Specjalistką nie jestem, wiec napisze co zaobserwowałam.
Oceniała naszego Florka w Gorzowie, 
sprawdziła ząbki, dotykała, pytała o wiek...sprawiała wrażenie, że uważnie się przygląda 
i zastanawia nad wyborem. Uważam, ze jej decyzje były trafne. 
Berneńczyków było mało, więc Pani sędzina raczej nie miała zbyt wielkiej burzy mózgu  
 Wybierała psy duże, rozwinięte.  Opisy nie za długie, ale w miarę konkretne.
 Poza tym bardzo miła i sympatyczna.