przez Sabulina » 2013-09-24, 13:05
Dlatego ja jestem za Barfem.
W sumie to zasługa mojego syna (jest zwolennikiem zdrowego żywienia u ludzi i zwierząt) i mojej Pani weterynarz i paru jeszcze innych osób.
Najważniejsze, że wiem co sunie jedzą, staram się im dobrze bilansować, i dostają to co bym w moim mniemaniu jadła, gdybym ja była psiakiem, a im to służy i bardzo smakuje, więc wszyscy są happy :)
A jeśli już sucha, to musiałaby byc naprawdę super super dobra, choć tego nigdy nie wiemy niestety. No i ja jakoś po doświadczeniach z wieloma suchymi, tymi naj naj sobie kiedyś policzyłam:
worek karmy takiej super/ultra premium około 250 PLN 15 kg, więc 1 kg około18 PLN (a to raczej wyższa półka cenowa). Musi zarobić sklep (swój zysk + koszty działania sklepu/podatki/sprzedawca...), koszty dystrybucji, transportu, składowania, opakowań, reklamy/marketingu, zysk producenta, koszty produkcji, w tym suplementów witaminowych, chondroitynowych itp (w każdej suchej są)-> to pewnie wychodzi po tym za 1 kg. coś mało.
Wiem, że korzyści skali, ale jakos to do mnie nie przemawia jak sobie liczę. No to co tam musi być? Przecież nie czyste mięsko nawet II albo III kategorii, nawet nie sam mięsień z kością i chrząstką, a jak się zobaczy ile kosztuje w ubojni ćwiartka to można mieć jako takie wyobrażenie.
Mnie zawsze kiedyś denerwowało, że w składzie nie jest po prostu napisane z ile kg. czego jest to robione tylko tak jakoś, że nie wiadomo konkretnie co tam wchodzi.
No chyba, że producent ma dojście do taniej ubojni, a może ma własną, a może własną hodowlę krów itp?
Oczywiście to takie moje osobiste przemyślenia i wyliczenia, bo przecież nie wiemy, dopóki nie pracujemy w branży i u producenta i nie zobaczymy/nie policzymy.
Więc ja staram się żywic tak naturalnie, a sucha bywa bardzo bardzo sporadycznie, jak np. gdzies wyjedziemy na dłużej i nie ma tam lodówki i nie można nic kupić. No bo jak tak od wielkiego dzwonu zjedzą troche suchej, to znowu nic im nie będzie (poza wielką "niewyględną" kupką). Ale tak na stałe to nie.