z nowymi do posadzenia/zniszczenia/Jakoś nie ma skarg na kopanie dolów i chłopaki doszli do porozumienia ?

Re: To ja, RONI,Samuraj, Rondelek - teraz jestem szczęśliwy

PostNapisane: 2011-05-10, 23:02
przez Dagata
:radocha2: To w domku jest wesoło z kochanymi łobuziakami. A co tam pańcio musi wiedzieć, że w ogrodzie bawią się czworonożne dzieci. :-D

Re: To ja, RONI,Samuraj, Rondelek - teraz jestem szczęśliwy

PostNapisane: 2011-05-10, 23:48
przez Wydra
WYYDRRRAAAA!!!!!!! wykrakałaś z tym obejściem to że zmasakrował część klombu (całe szczęście ,że właściwie sprawcami była cała trójka) to na dodatek wziął się za roznoszenie pozostawionych na tarasie sadzonek bratków skończyło się na Z tych jego ślepi można wyczytać, że kombinuje co tu zbrysić lecz mówiąc szczerze ja sobie go innego nie wyobrażam

Jarku! nie wykrakałam tylko przestrzegałam :lol: :lol: :lol: Jeszcze pamiętam ile zieleni było u nas 3 lata temu a ile jest teraz ale jeśli mam być szczera to aż tak bardzo mi to nie przeszkadza.Jedyne co mnie wkurza to ciągłe dosiewanie trawy a i tak wszędzie same gołe placki widać <załamka> <beczy>
U mnie pewnym rozwiązaniem jest pozostawienie im kilka wykopanych dziur, to przez jakiś czas nowych nie kopią.Staram się aby te ich dziury były zawsze wilgotne.

Re: To ja, RONI,Samuraj, Rondelek - teraz jestem szczęśliwy

PostNapisane: 2011-05-11, 06:53
przez dorciaj
Ale się uhahałam :lol: <hahaha>
Jarku - jak tak czytam sobie to co Ty piszesz o wyczynach Rondelka to stwierdzam, że jakby Rondelek nie broił, nie torpedował, i nie był wulkanem energi - to Ty chłopie był byś smutny :lol: :lol: . Strasznie się cieszę, że "trafił swój na swego" :mrgreen: <hahaha> <hahaha> <hahaha> <hahaha>
Tak trzymać chłopaki <okok>

Re: To ja, RONI,Samuraj, Rondelek - teraz jestem szczęśliwy

PostNapisane: 2011-05-11, 07:48
przez jaro
dorciaj napisał(a):Ale się uhahałam :lol: <hahaha>
Jarku - jak tak czytam sobie to co Ty piszesz o wyczynach Rondelka to stwierdzam, że jakby Rondelek nie broił, nie torpedował, i nie był wulkanem energi - to Ty chłopie był byś smutny :lol: :lol: . Strasznie się cieszę, że "trafił swój na swego" :mrgreen: <hahaha> <hahaha> <hahaha> <hahaha>
Tak trzymać chłopaki <okok>

:lol: :lol: :lol: :lol: O rany :boszz: Jak bym słyszał "drugą połowę", która podkreśla, że Hektor to stateczny zrównoważony gość (czyli czytaj tak jak ja żona <wow> <blee> :boszz: )a Roni idealnie nadaje się z Panem <pies> :lol: :lol:

Re: To ja, RONI,Samuraj, Rondelek - teraz jestem szczęśliwy

PostNapisane: 2011-05-11, 08:04
przez jaro
Wydra napisał(a):Jarku! nie wykrakałam tylko przestrzegałam :lol: :lol: :lol: Jeszcze pamiętam ile zieleni było u nas 3 lata temu a ile jest teraz ale jeśli mam być szczera to aż tak bardzo mi to nie przeszkadza.Jedyne co mnie wkurza to ciągłe dosiewanie trawy a i tak wszędzie same gołe placki widać <załamka> <beczy>
U mnie pewnym rozwiązaniem jest pozostawienie im kilka wykopanych dziur, to przez jakiś czas nowych nie kopią.Staram się aby te ich dziury były zawsze wilgotne.


Z dorobieniem się ładnej trawy od lat mamy problem. Część działki to teren piaszczysty, trawa rośnie kępkami jak na stepie <bezrady2> ( zobacz niektóre fotki). Tam gdzie gleba jest lepsza spustoszenie czyni kret <krzyk> <krzyk>
Jak na razie Roni nie przejawia zapałów do prac ogrodniczych typu kopanie dołów i niech mu tak lepiej pozostanie. <papa>

Re: To ja, RONI,Samuraj, Rondelek - teraz jestem szczęśliwy

PostNapisane: 2011-05-11, 08:27
przez saba&mlis
Zdjecia bardzo fajne, wyglada na to Rondelku ze swietnie trafiles :radocha2: , z przyjemnoscia czytam relacje z twoich pomyslow i jak radzisz sobie z nowymi ludzmi :mrgreen:
Mizianki dla Ciebie i podziekowania dla Twoich panciostwa <pies>

Re: To ja, RONI,Samuraj, Rondelek - teraz jestem szczęśliwy

PostNapisane: 2011-05-19, 09:47
przez dorciaj
A co tam słychać u chłopaków ? :-D

Jarku - te fotki co się nie wyświetlały spróbuj wrzucić w nowym poście ;-)

Re: To ja, RONI,Samuraj, Rondelek - teraz jestem szczęśliwy

PostNapisane: 2011-05-19, 10:07
przez jaro
dorciaj napisał(a):A co tam słychać u chłopaków ? :-D

Jarku - te fotki co się nie wyświetlały spróbuj wrzucić w nowym poście ;-)


Dzięki. Chłopaki rozrabiają, a właściwie to Roni ]:-> . Raz mi czmychnął do sąsiada, czasami coś wyniesie, rozdepcze jakiś kwiatek itp. Kochany brojciuch, musi się wyszaleć, ponadto straszny pieszczoch <pies> , uwielbia jak się go czesze, nawet z ogonem sobie idzie poradzić. :-D Rano oczywiście obaj panowie no czasami jeszcze Czaruś podskakują aby już z nimi startować na spacer. Z Ronim oczywiście jeszcze często po przyjściu na działke muszę powalczyć przy przyciąganiu liny i porzucać do aportowania :lol: Cwaniak <cwaniak> lubi jak go się smyra za uchem i na spacerze ładnie idzie przy nodze przytulając się do nogi, jak powiem dosyć smyrania ,no to trudno przewidzieć gdzie "torpeda " wystrzeli. Omijam tereny z kartoflami bo boję się, że odstawi polkę galopkę to wszystkie wykopie <hahaha> . Niedługo wstawię fotki. <papa>

Re: To ja, RONI,Samuraj, Rondelek - teraz jestem szczęśliwy

PostNapisane: 2011-05-19, 10:12
przez dorciaj
jaro napisał(a):Omijam tereny z kartoflami bo boję się, że odstawi polkę galopkę to wszystkie wykopie <hahaha> .

<hahaha> <hahaha> <hahaha> - Musisz go ogłosić okolicznym rolnikom - na jesieni będzie jak znalazł :lol:

Re: To ja, RONI,Samuraj, Rondelek - teraz jestem szczęśliwy

PostNapisane: 2011-05-19, 18:14
przez jaro
dorciaj napisał(a):
jaro napisał(a):Omijam tereny z kartoflami bo boję się, że odstawi polkę galopkę to wszystkie wykopie <hahaha> .

<hahaha> <hahaha> <hahaha> - Musisz go ogłosić okolicznym rolnikom - na jesieni będzie jak znalazł :lol:


Stach pomyśleć co będzie jak wpadnie w zboża tuż przed żniwami <stres> <krzyk> .Przecież jak odpali to tak jakby przeszła trąba powietrzna, a tego się nie pozbiera. Ptaki jedynie by miały radochę. <hura>

Re: To ja, RONI,Samuraj, Rondelek - teraz jestem szczęśliwy

PostNapisane: 2011-05-19, 18:30
przez ewazoltowska
<faja> to zanosi się na nowy typ kombajnu zbożowego .Była Vistula,Bizon w wielu odmianach ,a teraz chyba opatentujemy BERNO-TORPEDA 100% skuteczność omłotu bez obsługowy zdalnie sterowany . <hura> Paliwo ekologiczne oszczędne -dzienne zużycie do 65o gram .Polecamy również omłot usługowy......przyjmij zapisy i po sprawie a w razie wpadki możesz zwalić ,że to prototyp i pomylił pola ..... Jak się czują krety ? chodzą w maskach p-gaz ?

Re: To ja, RONI,Samuraj, Rondelek - teraz jestem szczęśliwy

PostNapisane: 2011-05-24, 08:48
przez jaro
Co by tu zbroić <cwaniak> ]:->

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Za spokojny ten mój kompan :P ;P

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

kiedy on wyszedł jak my pilnujemy :boszz: <szok>

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

dam ci buziaka <haha> :-D

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Re: To ja, RONI,Samuraj, Rondelek - teraz jestem szczęśliwy

PostNapisane: 2011-05-24, 08:58
przez ewazoltowska
jakie one zadbane, jakie szczęśliwe . Widać ,że Hektor jest mniej "wylizny" u uczuciach ? czy to tylko taka fota ?A flinta a w jakim celu ? Musisz je bronić,żeby ktoś nie ukradł takich skarbów ?

Re: To ja, RONI,Samuraj, Rondelek - teraz jestem szczęśliwy

PostNapisane: 2011-05-24, 09:39
przez saba&mlis
jaro napisał(a):Obrazek

Roni piekny zawadiaka :-D,

i kumpela ma tez niczego sobie
jaro napisał(a):Obrazek

Re: To ja, RONI,Samuraj, Rondelek - teraz jestem szczęśliwy

PostNapisane: 2011-05-24, 19:21
przez jaro
ewazoltowska napisał(a):jakie one zadbane, jakie szczęśliwe . Widać ,że Hektor jest mniej "wylizny" u uczuciach ? czy to tylko taka fota ?A flinta a w jakim celu ? Musisz je bronić,żeby ktoś nie ukradł takich skarbów ?


Flinta to broń pneumatyczna do strzelania sportowo-rekreacyjnego.Hektor to także pieszczoch, ale Roniego można czesać przez cały dzień obracając na wszystkie strony. :mrgreen:

Re: To ja, RONI,Samuraj, Rondelek - teraz jestem szczęśliwy

PostNapisane: 2011-05-24, 20:58
przez dorciaj
Jarku - Ty zawsze swoimi postami wywołujesz mi uśmiech na twarzy :radocha2: :radocha2:

Rondelku :mrgreen: - ale Ty masz tam dobrze <buja_w_oblokach> <haha> <haha>

Re: To ja, RONI,Samuraj, Rondelek - teraz jestem szczęśliwy

PostNapisane: 2011-05-25, 22:15
przez jaro
może ci pomogę? ]:-> nie ?

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

na pewno nie chcesz?? <pies> <prosi>

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

no to się wypchaj <figielek> ]:->

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Re: To ja, RONI,Samuraj, Rondelek - teraz jestem szczęśliwy

PostNapisane: 2011-05-25, 22:40
przez ewazoltowska
nonie to jest ten pędziwiatr ? potencjalny niszczyciel -kopacz dołów ? chyba stosujesz jakąś terapię wysiłkową , że jest taki wyluzowany. Jak miło popatrzeć na szczęśliwego Berna

Re: To ja, RONI,Samuraj, Rondelek - teraz jestem szczęśliwy

PostNapisane: 2011-05-25, 22:43
przez Dagata
<hahaha> świetne psiaki, a berny są zawsze chętne do pomocy <rotfl>