Strona 3 z 3

Re: Szwajcar w bloku?

PostNapisane: 2008-06-03, 17:26
przez Agnieszka
Acha .... co się tyczy chodzenia po schodach to mam jeszcze nie sprzedane dwie 9 tyg. suczki dużego szwajcara i one już pokonują samodzielnie schody wychodząc na dwór .Uwazam że te kilka schodków im nie zaszkodzi , a przyda im się ta umiejętność na przyszłość.

Re: Szwajcar w bloku?

PostNapisane: 2008-06-03, 22:27
przez Olcia
Agnieszko, dziękuję bardzo za odpowiedź. Czyli moje nadzieje na DSPP nie są skazane na porażkę :mrgreen:

Re: Szwajcar w bloku?

PostNapisane: 2008-06-04, 13:11
przez qbav
moj szwajcar mimo iz drzwi na ogrod sa z reguly otwarte, lezy ciagle w salonie badz tam gdzie aktulanie ja sie znajduje. Na ogrod wychodzi tylko rozejrzec sie, sprawdzic teren i natychmiast wraca do domu. Jezeli zatem zapewnisz psu codzienne spacery to mieszkanie w bloku nie jest dla szwajcara problemem. Moze byc jednak dla was, bo to jednak duze psy i w malym mieszkaniu, zajmuja troche miejsca ;)

Problemem dla szwajcara jak i pewnie dla wielu innych psow moze byc natomiast samotnosc, bo te psy bardzo sie przywiazuja i nie lubia samotnosci, chocby fakt nieodstepowania od wlasciciela. U mnie pies nie zostaje dluzej sam niz 4-5 godzin, a nawet po takim krotkim okresie potrafi, jakos przecisnac sie przez plot aby sie z pobawic z dziecmi sasiada, gdzie jest oczywiscie witamy z otwartymi ramionami.

Kiedy zostaje zamkniety na dluzej zdarzaja mu sie wtedy sporadycznie male akty wandalizmu, jak np podarcie wlasnego poslania, zerwanie z wieszaka naszych kurtek i zrobienie z nich legowiska...

Generlanie to bardzo kochana rasa psa, ktora mysle ze nie tyle co ogrodu potrzebuje bliskosci czlowieka.

Re: Szwajcar w bloku?

PostNapisane: 2008-06-04, 15:12
przez Olcia
Zdaję sobie sprawę, że przed jakimkolwiek zostawieniem psa w domu - czy to szwajcar czy labrador czy kundelek - należałoby go wybiegać i zmęczyć przede wszystkim intelektualnie. Nie jestem typem, dla którego 10-minutowy spacer wokół bloku wystarczy. Uwielbiam spacery z psami - wyścigi, zabawę w chowanego, aportowanie, szkolenie na świeżym powietrzu, spotkania "zapsionych". Myślę, że podołam. Wiem, że szwajcar to pies pracujący, a więc bardziej wymagający. Ale na takim mi właśnie zależy. Szukam psa, który będzie otwarty na współpracę, ale jednocześnie będzie bardziej zrównoważony niż np. labrador i mniej nachalny niż np. golden.
Inna sprawa, że charakter mojej pracy pozwala mi na pracę w domu. W przypadku dłuższej nieobecności mogę zabierać psa do biura, gdzie pracuje niewiele osób (mamy już takiego jednego biurowego psiaka). Kolejna rzecz - ja wychodzę z domu później, narzeczony wraca wcześniej, co też skraca czas ewentualnej samotności w domu.

Re: Szwajcar w bloku?

PostNapisane: 2008-06-07, 20:34
przez martab_25
Mieszkamy z naszym dspp w bloku, ale staramy się zapewnić mu dużo ruchu, głównie zabawy z innymi psiakami. Zauważyliśmy jednak, że nasze "maleństwo" to typ kanapowca, z czym staramy się walczyć. Niestety oboje dużo pracujemy, zatem musimy się starać, by pies nie był zbyt długo sam, dlatego mąż przyjeżdża około południa do domu, przygotowuje psu przekąskę i wychodzi z nim na godzinny spracer. Popołudniu jeden krótki spacer, wieczorem godzinne spotkanie z innymi psiakami, a przed snem jeszcze pół godzinki ruchu.
Nie wiem czy nie popełniamy jakiegoś błędu - ale chyba nie - bo po powrocie do domu, staramy się z psem spędzić jak najwięcej czasu, żeby nie czuł się pokrzywdzony tym, że zostaje kilka godzin sam w domu. Nie mam tu na myśli jedynie spracerów, ale też przytulanie, drobne zabawy, głównie siłowanie i przepychanki, bo to lubi najbardziej :-D . Mam nadzieje, że mimo ciasnoty jest z nami szczęśliwy

Re: Szwajcar w bloku?

PostNapisane: 2008-06-07, 22:41
przez helvi
Ale fajnie sobie żartujecie, ale tak serio, to my też mieszkamy w bloku, nie każdy niestety ma domek................. Też byśmy chcieli dom i ogród i to bynajmniej nie ze względu na psa........................Jednak nie mamy i nie widzę jakichś większych problemów z mieszkaniem w 54-metrowym mieszkanku w 5-piątkę - dwie osoby dorosłe, dwójka małych dzieci i 60 kg piesek.......... + codziennie babcie i dziadkowie............. Jedynie jeszcze musimy uważać na synka, choć już coraz mniej - ma 2 latka i do tej pory fruwał jak Helvik merdał ogonem, teraz już ma na tyle chwytne rączki, że zdąży się czegoś przytrzymać......................:)

Monika+Bartek+Olga(5lat)+Ziemowit(2latka)+Helvik
"Adonis Mumuru" (4latka) mieszkańcy 54 metrowego mieszkanka.

Re: Szwajcar w bloku?

PostNapisane: 2008-09-09, 18:43
przez kerovyn
My mieszkamy w domku z ogrodem ale ani domek ani ogród za duże nie są. Esti mieszka z nami na parterze - jest duży pokój,kuchnia, przedpokój i łazienka. Ogród to głównie "toaleta " do tego stopnia, ze dopiero od kilku dni sunia załatwia sie na spacerze ;-) . Dotychczas "trzymała i przynosiła do domu" :lol: :lol: :lol:
Mamy ten komfort, ze Esti jeździ z nami do pracy, nie ma więc problemu z samotnością, a raczej z jej ciekawością świata - wszędzie by poszła i wszystko obejrzała, a Państwo zamiast tego zajmują sie głupią pracą... ;-) . W czasie pracy są więc spacery i zabawy, a najwięcej przytulania, głaskania i drapania po pleckach - Esti to wręcz uwielbia :-) do tego dużo kontaktów z ludźmi, zwłaszcza małymi dziećmi (oczywiście tylko wtedy gdy psiak nie śpi). Zostawiamy ją też czasami samą na 4-5 godzin - no nie całkiem samą, opiekuje sie nią nasz dalmatyńczyk "dziadek" Pirus ;-) i nie ma problemu. Za pierwszym i drugim razem gdy Esti zostawała bez nas, po cichu "podglądałam" i nasłuchiwałam co psy robią. Chodziły po ogrodzie, pilnowały domu, drzemały...nie było kłopotów. W domu tylko przez pierwsze parę dni próbowała podgryzać meble i podkradała nasze buty (te bardziej na fetysz niż do gryzienia :-) ). Pani w sklepie zoologicznym doradziła nam wielką kość ze sprasowanych jelit, do tego gryzak, pluszowa maskotka i Esti straciła zainteresowanie dla mebli, pilota, książek ect... A po schodach szybko zaczęła chodzić jak tylko zauważyła, ze jest piętro - nowy teren do zwiedzania

Re: Szwajcar w bloku?

PostNapisane: 2008-09-15, 17:02
przez Borys
My mamy doświadczenia i z bloku (pierwsze 10mcy) i domu.
Uciążliwe było wychodzenie na spacery wiele razy dziennie, kiedy mieszkaliśmy na 5 piętrze, a Borys był mały i słabo kontrolował sikanie. Trochę czasu spędziliśmy na schodach z mopem, gdy nie udało się zdążyć... :oops:
Na szczęście szybko nauczył się dawać znak do wyjścia i wstrzymywać.

Czasami śmiejemy się, że moglibyśmy mieszkać nawet w kawalerce, bo Borys i tak jest zawsze blisko nas i za nami chodzi lub leży przy nas :D
Naturalnie sąsiedztwo terenów dobrych do spacerowania bardzo pomaga i z tego się teraz cieszymy.
Trudno orzekać w sprawie blok czy dom. Ważne, aby pies mógł chodzić na spacery, pobiegać i popracować. No i by właściciele dbali o niego.

Pozdrawiam Helvika i jego właścicieli - wieki Was nie widzieliśmy :D

Re: Szwajcar w bloku?

PostNapisane: 2008-10-19, 09:23
przez gogi_j
Witam:) na poczatek pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów i ich wspanialych psow:)
Chcialabym prosic o wasza opinie dotyczaca tego czy DSPP moze mieszkac na 4 pietrze bez windy, chodzi oczywiscie o ilosc pokonywanych dziennie schodow. W jak duzym stopniu naraza to psa na rozwoj dysplazji czy ewentualnie innych chorob? Wiem, ze w przypadku bernenczyka jest to niewskazane, ale z tych nielicznych informacji, ktore udalo mi sie znalezc w sieci o rasie, wynika ze DSPP jest mniej podatny na choroby od swojego kuzyna. Prosze o rade i pozdrawiam:)

Re: Szwajcar w bloku?

PostNapisane: 2008-10-19, 10:07
przez Guard
Osobiście odradzam wybór DSPP przy mieszkaniu na 4-tym piętrze bez windy. Zarówno wchodzenie po schoda, a jeszcze bardziej schodzenie nie jest wskazane dla tej rasy w pierwszych miesiącach życia. Przy dość pokaźnej wadze nie sądzę, aby ktoś z Państwa mógł nosić "maleństwo" na rękach. Są hodowcy i właściciele, którzy stwierdzą, że przesadzam, ale można dostosować wybór rasy do warunków jakie się ma. To dla dobra psa i naszego.

Re: Szwajcar w bloku?

PostNapisane: 2008-10-19, 12:50
przez Anuta
Dysplazja nie jest jedyną chorobą przy której trudno wejść/zejść dużemu ciężkiemu psu na 4 piętro.
Taka decyzję trzeba dobrze przemyśleć. Czy w razie czego będziecie go nosić po schodach?
Ja zaliczyłam jedno wniesienie 50 kg na 1 piętro (z dużym trudem we dwoje). Chory pies jest gorszy niż worek np ziemniaków, zapewniam Cię.

Re: Szwajcar w bloku?

PostNapisane: 2008-10-19, 14:10
przez gogi_j
dziekuje za odpowiedz:) podzielam wasze zdanie, ale chcialam sie jeszcze upewnic:) pozostaje mi poczekac na polepszenie warunków mieszkaniowych:) pozdrawiam

Re: Szwajcar w bloku?

PostNapisane: 2009-07-20, 20:33
przez gawron
Przyłączę do grona blokowych psów, mieszkam na 1p, więc bez tragedii, mogę nosić. Zwłaszcza, że nosiłam już mocno przerośniętą ONkę z połamaną łapką, wiem czym to pachnie :lol:
Tylko właściwie jak długo DSPP powinien uważać ze schodami? I jak z wchodzeniem, można zacząć wcześniej?

Re: Szwajcar w bloku?

PostNapisane: 2009-09-04, 09:33
przez Ilona
Witam ja mieszkam na IV piętrze w bloku bez windy mamy 73 m co i tak stwierdzam że to za dużo. Nasza suczka ( prawie 4 miesiące) chodzi za nami krok w krok, a my korzystamy tylko z 2 pokoi to ona też. Jeszcze do ostatniego tygodnia nosiliśmy ją na górę teraz czasami ją nosimy ( chociaż już nie jest małą kuleczką :-P ) dajemy jej codziennie 2,5 ml Artroflexu. Jeśli chodzi o zostawianie jej samej w domu to nie ma problemu jet bardzo grzeczna jak nas nie ma cały czas śpi jeszcze nie zdażyło jej się nic zepsuć. Chodzimy z nią 2 razy dziennie na długie (godzinne) spacery po czym w domu wsadza cały pyszczek do wody zachlapuje cały przedpokój i idzie spać. Bardzo się cieszę że ją mam sprawia nam tyle radości!!!

Re: Szwajcar w bloku?

PostNapisane: 2009-12-31, 23:31
przez Madzia
Tak samo jak Ilona mój pies robi tak samo. Spokojny jest i to bardzo ;-)
ale jest jedno ale..pies powinien się wyszalec..tak w domu sie nudzi.. :-(