Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Witajcie

Jestem tu nowa ale od dawna Was obserwuję. Przyznam szczerze, że nie miałam odwagi się zarejestrować, ponieważ mój Balu jest bez rodowodu i nie jest psem z żadnej hodowli. Dopiero po zakupie psa znalazłam to forum i dowiedziałam się, jak duże niebezpieczeństwo istnieje przy zakupie psiaka z pseudo hodowli.. moja nie wiedza przyczyniła się do tego, no ale mam cudownego psiaka i opiekuje się nim jak najlepiej potrafię. Balu ma 11 miesięcy. Mój problem polega na tym, że od jakiegoś czasu nie chce jeść, trochę poskubie i ma dość. Wydaje mi się, że jest trochę chudy, chociaż jak go dziś ważyłam okazało się, że waży 48 kg. Dostaje sucha karmę, drób, od czasu do czasu coś surowego, gotuje mu kaszę lub ryż z sercami nie wiem czy my go rozpieściliśmy, ale mało je. Poza tym jest żywiołowy i radosny. Nie zauważyłam jakiś zmian w jego zachowaniu. Traktujemy go jak cłonka rodziny i dlatego się martwię. Dziękuję za pomoc.

Witamy serdeczne na forum Myślę , że wagę ma jak najbardziej ok , moja Abi skończyła 8 miesięcy i waży 36 kilo ale to sunia. A to , że grymasi to może chwilowe. Nie ma co się denerwować . Obserwować i tyle , jeśli zauważysz co niepokojącego wtedy zasięgnij opinii weta.
Pozdrawiamy z Abiśką

My też serdecznie pozdrawiamy. Podobnie jak Ty, dopiero po lekturze tego forum mam wiedzę odnośnie niebezpieczeństw jakie niesie ze sobą kupno psa bez rodowodu. Wcześniej miałam ON-ka kupionego z ogłoszenia w gazecie. Dziś wiem, że to był błąd. Ale podobnie jak u Ciebie - traktowaliśmy go jak członka rodziny, był z nami ponad 9 lat. Ważne, żeby ze swoich blędów wyciągać odpowiednie wnioski.

A lektura forum i osoby tu zarejestrowane są na pewno kopalnią wiedzy i pomocą - nie tylko w sytuacjach zwiazanych z naszymi czworonożnymi przyjaciółmi

Witaj, ja też jestem całkiem nowa i dzięki forumowiczom dowiedziałam się, ze mój Diego też jest z pseudo.. No i co robić, najważniejsze że jest cudowny. Pozdrawiamy was
Aldona i Diego (8 miesięcy)

Dziekuję Wam za odpowiedzi... Dziś zrobiłam mixa:) kupiłam watróbkę, ugotowałam doprawiłam majerankien i śmietaną i zmieszałam z sucha karmą. Pałaszował aż mu się uszy trzesły:) aż miło było patrzeć jak wcina...:)
Chciałam wkleić jakieś fotki mojego babla ale chyba nie umiem:(może później się uda:]
pozdrawiamy Balu i Milka

Czekamy na zdjęcia

Witaj! człowiek uczy się przez całe życie..szkoda, że już po fakcie, bo to co się dzieje w tej chwili z pseudo hodowlami nie mieści się w głowie, ludzie są jeszcze bardziej nabijani w butelkę Mam tylko nadzieję, że na drugi raz nie popełnisz tego błedu

Co do jedzenia, być może Twój psiak troszkę grymasi, aby dostać coś lepszego niż sama sucha karma. Berneńczyki to bardzo sprytne, mądre psiaki. Zorientował się, że jak nie zje suchej karmy, to dostanie coś smaczniejszego, więc wybrzdza. 48 kg to na pewno nie jest za mała waga jak na 11 msc psa (mój pies ważył dużo, dużo mniej, ale są różne budowy, tak naprawdę ważna jest jego postura, czy żebra są lekko wyczuwalne, w tym wieku lepiej, aby pies ważył mniej niż za dużo ) Jeszcze żaden zdrowy pies nie zagłodził się, więc nawet jak ominie jeden posiłek to nic mu się nie stanie. Mój pies do wieku 2 lat był totalnym żarłokiem, był wiecznie głodny i za każde jedzienie dałby się pokroić. Teraz ma już ponad 2,5 roku i zdarza mu się zostawić coś w misce..natomiast na widok naszego ludzkiego jedzenia robi minę Kota w butach ze Shreka.. to, czego nie zjada zabieram po 15 minutach i dostaje kolejną porcję przy następnym posiłku. Jeżeli tylko grymasi a cała reszta jest w normie to niespecjalnie martwiłabym się.

Witaj

Witaj
moja Joka też ok.11 m-ca zaczęła mniej jeść- to taki okres,gdzie zapotrzebowanie na jedzenie zmniejsza się,bo pies przestaje intensywnie rosnąć.Waga 48 kg jest zupelnie wystarczająca dla berna nie martw się i zmniejsz trochę porcje psiakowi

P.S. Oczywiście powinnaś też zrobić badanie kału na pasożyty i badanie krwi.Jeśli wszystko OK,tzn.,że nie powinnaś się martwić

[quote="Justynka"]Witaj! człowiek uczy się przez całe życie..szkoda, że już po fakcie, bo to co się dzieje w tej chwili z pseudo hodowlami nie mieści się w głowie, ludzie są jeszcze bardziej nabijani w butelkę Mam tylko nadzieję, że na drugi raz nie popełnisz tego błędu
Na pewno nie popełnię, mam tylko nadzieję, że mój Balu będzie zdrowy i przeżyje z nami jeszcze wiele wiele lat( ogólnie to ja jestem taka trochę panikara
A odnośnie miny kota ze szreka to tez często jej doświadczam , ogólnie to balu jest troche rozpieszczony, ale pewnie jak każdy z Waszych berneńczyków
Balu waży 48kg a wzrost w kłębie 74cm.

Pozdrawiamy

Witaj Nie martw się, nasza suczka też jest przez nas rozpieszczona niemiłosiernie A co do tego jedzenia, to takie wybrzydzanie jest chyba normalne u bernów. My to samy przerabialiśmy, zadziałało własnie zabieranie miski po 15 minutach. Jak moria nie zjadła to zabierałam michę i następny posiłek wcale nie był większy. Nauczyła się że jak nie zje, to więcej nie dostanie. Uważaj z tym doprawianiem bo bernusie to niezwykle mądre i sprytne psiaki i jak się balu nauczy że jak nie zje to na pewno dostanie coś lepszego to karmy nie ruszy. A taka karma się czasem przydaje, np na wyjazdach jak nie ma co dorzucić do miski

A, zapomniałam dopisać że może karma mu się znudziła? My już 3 razy zmienialiśmy w ciągu pół roku

Witam wszystkich nowych na forum
Mała uwaga od moderatora; nie trzeba pisać nowych postów jeden po drugim, jeśli chce się coś dopisać, to klikamy u góry w "edytuj" i piszemy to co zapomnieliśmy

Przepraszam! Na pewno się poprawię

Wiamy serdecznie :)