Appenzeller sennenhund

Wszystko na temat hodowli oraz dyskusje na temat ras.

Moderator: annasm

Re: appenzeller sennenchund

Postprzez asia78 » 2008-08-10, 22:39

Oli i Przybyłaj opiszcie jak przywoziliście szczeniaki do domu.
Zwlaszcza Lando, bo był pewnie w wieku naszej Amandy.
Na kolankach? w transporterze?
Czy były jakieś problemy? płakały?
Jak powinnam się przygotować?
Na pewno zabiorę ze sobą obróżkę smyczkę miskę na wodę.
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Re: appenzeller sennenchund

Postprzez przybylaj » 2008-08-10, 23:28

OK. No więc przyznam, że nie była to szczególnie przyjemna podróż. Z Warszawy do Szczecina jedzie się jakieś 7 godzin + przystanki. Dlatego zdecydowaliśmy się na kilkugodzinną przerwę w Koninie.
Ale po kolei. No więc my przygotowaliśmy się następująco: oczywiście miseczki na wodę i jedzonko. Jedzenie na podróż dostaliśmy od hodowcy: tj. trochę suchej (namoczonej) karmy Acana Puppy Small Breed, oraz gotowanego kurczaka z ryżem i marchewką. Na siedzeniu z tyłu razem z Lando jechała żona. Dla pieska przygotowaliśmy kocyk, ręczniki papierowe, pampersy (takie dla dorosłych osób) kilka sztuk, reklamówki foliowe (niestety na wymiotowanie) najlepiej kilkanaście dla pewności. Wzięliśmy też obróżkę (taką ok. 25-30cm) oraz 2-3 zabawki. Piesek w ramach wyprawki, oprócz wspomnianego jedzonka i dokumentów, powinien dostać swoją ulubioną zabawkę oraz jakiś materiał, np. chusteczkę z zapachem matki. Mam nadzieję, że wszystko będzie przygotowane.
Podróż rozpoczęliśmy ok. 11 tej. Lando niestety już po kilkunastu minutach miał ataki torsji (woreczki). I oczywiście zesikał się na przywitanie (pampersy). I tak zanim wyjechaliśmy z Warszawy to kilka razy wymiotował i kilka razy się zsikał. Później usnął i było po kłopocie. Przerwy robiliśmy co godzinę i oczywiście wspomniany postój kilka godzin w Koninie.
Pierwsza podróż jest dla szczeniaka ogromnym stresem, dlatego trzeba go do niej przygotować. Lepiej aby przed podróżą nie jadł i niewiele pił. Dobrze jest poczekać aż się wypróżni. W czasie jazdy pomaga głaskanie, mówienie do niego oraz chusteczka i zabawki. Nie wiem czy można polecić transporter, bo takowego nie mieliśmy, ale myślę, że lepiej jak pies jest dotykany, głaskany i przytulany, a w klatce jest to trudne. Drugą część podróży Lando spędził bardzo dobrze i już bez "rewelacji".
Proszę pamiętać, że po przyjechaniu do domu piesek musi najpierw się załatwić a dopiero potem wpuścić do domu. Trzeba dać mu możliwość obejrzenia, czyli obwąchania wszystkich kątów w domu. Dobrze jest jak pierwsze noce spędza razem z całą rodziną w tym samym pokoju, najlepiej przy łóżku tak , aby można było go ręką objąć. Na przykład Lando cały czas śpi u nas w sypialni, przy naszym łóżku. Nigdy nie brać do łóżka , nawet jak się serce kraje z żalu gdy piszczy (Lando nam tego oszczędził).

To tyle odnośnie podróży. Jeśli będziesz miała dalsze pytania to chętnie udzielamy odpowiedzi i ewentualnych porad. Pozdrawiamy i trzymamy kciuki za Amandę. Kiedy ją odbieracie? Jeśli chcecie mogę na privie też podać numer komórki, i poradzić w razie ewentualnych problemów.
Avatar użytkownika
przybylaj
 
Posty: 39
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-29, 18:29
Lokalizacja: Szczecin
psy: Lando - Jontek z Wojtatówki

Re: appenzeller sennenchund

Postprzez asia78 » 2008-08-11, 08:44

Dzięki za dokładny opis.
Mam przygotowane takie jednorazowe podkłady z ceratką do dziecięcego łóżeczka, ale w ogóle nie pomyślałam o wymiotowaniu. Nasza poprzednia sunia uwielbiała podróże samochodem.
Nasza młodsza córeczka też czasem wymiotuje w samochodzie, więc damy radę.
Prosiłam chodowcę o przygotowanie kocyka z zapachem "gniazda" i o przyzwyczajanie do jazdy samochodem.
Ale jak się z tych próśb wywiąże okarze się już w ten weekend.
Pierwszy tydzień Amanda spędzi tylko ze mną i z moim mężem, dopiero potem przywieziemy od babci nasze dzieci.
Mała zdąży się trochę przyzwyczaić do nowego miejsca. Dopiero potem pozna nasze dwa wulkany energii.
Dziewczynki nauczyły się już dwóch najważniejszych zasad
1. nie podnosimy psa
2. nie przeszkadzmy psu jak śpi

Napisz i jeszcze jak robiliście ze szczepieniami, jak długo utrzymywaliście kwarantannę?
I w jaki sposób?
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Re: appenzeller sennenchund

Postprzez przybylaj » 2008-08-11, 09:49

Lando został zaszczepiony tuż przed odbiorem. Kolejne terminy szczepień najlepiej ustalić z weterynarzem, ponieważ wszystko zależy od rodzaju szczepionki i firmy ją produkującej. My zabraliśmy Lando do weta w pierwszym tygodniu i tam wszystko z nim ustaliliśmy. Pamiętaj, u weterynarza psa trzymamy na rękach przez cały czas (tam przychodzą przecież chore psy a szczeniak nie jest jeszcze w pełni odporny - czas odporności po szczepieniu ok. 2 tygodnie). Odnośnie kwarantanny to owszem zawsze lepiej ją zastosować, choć my przyznam się nie do końca jej przestrzegaliśmy (tak poradził hodowca). Zaleca się kwarantannę polegającą na całkowitym pozostawaniu w domu. My natomiast wychodziliśmy z pieskiem na załatwianie się i króciutkie spacerki ale tylko w dni suche (w czasie deszczu wirusy bardzo łatwo się przenoszą), zero kontaktu z innymi psami (chyba że jest 100% pewność, że jest zdrowy), pełna kontrola tego co wącha (unikać miejsc gdzie chodzą bezpańskie koty lub psy, najlepiej tylko po chodniku). U nas te warunki można było spełnić więc tak zdecydowaliśmy (wiem, że trochę ryzykownie). Ale dzięki temu szybko nauczyliśmy go czystości. Niemniej nie polecam innym - najlepiej nie wychodzić z domu. Tą kwestię też najlepiej skonsultować z weterynarzem.

Pozdrawiamy serdecznie. Oczywiście jeśli masz więcej pytań to chętnie przekażę nasze doświadczenia i obserwacje.
MJL
Avatar użytkownika
przybylaj
 
Posty: 39
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-29, 18:29
Lokalizacja: Szczecin
psy: Lando - Jontek z Wojtatówki

Re: appenzeller sennenchund

Postprzez asia78 » 2008-08-11, 16:38

Wizyta u weta z takim małym szczeniakiem mnie przeraża.
Powinny być oddzielne przychodnie dla zdrowych i chorych szczeniąt, jak dla dzieci :mrgreen:
Jaką szczepionką szczepiliście?
Jeżeli chodzi o kwarantannę, to ja planuję wyprowadzać małą na naszą działkę. Nie ma sensu trzymać jej non stop w domu. Przecież większe ryzyko zarażenia jakąś wirusową chorobą jest podczas wizyty u Weta. Oczywiście żadnych kontaktów z psami.
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Re: appenzeller sennenchund

Postprzez przybylaj » 2008-08-11, 20:14

Nie jest tak źle z tą wizytą u weta. Szczeniakowi nie robi to zbyt dużej różnicy. Nie powinien nawet poczuć szczepienia. Problem może być jak będzie trochę starszy, a trzeba będzie mu zrobić badanie albo zaaplikować np. środek przeciw kleszczom. Lando tego nie polubił i dzisiaj ciężko go zbadać. Odnośnie szczepionki to my szczepiliśmy Duramune Max 5.
Avatar użytkownika
przybylaj
 
Posty: 39
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-29, 18:29
Lokalizacja: Szczecin
psy: Lando - Jontek z Wojtatówki

Re: appenzeller sennenchund

Postprzez asia78 » 2008-08-11, 23:20

Nie chodzi o to że mu się będzie działa krzywda, tylko do weta przychodzą chore psy.
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Re: appenzeller sennenchund

Postprzez przybylaj » 2008-08-12, 11:53

Dlatego najlepiej umówić się na wizytę (jeśli to możliwe) o określonej godzinie. Można też zająć kolejkę, a czas spędzić np. w samochodzie lub miejscu w którym nie ma kontaktu z chorymi psami. A tak na marginesie to piesek powinien być już zaszczepiony na podstawowe szczepienia. Bez potrzeby nie ma konieczności przyprowadzania pieska do gabinetu weta. Plan kolejnych szczepień, badań czy odrobaczania można ustalić bez jego obecności.
Avatar użytkownika
przybylaj
 
Posty: 39
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-29, 18:29
Lokalizacja: Szczecin
psy: Lando - Jontek z Wojtatówki

Re: appenzeller sennenchund

Postprzez Oli i Appek » 2008-08-17, 17:13

Asia, jak czuje sie Amanda po podrozy??
Pozdrowiena dla Amandy od Argona :lol:
Avatar użytkownika
Oli i Appek
 
Posty: 302
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-15, 15:00
Lokalizacja: Wieden
psy: Argon (Appek) vel Dream ŠŤASTNÁ BERJANKA

Re: appenzeller sennenchund

Postprzez przybylaj » 2008-08-17, 22:34

Oli i Appek napisał(a):Asia, jak czuje sie Amanda po podrozy??
Pozdrowiena dla Amandy od Argona :lol:



Napisz, wszyscy jesteśmy ciekawi. :?:
Avatar użytkownika
przybylaj
 
Posty: 39
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-29, 18:29
Lokalizacja: Szczecin
psy: Lando - Jontek z Wojtatówki

Re: appenzeller sennenchund

Postprzez asia78 » 2008-08-19, 08:22

No więc tak:
Wczorajsza podróż przebiegła niespodziewanie spokojnie.
Przez pierwszą godzinę Amanda kręciła się, wypatrywała przez okno swojego "dziadka", zatrzymaliśmy się , zrobiła siusiu i kupkę i było lepiej. Coraz bardziej obdarzała mnie zaufaniem i coraz mocniej wtulała się we mnie. A potem to już rozwalała się na całej tylnej kanapie. Zatrzymywaliśmy się kilka razy na picie, dostała też trochę jeść. Nie zwymiotowała, nie zsiusiała się, po prostu jestem w szoku.
Po przyjeździe zjadła kolację, usiłowała porwać naszą, załatwiła się na dworze i poszliśmy spać.
Ok 5 zaczęła się trochę kręcić, więc wysłałam męża na spacerek :mrgreen:
Załatwiła co trzeba i poszliśmy dalej spać.
Jestem na prawdę pod wrażeniem. Zobaczymy jak będzie dalej.
Na razie Amanda jest słodka, mądra i już widać, że uparta.
Teraz została z mężem, a ja jestem w pracy :-(
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Re: appenzeller sennenchund

Postprzez Busola » 2008-08-19, 09:46

Asia, gratulacje i mizianka dla nowego członka rodziny :-)
niech sie zdrowo chowa
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: appenzeller sennenchund

Postprzez santa » 2008-08-19, 09:57

Asia z niecierpliwoscia czekalam na relacje :-D dobrze ze podroz odbyla sie bez komplikacji ! Juz nie moge sie doczekac az mala podrosnie zeby wybrac sie na wspolny spacerek :mrgreen:

czekamy na zdjecia!
santa
 
Posty: 843
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-28, 21:47

Re: appenzeller sennenchund

Postprzez asia78 » 2008-08-19, 10:13

Będą zdjęcia, ale jeszcze nie dziś.
Teraz jesteśmy trochę rozerwani pomiędzy dwoma domami.
W starym jest internet a w nowym sprzęt ze zdjęciami.
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Re: appenzeller sennenchund

Postprzez przybylaj » 2008-08-19, 11:46

Życzymy wszystkiego najlepszego. Czekamy na zdjęcia i relacje. :-D MJL.
Avatar użytkownika
przybylaj
 
Posty: 39
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-29, 18:29
Lokalizacja: Szczecin
psy: Lando - Jontek z Wojtatówki

Re: appenzeller sennenchund

Postprzez asia78 » 2008-08-20, 10:04

Znowu nie wzięłam do pracy aparatu, żeby zgrać zdjęcia.
Generalnie Amanda ma się dobrze. Apetyt jej dopisuje.
Wczoraj pojawił się mały problem, bo nie chciała po zmroku wyjść na dwór.
Najwyraźniej się bała. Mimo to wytrzymała do 6 rano i nawet się nie zsiusiała!
Okazuje się też, że nasza podłoga jest dla niej za śliska, łapki jej się rozjeżdżają.
No i chyba zaczyna się trochę nudzić. Widać, że coś by zrobiła ale sama nie wie co. Zabawki zajmują ją na kilka minut. Pewnie brakuje jej zabaw z rodzeństwem.
Ale jeszcze kilka dni i przyjadą nasze dziewczynki.
Mam nadzieję, że uda im się znaleźć wspólny język.
I będą sobie razem baraszkować po domu i na podwórku.
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Re: appenzeller sennenchund

Postprzez Oli i Appek » 2008-08-21, 10:32

Wszystkiego najlepszego!!!!
Zycze duzo radosci z malutkim appenzellerkiem :lol:

Lapa od Argona!! moze kiedys naprawde sobie podadza lape?? :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
Oli i Appek
 
Posty: 302
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-15, 15:00
Lokalizacja: Wieden
psy: Argon (Appek) vel Dream ŠŤASTNÁ BERJANKA

Re: appenzeller sennenchund

Postprzez Oli i Appek » 2008-08-21, 10:34

Jak dlugo trwala podroz??
Chodzi na spacerki???
Je swoja karme???
Z jakie firmy jest karma??
Avatar użytkownika
Oli i Appek
 
Posty: 302
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-15, 15:00
Lokalizacja: Wieden
psy: Argon (Appek) vel Dream ŠŤASTNÁ BERJANKA

Re: appenzeller sennenchund

Postprzez asia78 » 2008-08-21, 11:55

No ja też liczę na podanie łapek :-D
Podróż trwała od 12 do ok 20 czyli 8 godzin. Ale nie odczuliśmy tego, że tak długo.
Większość drogi przespała.
Amanda wychodzi na razie tylko przed nasz domek.
Je karmę którą dostała od hodowcy (nie wiem jaka), ale mamy już kupioną Bozitę Roubur 30/15.
Na początek będziemy je mieszać, a potem już tylko Bozita.
Chyba musimy zadbać o linię naszej panienki, bo apetyt to ona ma i niezła z niej kluska.
W wieku 8 tygodni ważyła 5,5 kg, to chyba sporo jak na Appenzellerkę?
Muszę ją jeszcze pochwalić, że siad załapała za 2 razem.
Uczymy ją bawić się zabawkami zamiast podgryzania :-/
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Re: appenzeller sennenchund

Postprzez Oli i Appek » 2008-08-21, 16:45

No to fajnie!!
Argon wazyl jak mial 11tyg. ok.9kg
Nasza podroz tez ok.8 god. trwala
bedzie kastrowana czy nie?
oglaski dla panienki :lol:
Avatar użytkownika
Oli i Appek
 
Posty: 302
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-15, 15:00
Lokalizacja: Wieden
psy: Argon (Appek) vel Dream ŠŤASTNÁ BERJANKA

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Appenzeller i Entlebucher

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości