Trening kojcowy

Wszystko na temat hodowli Dużych Szwajcarów, a także dyskusje na temat rasy.

Moderator: annasm

Re: Trening kojcowy

Postprzez mamagu » 2016-06-15, 07:11

carrie, proszę czytaj ze zrozumieniem. Nikt nie pisze o T R Z Y M A N I U psa w kojcu!

elwira1, idealistka z Ciebie. A opis usposobienia i charakteru Dużego Szwajcara na stronie internetowej Twojej hodowli naprawdę powala. Może Monika zasugerowała się właśnie takim opisem, wybierając rasę.

2kreski super! Więc poradź coś sensownego Monice, zamiast po prostu pisać, że kojec jest bee…, i tyle.
Avatar użytkownika
mamagu
 
Posty: 282
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-07-20, 12:52
Lokalizacja: Zielona Góra
psy: DSPP BINGO (FRODO) 25.08.2012
Hodowla: CZANDORIA

Re: Trening kojcowy

Postprzez 2kreski » 2016-06-15, 07:58

Mamagu, a jak mam poradzić skoro nie znam psa, a Monika nie opisała problemu? Zapytała tylko jak psa do kojca przyzwyczaić, a tu sorry, nie pomogę.

Dodatkowo, do takich porad internetowych, mam stosunek jak do leczenia się za pomocą dr Google.
Jeżeli faktycznie jest problem, to są od tego specjaliści. W dodatku nie są oni jakoś kosmicznie drodzy, a zresztą zakładam, że jak kogoś stać na budowę kojca to i na parę wizyt behawiorysty też.

Przepraszam, ale w moim odczuciu zamykanie dspp w kojcu nigdy nie będzie rozwiązaniem.
I naprawdę nie chcę zaszczuć dziewczyny, tylko pokazać inna opcje, bo szkoda psa i całej rodziny.

Z osobistych wynurzeń: kiedyś na tym forum zostałam ostro "zjechana ", za metody szkoleniowe. Najpierw się obruszyłam, bo przecież chciałam jak najlepiej dla psa i dla nas - ludzi, którzy z nim funkcjonują. Ale później zaczęłam więcej czytać, szukać innych metod i ludzi, którzy je stosują, no i kurcze warto było :)
Nie piszę tego , bynajmniej po to, by epatowac własną zajebistością ;P
ale czasem naprawdę warto odłożyć dumę na bok i spróbować trochę powalczyć dla dobra psiaka.

Monika - powodzenia :)
Avatar użytkownika
2kreski
 
Posty: 696
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-10-01, 10:59
psy: DSPP Coco, DSPP Kvant

Re: Trening kojcowy

Postprzez carrie » 2016-06-15, 08:45

Przepraszam bardzo skoro Pani Monika pisze ,ze 3 godz szczeka to dla ,mnie to jest siedzenie w kojcu.Bez względu czy będzie tyle siedział w przyszłości czy nie . Skoro ktoś decyduje się na budowę kojca to nie po to ,zeby posiedział 15 min. Jest to z założenia po to robione ,aby w nim przynajmniej czesc dnia spędzał. Różnorodność ras na rynku i dostęp do wiedzy jest tak duża ,że na prawdę najpierw trzeba się pożądnie zastanowić czy to rasa dla mnie , czy podołam ,czy mnie stać itd .Następnie wybór dobrej hodowli ,żeby w razie problemów móc zasięgnąć porady czy pomocy. Niestety hodowle kojcowe lub takie w których szczęnię jest izolowane od życia ,domu może powodowac pózniejsze problemy w zachowaniu. Pani Moniki pies domaga się miłości a nie izolacji. Oczywiście bez odpowiedniego szkolenia sie nie obędzie. Cięzko się czyta ,ze szwajcar 3 godz szczeka w kojcu....
Naprawdę prawdziwych miłośników rasy nie przekona Pani takimi argumentami ,ze to środek zapobiegawczy .
I tak jak napisała 2 kreski warto o psa powalczyć .
Też życzę Pani Monice powodzenia i mądrych decyzji .
carrie
 
Posty: 21
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-11-27, 00:06
psy: Berenika Refugium Polonica i Kronos
Hodowla: Patti & Swissy

Re: Trening kojcowy

Postprzez Daria + Chila i Luna » 2016-06-15, 09:19

i z wami wszystkimi się zgadzam, ale prawda jest taka, że skoro pytają już jak psa przyzwyczaić do kojca to decyzje podjęli i możemy sobie tu pisać a swoje i tak zrobią- niestety tak jest w większości osób na forum. Dlatego teraz jedyne co możemy to napisać im jak przyzwyczajać psa aby lepiej znosił ten pobyt w kojcu, który aktualnie jest dla niego czymś strasznym skoro tak szczeka. Bo oni decyzji nie zmienia pewnie i tak będą go zamykać, więc lepiej coś doradzić mimo swoim przekonaniom niż tylko opierdzielać bo wtedy jeszcze do kojca pójdą na łatwiznę i pies skończy w kojcu z obrożą antyszczekową.
Daria + Chila i Luna
 
Posty: 3320
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-28, 23:31

Re: Trening kojcowy

Postprzez Barbel » 2016-06-15, 10:27

Byli tacy, co zmienili decyzję - patrz wyzej...
Nachalny łysy rzeczywisciec moze by problemem. Ale moze warto zacząć od szkolenia psa i owych gosci ( w szczególności dzieciaków). Na pewno na dzień dzisiejszy kojec kojarzy mu sie z nieszcześciem i odizolowaniem kiedy cos waznego sie w domu dzieje (słychac głosy, emocje właścicieli) - nie dziwota, ze szaleje. Moze warto posiedziec razem z nim w tym kojcu i poczytac ksiazkę.... Tak zupełnie bez okazji... Zacząć od wspólnego przesiadywania tam w czasie relaksu.... Bo na razie kojec straszy i psa i forumowiczów (mnie też). A jestem w stanie sobie wyobrazic półgodzinne leniwe, popołudniowe czytanie na leżaczku z psem u boku. W kojcu. Otwartym.
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Trening kojcowy

Postprzez 2kreski » 2016-06-15, 14:14

Daria+Chila i Luna- a co to za argument?

Czy jak widzisz, że ktoś chce popełnić samobójstwo, poprzez skok z wysokości, to otwierasz mu szerzej okno i dajesz kieliszek wódki, żeby się nie stresował, skoro już i tak podjął decyzję?

No naprawdę...
Avatar użytkownika
2kreski
 
Posty: 696
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-10-01, 10:59
psy: DSPP Coco, DSPP Kvant

Re: Trening kojcowy

Postprzez Daria + Chila i Luna » 2016-06-15, 14:19

2kreski twoje porównanie nie no mocniej się ie da :-> heheh niestety ale takie są realia, że niestety ale mało jest osób które da się odwieźć od czegoś co już zaplanowały i już praktykują, niestety (choć, wiem że są wyjątki- sama jestem takim wyjątkiem, gdyż pewnie nie wiesz ale byłam kiedyś pseudo - nawróciłam się zresztą wielu hodowców zaczynało od psów w typie rasy nawet tutejszych forumowych ) ale niestety realnie patrzac, najczęściej jak są jakieś takie watki, to zamiast spokojnie tłumaczyc i pomagać jest nagonka, i finał finałów osoba pytająca odchodzi z forum, olewa rady i robi i tak po swojemu a szkoda
Daria + Chila i Luna
 
Posty: 3320
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-28, 23:31

Re: Trening kojcowy

Postprzez 2kreski » 2016-06-15, 14:36

Daria, uważam inaczej. Owszem są tacy co jak raz podejmą decyzję, to ślepo w nią brną, ale są też tacy, co potrafią ją zmienić ( nie wiem dlaczego zakładasz, że Monika do nich nie należy), ale przedewszystkim są anonimowi Kowalscy, którzy wchodzą i czytają i wyciągają wnioski...
A gdyby nie głosy antykojcowe, to obawiam się, że część z nich mogłaby śmiało uznać, zamykanie w kojcu to metoda wychowawcza, a dspp to idealne psy do budy.

Nie chce umniejszać twojego doświadczenia, bo wiem że miałaś czworonogi już wcześniej ale Dspp masz chyba od miesiąca i to naprawdę niewiele aby poznać rasę. Ja też nie zajmuję się tymi psami jakoś powalająco długo, ale wystarczająco żeby wiedzieć, że zamykanie ich w kojcu i izolowanie od rodziny, to coś co łamie mi, i im pewnie też, serce.

Nie udzielam się na tym forum jakoś za bardzo ale gdy czytam takie historie, to wybacz ale nie ma na to mojej zgody i będę o tym "głośno" pisać, choćby autorom takich wątków miało być przykro.

Podkreślę jeszcze raz, bo mam wrażenie, że się nie rozumiemy : z psem trzeba pracować a kojec, to nie metoda wychowawcza.
I to tyle odemnie w temacie.
Avatar użytkownika
2kreski
 
Posty: 696
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-10-01, 10:59
psy: DSPP Coco, DSPP Kvant

Re: Trening kojcowy

Postprzez elwira1 » 2016-06-15, 14:58

2kreski/:Podkreślę jeszcze raz, bo mam wrażenie, że się nie rozumiemy : z psem trzeba pracować a kojec, to nie metoda wychowawcza.


Popieram....po raz kolejny swoją przedmówczynię która już na 1 stronie napisała co trzeba zrobić... Poza tym: co ma piernik do wiatraka ?
Co do wyglądu i opisów zawartych na swojej str.int wypowiadać się nie będę( każdy widzi)...w każdym razie kojców nie posiadam więc znawczyniom w temacie "Trening kojcowy "nie jestem(przypuszczać jedynie mogę ,iż metoda" kojcowa" zaciągnięta jest z hodowli kennelowych gdzie jest to normą:( ,ja jedynie znam DSPP i poklepywać po plecach ludzi co popierają ten sposób wychowania DSPP nie popieram.
Pozdrawiam życząc powodzenia .
elwira1
 
Posty: 72
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-02-29, 15:53
Lokalizacja: Chełm
psy: Saba&Nela&Beki:)

Re: Trening kojcowy

Postprzez Daria + Chila i Luna » 2016-06-15, 15:33

2kreski napisał(a):Daria, uważam inaczej. Owszem są tacy co jak raz podejmą decyzję, to ślepo w nią brną, ale są też tacy, co potrafią ją zmienić ( nie wiem dlaczego zakładasz, że Monika do nich nie należy), ale przedewszystkim są anonimowi Kowalscy, którzy wchodzą i czytają i wyciągają wnioski...
A gdyby nie głosy antykojcowe, to obawiam się, że część z nich mogłaby śmiało uznać, zamykanie w kojcu to metoda wychowawcza, a dspp to idealne psy do budy.

Nie chce umniejszać twojego doświadczenia, bo wiem że miałaś czworonogi już wcześniej ale Dspp masz chyba od miesiąca i to naprawdę niewiele aby poznać rasę. Ja też nie zajmuję się tymi psami jakoś powalająco długo, ale wystarczająco żeby wiedzieć, że zamykanie ich w kojcu i izolowanie od rodziny, to coś co łamie mi, i im pewnie też, serce.

Nie udzielam się na tym forum jakoś za bardzo ale gdy czytam takie historie, to wybacz ale nie ma na to mojej zgody i będę o tym "głośno" pisać, choćby autorom takich wątków miało być przykro.

Podkreślę jeszcze raz, bo mam wrażenie, że się nie rozumiemy : z psem trzeba pracować a kojec, to nie metoda wychowawcza.
I to tyle odemnie w temacie.


- nie zakładam, że Monika&nugat należy do tych co nie umieją się nawrócić ale tego nie wiemy więc trzeba też oprócz innych rad dać dziewczynie rady jak ewentualnie jeśli już nie będzie miała wyjścia tego kojca przyzwyczajać, czasem kojec dla psa dobrze wprowadzonego jest miejscem odosobnienia, jego azylem miejscem gdzie się relaksuje i nie musi być wcale zamknięty, może to być miejsce gdzie pies sobie będzie dobrze kojarzył, znam psa który panicznie bojąc się burzy w czasie burzy sam sobie uciekał do kojca i tam się uspokajał, kojec miał cały czas otwarty, traktował go jak swoje legowisko i miejsce żarełka jedynie

- owszem mam m.in, kangala wybitnie trudnego psa stróżującego przy którym DSPP to pikuś co nie ma tu nic do znaczenia, jak ktoś prosi to owszem trzeba pomóc, a nie tylko naskakiwać, nikt z was nawet nie spytał a może do tej pory metody wychowawcze nie pomogły, może Monika uczęszcza na szkolenie ale doraźnie zanim zacznie panować nad psem potrzebuje alternatywy. Nie oszukujmy się wychowanie psa to nie jest miesiąc czasu a Monika ma już dużego i potencjalnie nawet :niechcący" niebezpiecznego psa, który nawet swoją ekscytacją może zrobić krzywdę np odwiedzającym skacząc na nich itp więc dobrze wprowadzony kojec do czasu gdy pies nie będzie dobrze ułożony może pomóc uniknąć nieszczęścia, ja nigdzie nie pisałam, że ma tam Monika psa trzymać cały czas i nie jestem zwolennikiem zamykania i izolacji psa od świata, ale jak pisałam dobrze wprowadzony kojec wcale nie musi być czymś strasznym dla psa

Ja nigdzie nie napisałam, że pochwalam trzymanie ciągłe psa w kojcu i oczywiście, że lepiej psa wyszkolic aby kojec nie był potrzebny ale doraźnie jeśli Monika musi to trzeba jej pomóc aby Nugat dobrze kojażył kojec
Daria + Chila i Luna
 
Posty: 3320
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-28, 23:31

Re: Trening kojcowy

Postprzez saganka2 » 2016-06-15, 19:03

Dzięki Daria. Serio, często kompletnie nie wiemy co stoi za ludzkimi motywacjami. Czasem zbyt szybko przychodzi nam ocenianie.
Avatar użytkownika
saganka2
Administrator
 
Posty: 1313
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-05-03, 17:12
psy: Bruno (*) i Duduś (*), Misia

Re: Trening kojcowy

Postprzez allam3 » 2016-06-15, 21:11

Do tej pory "rasą wybraną" był BPP, teraz mamy kolejną wyjątkową rasę, co to jest nieszczęśliwa bez stałego kontaktu z człowiekiem :-D

Bardzo mi się podoba idea wychowywania gości. Ja to mam jeszcze większy problem - mój zięć nie toleruje psów, nie lubi, kiedy pies jest w pobliżu. Chyba powinnam córce podpowiedzieć, żeby się rozwiodła. :lol:

Biedny pies, który szczeka 3 godziny - a kto zapytał, dlaczego siedzi w kojcu 3 godziny? Może to na zasadzie, że wypuszczą go jak przestanie szczekać? Pewnie "wzięli na przetrzymanie".
Tak naprawdę niewiele wiemy. Ale i tak można opierdzielić.

Z mojego doświadczenia - pies ma swoje prawa, ale i zakazy. Nie mam kojca, ale mam "budę" i ogrodzony miniogródek. Jak jestem w ogródku to pies zostaje za ogrodzeniem (sądzę, że odbiera to jak kojec, pomimo znacznego terenu, bo jest odgrodzony ode mnie). Furtka jest otwarta, ale wchodzi do mnie tylko na wyraźne pozwolenie. Ja jej nie izoluję, ja ją uczę, że każdy ma swoją przestrzeń. Więc nie zgodzę się z tym, że koniecznie trzeba siedzieć z psem w kojcu. Ale pies powinien mieć spokój, jakieś zabawki w kojcu, może kość, a wtedy ktoś z domowników właśnie poza kojcem, na leżaczku z książką albo czym wymagającym mało ruchu. Pies musi się nauczyć, że tam jest jego przestrzeń, a poza kojcem "człowiecza". Jak się wyciszy, położy i będzie pilnował na czuwaniu to zawołać, pogłaskać, dać smaczka. Nie rozbawiać, pozwolić poleżeć koło siebie. Później kazać iść "do siebie", czyli do kojca. Początkowo jak nie będzie chciał iść to odprowadzić i kazać zostać. Oczywiście będzie chciał wyjść. Wtedy postawić leżak tak, żeby zagrodzić wyjście. Jak będzie namolnie usiłował się gramolić, krótkie "na miejsce" i zero zainteresowania. Szybko załapie, że takie zachowanie nie jest aprobowane.

Kojec nie powinien być miejscem "za karę", to powinno być jego miejsce. Bez znaczenia jak często. Nie chodzi o to, że kojec służy do zamykania psa. To ma być miejsce, w którym pies ma przebywać, kiedy nie życzysz sobie jego obecności w pobliżu.

Małymi kroczkami można wypracować taki układ.
A jak się już nauczy, to siedzenie w kojcu kiedy ktoś przyjdzie to nie będzie kara, tylko "stan przejściowy".
U mnie pies nie wychodzi do gości (chyba, że są wyjątkowi). Jak przychodzą goście to pies ma iść do siebie (w końcu przychodzą do mnie). Pies wychodzi do gości tylko wtedy, kiedy sobie tego wyraźnie życzą. Nie każdy chce być lizany, zaczepiany czy trącany nochalem. Rozumiem to i szanuję.

Moniko może coś Ci się przyda. Dla jasności - Roma śpi w budzie i nie zauważyłam, żeby była nieszczęśliwa, że nie śpi w łóżku.
allam3
 
Posty: 344
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-02-22, 12:20

Re: Trening kojcowy

Postprzez annasm » 2016-06-15, 23:48

Z kojcem to trochę jak z klatką.
W sumie idea ta sama tylko wielkość inna.
Klatka dla psa to jego miejsce, nikt mu tam nie przeszkadza, nikt nie ma prawa mu tam przeszkadzać. Może się schować i w spokoju przetrawić swój zal do świata że jego wredna Pańcia go zamyka w klatce.
trzeba psa nauczyc że klatka czy kojec sa fajne i bezpieczne. Da się - cierpliwościa i konsekwencją.
I nie ma nic do tego rasa a raczej usposobienie psa - jeden od razu zaakcepyuje taki układ innego trzeba powoli małymi kroczkami przyzwyczajać.
Moje dwubernowe doświadczenie: mój pies jest szczęsliwy tam gdzie jestem ja. Jednak jesli chcę zeby posiedział w klatce czy w kojcu odseparowany ode mnie to spokojnie na moje zyczenie to zrobi. Nauczenie ich akceptacji tego stanu rzeczy nie kosztowało mnie wiele - trochę konsewencji i tyle. Jesli oprócz siedzenia w klatce czy w kojcu ma zapewniony odpowiedni wysiłek fizyczny i umysłowy to z radościa pójdzie do kojca/klatki z miną "nareszcie się czepiac nie będa".
Avatar użytkownika
annasm
Administrator
 
Posty: 4735
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-17, 17:31
Lokalizacja: Warszawa
psy: CHUCK Tanais(*), WINNIE(*) I COOPERS CHOICE

Re: Trening kojcowy

Postprzez Barbapapa » 2016-06-20, 01:25

Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Poprzednia strona

Powrót do Duży Szwajcarski Pies Pasterski

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

cron