przez literka » 2016-03-22, 00:44
Bardzo dziękuję za zainteresowanie i Wasze odpowiedzi. Pies ma 4 lata - w zasadzie okaz zdrowia, z cenionej hodowli. Ostatnio zaczął kuleć po długich spacerach, ale to nie może mieć wpływu na zapach. W zeszłym roku dopadła go bebeszjoza, ale szybko zauważona została wyleczona w kilka dni. Wiem, padnie podejrzenie, że może uszkodzone zostały nerki, ale nie: problem zapachu był już bowiem wcześniej, przed zachorowaniem na bebeszjozę. Co je nasza psinka: suchą karmę, zmieniam co jakiś czas Royal Canin, Brit Premium, Taste of the Wild, Eucanuba, nie kupuję karmy z najniższej półki, min. 10 - 12 zł/kg zalewam wrzątkiem, odczekuję aż namięknie, dolewam zimnej wody, dodam jakiś smaczek. Czasami dostaje jakąś kostkę do zabawy, tchawicę, ucho wieprzowe, ścięgna.. Kupki ma poprawne, zazwyczaj, zwarte i normalnym kolorze, żadnych anomalii. Mieszka w ogrodzie, ma ocieplaną budę z kotarą wyścieloną grubo siankiem czasem słomą, w każdym razie nic co mogłoby mu sprzedawać zapach (koce czy takie tam). Nie jest często kąpany tzn. był jak mieszkał w domu, teraz go nie kąpiemy. Był kąpany w zeszłe lato, u fryzjera, efekt świeżości utrzymał się z tydzień, może półtora. Smutno mi, że moje kochane psisko takie komentarze zbiera. Jest takim cudownym przytulachem. Mnie jego zapach nie przeszkadza, bo nie mam węchu, ale przykro mi jak rodzina ciągle narzeka, że psionek śmierdzi jak menel, a i ja łapię zapach od niego (kurtka, rękawiczki pachną jak pachną). Aha, jeszcze dodam, że nie należy do psów które tarzają się w nieczystościach - jeszcze mu się nie zdarzyło. Natomiast nieszczególne zwraca uwagę na to gdzie stawia łapki i widziałam kilkukrotnie, że wszedł w qpę i nawet nie zauważył. Dziękuję za każdą podpowiedź.