Strona 1 z 1

Durin wita forumowiczów :)

PostNapisane: 2007-05-20, 15:39
przez A.A.R.
Witamy wszystkich forumowiczów!
Rejestrujemy się po dwumiesięcznym podczytywaniu. Agnieszka i Artur to my, 10-latek Rafał – nasz syn, 3letnia kotka Mezalina no i najpiękniejszy Berneńczyk na świecie – Durin „Szczęście Ty Moje”.
Durin jest z nami od 8 marca, bardzo szybko się zaaklimatyzował. Jest bystry i wszędzie go pełno, uwielbia zabawy z kotami (są 3 w sąsiedztwie) – najchętniej wyciera nimi trawnik .
Przy okazji pozdrawiamy „szczęściarzy” p.Wandę i p.Krzysztofa, p.Kasię „Kropla Nadziei” z podziękowaniem za rady, p.Natalkę z Sziszą – siostrą Durina oraz wszystkich forumowiczów szczególnie tych, których spotkaliśmy na wystawie w Płocku.

PostNapisane: 2007-05-20, 15:51
przez Natalia i Galwin
Witamy Durinka, naszego młodszego braciszka :!: :!: :!:
Jak tylko zobaczyłam pierwsze zdjecia malucha, zauroczył mnie :!: :!: :!: Wrzucajcie zdjecia, niech się jeszcze pozachwycam :-D :-D
Pozdrawiam :-)

PostNapisane: 2007-05-20, 19:46
przez Wanda
O nareszcie Panie Arturze, witamy bardzo serdecznie Was i kochaniutkiego Durinka.
Prosimy o wstawianie zdjeć bo malec jest bardzo fotogeniczny.

PostNapisane: 2007-05-20, 21:19
przez Natka i Szisza
Oooooo, jak niespodzianka :)!!!!!!!!!!
My witamy rowniez i czekamy na relacje fotograficzna z ogromna niecierpliwoscia :)!!!!
Ile Durinek juz wazy?
Malo brakowalo a zamiast Sziszki mialabym Durina :)
Szkoda ze nie spotkalismy sie na wystawie :-( Jak byscie byli w Warszawie przypadkiem, koniecznie dajcie znac!!!

PostNapisane: 2007-05-21, 14:24
przez Gość
Ale w Płocku na wystawie nie byliście :?: :shock: :?: .A w razie gdybyśmy byli w Warszawie oczywiście damy znać :-D , ciekawe jak by rodzeństwo na siebie zareagowało :mrgreen: . Chwilowo nie mam możliwości zważyć Durina :-/ jak tylko to zrobię to napiszę. Zobaczymy czy urośnie tak jak Galwin (wygłaski dla starszego brata :-D ).W kazdym razie zęby zaczął gubić ok 2 tygodnie później niż Szisza.

PostNapisane: 2007-05-21, 14:26
przez A.A.R.
Ten gość to ja, wylogowało mnie :evil:

PostNapisane: 2007-05-21, 14:28
przez Wanda
Ej, zełazić mi z Galwina on jest jedyny w swoim rodzaju nie każdy może mieć takiego Galwina. :mrgreen: :-P

PostNapisane: 2007-05-21, 14:36
przez A.A.R.
No dobra, Galwin jest największy :mrgreen: , za to Durin najpiękniejszy :-P

PostNapisane: 2007-05-21, 19:01
przez Kropla Nadziei
Witamy serdecznie na forum! Czekamy na zdjęcia Durinka! :-D

PostNapisane: 2007-05-21, 19:22
przez Natalia i Galwin
Pani Wandziu, czy Pani się boi że kolejny wnusio wyrośnie na giganta :?: :mrgreen: :?: :mrgreen:

PostNapisane: 2007-05-21, 21:17
przez Natka i Szisza
Nie nie, w Plocku nas nie bylo- dlatego mowie ze szkoda ze sie nie widzielismy :)
Co do wagi- chcialam po prostu porownac wagi malenstw :) No tak- to akurat jest czas gubienia zebow ;)
A czy Durinek jest odwazny? Podchodzi do ludzi i psow bez problemu?
Pozdrawiamy ;-)

PostNapisane: 2007-05-23, 02:49
przez A.A.R.
Pani Kasiu, zdjęcia Durina wrzuciłem do galerii ale już je Pani widziała. W przyszłym tygodniu wstawię nowe. A jak rosną Pani pociechy?
Do Natki - Durin do ludzi jest odważny, żadnych obaw czy niepewności chociaż były dwa przypadki, że nie dał do siebie podejść i warczał na obcą osobę - wybitnie mu ci ludzie nie odpowiadali. Do dużych psów jest bardzo ostrożny, widać że czuje respekt a jednocześnie bardzo chce nawiązać znajomość. Jak rytuały poznawcze są zakończone to bawił by się bez końca. Na wystawie w Płocku zdał egzamin z ogłady towarzyskiej. Na wejściu było ciężko - dużo obcych, dużych psów - był trochę wystraszony i zdezorientowany. Przy ringu z Berneńczykami - przy ojcu Draco i "babci" Wandzi :mrgreen: - uspokoił się i później już śmiało kroczył między psami.

PostNapisane: 2007-05-23, 12:18
przez Natka i Szisza
Hmm, to moja malutka niestety nie daje do siebie podejść nikomu jeśli jest to obca osoba, a juz nie daj Boze jesli chca ja poglaskac po glowie. Wczoraj zerwala mi sie ze smyczy tak sie przestraszyla kogos kto wyciagal do niej reke :-? Szyszka tez czuje do psow respekt, czesto podkula w ich owarzystwie ogon, a z drugiej srony widac, ze jest zainteresowana...martwi mnie to i po rozmowie z "babcia Wandzia" zaczelam z nia intensywnie pracowac. Rzeczywiscie, przy ringu z bernenczykami Szisza tez sie widocznie uspokoila :mrgreen:

PostNapisane: 2007-05-23, 13:04
przez Ania Gd
Natka i Szisza napisał(a):Wczoraj zerwala mi sie ze smyczy

uważaj żeby tego nie zrobiła przy ruchliwej ulicy :shock:

PostNapisane: 2007-05-23, 13:15
przez Natka i Szisza
Wiem Aniu, bede jej mocniej zapinala obroze, bo ona nie tyle zerwala sie ze smyczy ile wyrwala glowe z obrozy.

PostNapisane: 2007-05-23, 15:03
przez Ula
Ludzie mają głupi nawyk z tym głaskaniem po głowie... Psy tego nie lubią, nie ma się co dziwić malutkiej. Niech ludzie dają jej najpierw obwąchać rękę, podrapią pod bródką czy z boku mordki albo w okolicy uszu.
A plaskacza w czoło niech sobie sami dadzą, zamiast dzieci straszyć.

PostNapisane: 2007-05-23, 16:35
przez Wanda
Święte słowa Ula, oj tak

PostNapisane: 2007-05-23, 16:51
przez Natka i Szisza
:mrgreen: Ula, rewelacyjnie to ujęłaś :mrgreen:

PostNapisane: 2007-05-23, 18:35
przez Przemo
widze ze grono forumowiczow sie powieksza :-D :-D :-D
to super
Oby tak dalej i by bylo coraz lepiej :-D :-D :-D