proOf napisał(a):Proszę odpowiedzcie mi na pytania:
- jak bardzo berneńczyki są zrównoważone i kiedy mniej więcej osiągają "dorosłość"
- czy są chętne do zabawy (hhehhe - jasne że są, ale czy uważają na sowje gabaryty, tak jak opisują to w książkach?)
- jak wygląda sprawa ich tresury (nie lubie tego słowa), jak się uczą i czy lubią to robić
- czy zazwyczaj dzieci boją się tych psów z racji ich wielkości. (wiem wiem alaskan wygląda jak wilk więc prędzej niego powinny się lękać)
Od półtory roku pracujemy z Lu w dogo. Mamy zajęcia indywidualne, grupowe, różnorodne wyjścia okazyjne. Zarówno do przedszkoli, jak i ośrodków specjalnych.
Chętne do zabawy- zawsze, czy uważaja- powiem tak- mnie Lu potrąci, dziecka nigdy.
Co do szkoleń- ja mam pracoholiczkę i najwspanialszą rzeczą pod słońcem jest szkolonko ;)
Reakcje dzieci- różne. Generalnie to chyba nie wielkość jest tu problemem ale kolor. Choć oczywiście są dzieci które wręcz wolą czarnuchy ;0
Bern do dogo- jak najbardziej ale... Jako właścicielka 2 bernów mogę powiedzieć tak (tylko po matce z dobrą psychiką--- ja oglądałam suki pół roku na wystawach, patrzyłam na zachowanie, charakter w stosunku do obcych itd. Jak na moje pytanie czy mogę pogłaskać psa usłyszałam kilkukrotnie że eee ona troszkę nieufna i obcych nie lubi- odchodziłam). Zdażają się berny lękliwe, jest ich całkiem sporo.
Mój pierwszy psiak, kupiony "na już", niestety zupełnie do dogo się nie nadał, suki szukałam już rozważnie.
Z jej miotu w dogo pracuje ona i braciszek - jest na forum-Anubis.
Ja berna do dogo polecam, choć ze względu na gabaryty pewnych rzeczy z nim nie zrobisz ;)
U nas w Fundacji pracują 2 berny -Lusia i Abi.
Zapraszam do przejrzenia strony-
http://www.fundacja-dogolandia.pl/ a u nas na stronce
www.bereniluthien.blox.pl kilka fot ze szkoleń
A teraz zaczynam powoli przygotowywać Aurę- Ragdollkę
Jesli masz pytania odnośnie konkretnych zajęć - chętnie odpowiem (o ile będę w stanie ;).