Podpisując się pod postem powyżej (na własne oczy oglądałam dzieło dr Mederskiego i jest super),
nie kombinowałabym z kolejnymi wetami pierwszego kontaktu, bo Oni nie mają potrzebnej (szerokiej i drobiazgowej) wiedzy i nie wiele będą w stanie pomóc, sporo mogą popsuć, a za darmo nie przyjmują.
Po prostu czym prędzej pomknęłabym do specjalisty. Może i jednorazowo kosztuje więcej, ale w ogólnym rozrachunku wyjdziesz na plus.
Tylko, że o specjaliście pisało tutaj już wiele osób, a pies chyba żadnego jeszcze nie widział.
Przepraszam, ale Pani dr od kastracji (jeden z prostszych zabiegów operacyjnych u psów), raczej specjalizacji z ortopedii nie miała, a sprawa wygląda na poważną (bez czucia/bezwładna noga).