Tak to jest z tymi łobuzami naszymi
Ja swoim kości mało daję,bo to dla mnie straszny stres
Patrzeć nie mogę jak je jedzą.Wydaje mi sie,że zaraz sie zadławią,uduszą,albo jeszcze co innego
One gryzą,a ja albo w ogóle wychodzę,albo patrzę i mam chęć im wyrwać i wyrzucić
Tym bardziej,że szczególnie Bora ma małe ząbki i zaraz sie pokaleczy
Eh,szkoda gadać...z dziećmi łatwiej było