przez Gocha » 2014-07-18, 10:16
Dziękujemy wszystkim za wyrazy współczucia , to dla nas bardzo ważne że jesteście z nami.
Jest nam bardzo ciężko ...tęsknimy …
W swojej wielkiej głupiej naiwności myślałam ,że ja nigdy nie będę zakładała wątku w tym dziale … że Ozzik jest i będzie zawsze,że mnie to nie dotyczy...
Nie wiem co byśmy zrobili gdyby nie Zoyuś, pozwala nam przetrwać najgorsze ,możemy wtulić w futerko zapłakaną twarz .
Zoyeczek bardzo przeżywa rozstanie z Ozzikiem, potwornie tęskni , chodzi i szuka. Wychodzi na spacer , wraca i przeszukuje dom z nadzieją ,że wrócił a później zalega w przedpokoju z głębokim westchnięciem i rozczarowaniem. Nie śpi tylko leży pół dnia z otwartymi ,zamyślonymi oczami... serce nam pęka na ten widok .