Barbel napisał(a):Własnie jestem po konferencji na ktorej był omawiany dobrostan zwierzakow w dogo... Wyniki badan nie przedstawiaja sie za ciekawie - były badane skoki poziomu kortyzolu podczas obciazania psa róznoraka proaca. Przy dogo - najdłużej sie utrzymuje stan wysoki, trudno go zbic. Wpływa to na pogorszenie pracy nadnerczy, w rezultacie "siada " sledziona i nerki... Pies w rodzinie z problemem w pracy jest non stop, musi byc bardzo siny psychicznie i dobrze sie regenerowac aby móc odpowiednio odpoczywac. Poza tym, trzeba sie liczyc, ze przez najblizszy rok rodzice(własciciele psa) maja dodatkowe "dziecko specjalnej troski" do odchowania.
Aneczko, czyżbyśmy były na tej samej konferencji i się niezidentyfikowałyśmy , normalnie
A co do tematu psa u dziecka niepłosprawnego to twierdze, że rodzice często robią podwójną krzywdę: psu- bo jest ciągle "pracy" i nie zawsze stabilnych warunkach i dziecku, bo własny pies nigdy nie będzie "dogo", to będzie nasz kochany ale nie tak "atrakcyjny" jak ten co przychodzi co jakiś czas na pewien czas