PaniBisiowa napisał(a):marieanne napisał(a):Bo jeden - mając dom z ogródkiem - zostawi tego psa w tymże wspaniałym ogródku na 10h, samopas, po czym wróci do domu i nie będzie miał chęci czy czasu dla psa - i co, to faktycznie lepsze, niż mieszkanie w bloku? Bo ja często odnoszę wrażenie (z obserwacji znajomych, rodziny), że jak ktoś ma dom i psa, to ten pies ok, faktycznie, ma do dyspozycji ogródek.... ale tak poza tym to strasznie nudne życie. Bo na spacer pójdzie raz czy 2 w tygodniu - w weekend, a tak to siedzi w tym ogródku (albo co gorsza kojcu) i co z tego?
Wyjęłaś mi to z ust.
Dobrze jeśli pies "ogródkowy" w ogóle wychodzi na spacery. Spotykam się raczej z sytuacją, że nie musi bo ma ogródek do biegania. A jeśli wychodzi na spacer to samopas. Niech se polata luzem po wsi.
Dokładnie... Mam jedną znajomą, która posiadanie psa dopiero planuje, ale już zapowiada, że jej pies to musi sam się wyprowadzać ..Do biegania będzie miał przecież działkę o pow. 1 500 metrów.
Na szczęście jeszcze nie ma jeszcze tego psa/psów..mam jeszcze szanse,aby trochę ją uświadomić
choć nie raz usłyszałam, że coś ze mną nie tak skoro daje psu taką drogą suchą karmę, zamiast resztek z obiadu
Niestety dla mnie argument, że psa nie powinni mieć ludzie, którzy mają normalną pracę (8h) i mieszkają w bloku jest krzywdzący. Myślę, że tu jest podobnie jak z tym schodami. wszystko zależy od naszych chęci i przede wszystkim organizacji.