Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Pani Alu!No może ja nie jestem juz taka młódka ,ale bez przesady, jak mogłabym zapomniec nasze dłuuuuuuuuuuuuuuuuuugie rozmowy.No i BARDZO się cieszę Arcią ,ale to tylko Pani zasługa,ma cudowny ,szczęśliwy dom i jest taka jak on,jeszcze raz pozdrawiam,bea PS. I proszę pomyśleć poważnie o tym zdjęciu!

Pomijając względy estetyczne w tych zdjęciach jest tyle radości i miłości , że można je stosować w terapii anty depresyjnej . CUDNE już jest mi smutno kiedy pomyślę ,że nowi właściciele może nie będą tak szczodrzy w relacjonowaniu rozwoju szczeniaczków .
Proszę wyczochrać ode mnie wszystkie małe i duże Spartki .
Pozdrawiam

Pani Alu zdjęcia jak zawsze są rewelacyjne, Misiaki bardzo ułożone, takie kochane maleństwa. Życzę im wszystkim, żeby miały takie cudowne domki jak u Pani, żeby przyszli własciciele dali im tyle miłości co Pani. Lilla.

Chcialam sie pochwalić 24 kwietnia Arcia urodzila maluszki , Mamy 4 dziewczynki i 3 chłopaczków .zdiecia wstawię później bo jestem bardzo zagoniona i zmęczona a jeszcze dziś panienka od Misi jedzie do nowego domku wiec muszę kocmołucha wyprać-chyba posłużę się automatem żeby było lżej szybciej i czyściej wiec chyba zdieć nie wstawie z pokoju kąpielowego za to postaram się wychwycić moment odwirowania czy płukania.
Arcia czuje się dobrze maluszki są bardzo ładne .Tatusia można zobaczyc u mnie na stronie w dziale szczeniaki.To tyle pozdrawiamy wszystkie spartki nie powiem ile -sami policzcie-tylko prosze sie nie śmiać że tak dużo , zaręczam że wszystkie sa kochane pieszczone i zadbane.

Szczere gratulacje ,kolejny piękny spartański miot!A tak swoja drogą zamierzam oficjalnie zwrócic się do modeatora forum o wystosowanie do prof.Miodka formalnego pisma w sprawie nowego znaczenia sformułowania-"żyć po spartańsku". Dotychczs w słownikach umieszczano jedne wyjaśnienie-"żyć po spartańsku" inaczej skromnie ,w surowych warunkach.My na terenie Polski mamy do czynienia z innym znaczeniem tego zwrotu,mianowicie ,coraz częściej zwrot "żyć po spartańsku" używany jest w znaczeniu-"żyć w luksusie",w tym wypadku możemy mówić też o innym żródłosłowie tego określenia- nie pochodzi ono od warunków życia Spartan w starożytnej Grecji,a od mitycznej krainy spartków tzw spartkolandii,lub też spartańskiej osady położonej jak mówia legendy gdzieś w okolicach Witnicy.Buziaki dla Arci, a i chciałam sie wpisać do waszej księgi ,ale czy wszystko z nią w porządku/z boku ściągnięty tekst/.Zapraszam na swoja stronę jeszcze nie dokończoną ,ale już odświeżoną,troche.bea www.piesn-drogi.republika.pl/

Słowo honoru spartki zyją w spartańskich warunkach. Maluszki od 3 tygodnia lądują z mojego pokoju w swojej posiadłosci dostają pod kuperek gruby kartonik ciepły spiworek buziaka na dobranoc ode mnie oczywiscie i zostają sam na sam z ciemną nocką. A zdobywanie jedzenia z miski braciszka lub siostrzyczki to też nie lada wyczyn i trzeba sie dobrze gimnastykowac zeby zdążyć oblecieć przynajmniej dwie porcje a nie daj boże być grzebułą to wtedy głodówka albo wycieczka do starszyzny żeby cos podebrać z ich misek. A tam to już na poważnie jest niebezpiecznie . Jak tylko sie delikwent zbliża słyszy złowrogie pomrukiwanie albo wręcz warknięcia i co nieboga ma zrobić . to maluchy- a mysli pani że starsi mają lżej wie pani jak sie Spartek napracuje , on jako prezio co rano musi umyć kazdą swoją damę przed wyjsciem na podwórkoi wieczorkiem to samo. Podchodzą po kolei i myje uszko jedno i drugie oczka ,dziewczyny nie maja litosci staną jak zamórowane przy nim i czekają , a pilnowanie tej całej gromadki a podkradanie masełka ze stołu żeby z wagi nie spasć no i do tego jeszcze trzeba sie podzielić z innymi a znoszenie ciasnoty w spartkowozie jak jedziemy do lasu albo nad jezioro naprawde 9 piesków w sejczusiu czy to nie spartańskie warunki . a znoszenie maluszków jak włażą na głowę ciągną za ogon i nie dają ani chwili pospać spokojnie. Poważnie nie jest lekko o nie .
no ale tyle o spartańskich warunkach
Ostatnio odwiedzili nas goscie mieli być chwilkę , zeszło do 3 godzin bo jak powiedzieli od spartków jest bardzo cieżko wyjść , to na prawde cudowny widok maluszki z dużymi razem , też powiedzieli tak jak pani że to spartkolandia pozdrawiam a za razem chciałam na jakiś czas pożegnać forumowiczów myslę że pozostaniemy w pamieci jako wesołe rozrabiaki które potrafia rozweselić nawet najbardziej smutne minki .alicja i Spartki

prezio i zunia

prawie wszystkie spartki / bez Zuni Kropki i babci Soni/-od lewej dołu Misieńka i Bastuś potem Sarunia prezio i Oleńka z boczku siedzi Arcia

Wielkie gratulacje, siostrzyczka przyrodnia Abra pozdrawia swoje maleńkie rodzeństwo, moja Abrunia też urodziła się 24 kwietnia, tylko jest już 2 letnią pannicą. Lilla.

wielkie gratki dla Spartusiowej Chatki :)

Brombkowscy

PS. Udalo mi sie wyrobic i zgrac prawie w terminie porod z Misią... Ale niech Spartki nie oczekuja, ze powtorze ten wyczyn z Arią :)

Aluś gratulacje - teraz Twoja doba rozciągnie sie z 48 godzin do 72 ale jakbys chwilunie na zdjątka znalazła to by było super!

Alus zostawiłam Ci wiadomośc na gg

Alaaa hop hop! zyyyjesz?

Kasiu hop hop do poniedziałku jeszcze nie zyję ale postaram się szybko wstawić zdięcia maluszków Arci.u nas wszystko z grubsza ok----- noooo troche nie ok ze mna ale myslę się poprawić
maluszki skończyły dwa tygodnie chłopcy w poniedziałek ważyli wszyscy trzej jak jeden maż 1700 a panienki trzy ważyły 1480 a jedna 1460
a to Arcia i maluszki




jestem śpioszek

a to pozdrowienia od starszych misiospartków już w nowych domkach
to Spartunia u pani Ewy -na zdieciu z synkiem



a to kolejny Bostonek ze spartańskiej osady /Spencer/ w nowym domku



http://img142.imageshack.us/img142/8071/p1010120ej8.jpg
w naszym domku została jeszcze Scytia ale pojedzie na śląsk i Spartan oraz Sevier
pozostałe pieski maja juz domki i jesteśmy w kontakcie.pozdrawiamyalicja

Oj Alu jak ty sobie dajesz rade to ja nie wiem jeden miot odchować, a tu następny ! Ogromne Gratulacje!

Ala pewnie jak zwykle dobe rozciąga Śliczne kluski

Aniu maluszki są takie kochane i ładniutkie ,wiem że mam ogromne braki w stawianiu fotek ale jeszcze do konca maja mam szkołę jutro rano jadę a wracam w niedzielę wieczorem od wczoraj niewiele spałam kończyłam pisać pracę ,wsobotę egzamin z kynologii a w niedzielę psychologii,już od wiedzy po prostu zdurniałam kompletnie , wiesz biore książkę siadam w kojcu u maluszków i czytam im na głos np,,rozwój poznawczy-podejscie psychometryczne lub kynoterapia w integracji odruchów- czujesz- maluszki najpierw skaczą po mnie jak zwariowane potem jak sie zmęczą siadają główki zadzierają do góry i patrzą na mnie jak na kompletną idiotkę i zastanawiają sie jakim jezykiem ona do nas mówi i wreszcie znudzone zasypiają .Co niektóre mi na kolanach ,lub za plecami z boczku gdzie popadnie byle do mnie przytulone a ja jak już coś zakapuję z tej madrej wiedzy i mogła bym wstać i pójśc coś robić to siedze jak ta matka KWOKA i ruszyć sie nie moge zeby maluszków z błogiego snu nie wybudzić.Potem za to biegam jak 16 -tka żeby ze wszystkim nadążyć.No ale jeszcze troche i odetchnę.
Pozdrawiam -jest to urywek z jednego dnia zycia zwariowanego hodowcy -ali spartkowej.
aa donosze że wrócił mój szanowny małżonek i znowu rozbestwił niesamowicie spartki ale zdiecia czyli dowody rzeczowe wstawie później-teraz lece popodbijać praktyki. siemanko


A ogromna prosba tktokolwiek ma jakis kontakt z Anią Barbelkową to dajcie namiary sprawa bardzo pilna-muszę dodzwonić sie do jej sasiadki która w sobotę ma przyjechać po sunię

Alu wysłałam ci pw

Witamy własnie skończyliśmy miesiąc-chłopczyk podobny do taty-ciemny

dziewczynki


http:/

Śliczne maluszki!

Alusia Ty się chwal Misowym dzieckiem!

Słodkie szczeniaczki

Cudne!!!!!!
jeszcze, jeszcze, jeszcze