Zakup berneńczyka

Wszystko na temat hodowli Berneńczyków, a także dyskusje na temat rasy

Moderator: Halina

Zakup berneńczyka

Postprzez m_u » 2012-05-01, 22:21

Przeczytałam już prawie wszystkie wątki na forum dotyczące berneńczyków, sporo się dowiedziałam, ale nadal waham się pomiędzy berneńczykiem, a nowofundlandem. Chciałabym, by był to pies z natury przyjazny wobec innych zwierząt i ludzi. Mamy w domu 1,5 rocznego cavaliera, jak wyglądają wasze doświadczenia z berneńczykiem i psem małej rasy? Boję się trochę tego, że berneńczyk na etapie szczeniaka może wyrządzić cavalierowi krzywdę w zabawie, a szczęście i bezpieczeństwo obu psów jest dla mnie najważniejsze. Jako że mieszkamy w bloku, to chcielibyśmy psa niezbyt szczekliwego, a także łagodnego wobec obcych ludzi, bo na każdym spacerze mijamy wielu sąsiadów, często z dziećmi. Kolejną sprawą jest to, że mieszkamy w małym mieszkaniu, tj. 2 pokoje (jeden to sypialnia, jest tak mała, że przebywanie w niej dużego psa raczej nie wchodzi w grę), kuchnia, 20 metrowy balkon, korytarz, łazienka. Pomieszczenia nie są duże, chociaż znalazłabym spokojnie miejsce na legowisko. Wiem, że temat o mieszkaniu w bloku był, jednak moje mieszkanie nie ma 80 metrów tak jak w tamtym przypadku. Plusem jest to, że mam w klatce 2 spore windy, więc pies nie musiałby pewnie nigdy wchodzić po schodach (II piętro). Wiele osób w przypadku niufów jest zdania, że liczy się nie metraż, lecz długość i jakość spacerów. My z naszym nadaktywnym jak na tę rasę cavalierem spacerujemy: rano 30 min, po południu 1h, wieczorem 1h. Oczywiście nie jest tak codziennie, bo choćby dzisiaj caviś przez 4h przebywał z nami nad rzeką. Często wieczorami sąsiedzi puszczają swoje psy i spacer się wydłuża o czas zabawy z koleżkami. Ogólnie pies jest naszym towarzyszem, zabieramy go wszędzie gdzie się da, więc z tymi spacerami zwłaszcza wiosną i latem różnie bywa. Na spacery mamy i czas, i miejsce, więc w razie potrzeby spacery zostałyby wydłużone, ale czy byłaby taka potrzeba? Drugi pies, tak jak i pierwszy, chodziłby do psiego przedszkola i byłby później dalej szkolony, więc na pewno byłby od maluszka socjalizowany i edukowany. Ogólnie obie rasy mają swoje wady i zalety, więc naprawdę ciężko mi się zdecydować.
Avatar użytkownika
m_u
 
Posty: 60
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-04-30, 13:38
Lokalizacja: Białystok
psy: cavalier Dante, wkrótce będzie berneńczyk

Re: Zakup berneńczyka

Postprzez asiaqu » 2012-05-01, 22:52

u nas jest CHICHUACHUA co prawda nie jest nigdy sama z więcej jak 2 dużymi psami i daje sobie doskonale rade
Avatar użytkownika
asiaqu
 
Posty: 1442
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-11-24, 14:29
Lokalizacja: Dzierżoniów
psy: Bogna,Ashantii,Labelle,Huba Buba ,Ferrari,Junior ,
Hodowla: Pamajo-Canis Familiaris

Re: Zakup berneńczyka

Postprzez Elmo » 2012-05-01, 23:30

Witaj,
Z naszych doświadczeń wynika, że Berny są bardzo przyjazne, zarówno w stosunku do dzieci jak i do psów. U nas sprawdza się połączenie Bernenczyk plus sznaucer miniaturka. Bern jest wręcz nader cierpliwy, aczkolwiek dużo młodszy od mniejszego kolegi. Podczas jedzenia, Bern siedzi i daje pojeść sznaucerowi, jako pierwszemu. Gdy mniejszy skończy, wówczaS on podchodzi i je.
Jeżeli maluch byłby szkolony i socjalizowany, to raczej nie musisz bać się o jego reakcję na małe dziecko. Ta rasa jest delikatna i maluch nie powinien w ferworze zabaw zrobić krzywdy Waszemu dużemu psu, pilnowałabym raczej cavaliera, żeby ni uszkodził maluszka, choć psy z reguły się dogadują <tak>
Inną sprawą jest to, czy Bern pomieści się w Waszym mieszkanku, ale taki sam problem może być i z niufkiem. Długie spacery, zapewniające psu spożycie energii powinny zaspokoić jego potrzeby <tak> Musimy pamiętać, że nie jest to rasa, gdzie młodym psom służy nadmierny wysiłek w fazie wzrotu <tak>
Avatar użytkownika
Elmo
 
Posty: 1322
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-05-09, 21:30
Lokalizacja: Płock
psy: Etap i... :]
Hodowla: Majowy Skarbiec

Re: Zakup berneńczyka

Postprzez Cefreud » 2012-05-02, 06:21

wybierasz między dwoma olbrzymimi rasami, więc trudno cos doradzić...
Mój bern mieszkał w 57 m z 2 dzieci i 2 szkotów. Szkoty i bern dogadywały się bez problemów, z tym że bern był pierwszy a szkoty dochodziły później.
Mieszkanie to taka trochę większa buda, więc w tym nie widzę problemów. Problem zrobił się w momęcie, gdy Freud dostał niedowładu. Co z tego że mam windę, jak nie byłam w stanie do niej dociągnąć psa? Mając dom z ogródkiem w takiej sytuacji wynosiła bym psa razem z mężem do ogródka. Przed blokiem nie zostawisz samego sparaliżowanego psa.W ogródku jesteś w stanie zostawić go na dłużej i w razie potrzeby pomóc mu się przemieścić w miejsce gdzie mógłby się wysikać. Do wynoszenia z domu psa w naszym wypadku 54 kg potrzebne były dwie osoby...
Między innymi to, spowodowało decyzje o uśpieniu, a raczej przyspieszyło ją.
Bern póki zdrowy ruchowo, w mieszkaniu nie jest problemem, jednak na dzień dzisiejszy nie zdecyduję się na kolejnego wielkopsa :(
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Zakup berneńczyka

Postprzez baksak » 2012-05-02, 08:54

My też dość długo się zastanawialiśmy nad bernem, bo nie dość, że mamy mieszkanie to jeszcze 2 piętro bez windy. Zdecydowaliśmy się w końcu i nie jest źle.
Wydaje mi się, że kwestia powierzchni mieszkania jest drugorzędna. Nasz pies traktuje całe mieszkanie (też dwupokojowe i z pewnością nie 80 metrowe) jak swoje legowisko (a swoje legowisko wyłącznie jako zaciszny kącik do obgryzania kostek), w związku z tym śpi sobie tam gdzie akurat mu pasuje. I tu jest kłopot czy dasz radę go omijać, gdy rozłoży się na środku. My dajemy. Jest też problem lata. W mieszkaniu pies nie wykopie sobie dziury w ziemi ani nie zlegnie pod krzaczkiem. Proponuje więc byś wzięła pod uwagę to czy nie masz w mieszkaniu za gorąco. No i czy w zimie jesteś gotowa mieć mocno przykręcone kaloryfery. Weź też pod uwagę, że w razie deszczu na bernie przyjdzie ze spaceru tona błota. A im mniejsza powierzchnia mieszkania, tym większe natężenie stert piachu i sierści. Myślę, że jak się zdecydujesz to pokochasz odkurzacz <haha> .
To, że w budynku są windy to duży plus, ale trzeba pamiętać, że w razie awarii "malucha-szczeniaczka" trzeba znosić i wnosić. Tak samo dorosłego w razie jakiejś choroby. I to jest rzecz którą koniecznie trzeba brać pod uwagę, na "w razie czego".
Ważniejsze wydaje mi się to ile czasu możesz spędzać z psiakiem. My łazimy z naszą paskudą co najmniej 4 godziny dziennie. No a trzeba doliczyć jeszcze trochę na "obsługę" i czochranie/mizianie. Ale skoro piszesz, że masz czas to nie ma problemu.
Nie wiem jak będzie się sprawował twój piesek, o ile się zdecydujesz, ale nasz kocha wszystkie małe pieski. Mały, 3 miesięczny mopsik dosłownie wchodził mu na głowę. I nie wyobrażam sobie, że mógłby jakiemuś zrobić krzywdę bawiąc się, bo jest wtedy bardzo ostrożny i strasznie chłopak uważa na mniejszych i młodszych. Na starszych i większych jakby troszkę mniej.
Nie trzeba reklamować berneńczyków, ale żaden pies nie ma takiego spojrzenia jak bern... <buja_w_oblokach>
Avatar użytkownika
baksak
 
Posty: 2750
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-03-28, 13:21
Lokalizacja: Warszawa
psy: Expert [*] i Gerda (Majowy Skarbiec)

Re: Zakup berneńczyka

Postprzez m_u » 2012-05-02, 10:11

Dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi. Oczywiście to nie jest tak, że którąś z tych ras wybiorę jeśli uznam, że nie mam na to warunków, po prostu będę musiała parę lat poczekać na większe mieszkanie, nic na siłę :-) My oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że będziemy musieli psa mijać, przeskakiwać, itp., ale to raczej nie jest problem, szybko się przyzwyczaimy. Caviś rzeczywiście traktuje mieszkanie raczej jak budę, mimo że jest baaardzo energicznym psem jak na tę rasę, ale szaleje na spacerach, w mieszkaniu głównie śpi. W przypadku małego psa jest łatwiej, bo da się nawet piłką z nim pobawić czy poprzeciągać jakąś zabawką, poćwiczyć komendy, więc na jakieś zajęcia miejsce jest, ale nie wiem jak to by było z dużym psem, tu problem byłby chyba tylko z piłką. Nie sądzę, żeby nasz cavalier mógł uszkodzić małego berneńczyka, bo jest bardzo przyjaznym psem :-) Nigdy nawet nie warknął na innego psa i na pewno ucieszyłby się z "braciszka". Z tą temperaturą w mieszkaniu to jest tak, że latem nasz pies przebywa głównie w łazience lub na korytarzu, bo balkon mamy od strony południowej i do 15-16 jest na nim i w mieszkaniu za ciepło. Poza tym ostrzygliśmy go krócej, żeby mu nie było tak gorąco. A zimą też poświęcamy się i nie odkęcamy kaloryfera w kuchni i tam właśnie pies ma chłodniejsze miejsce, chociaż my jesteśmy raczej ciepłolubni. W razie awarii jest druga winda, ale gdyby nie było prądu czy w innym przypadku gdzie nie byłoby dostępu do obu wind to niestety, malucha choćby i 30kg trzeba byłoby znosić :-) ja przyznam, że nie dam rady (chociaż kto wie, nie próbowałam), ale narzeczony z pewnością sobie poradzi. Mieszkamy tu już kilka lat i jeszcze awarii nie było, ale nigdy nie wiadomo. Co do błota i sierści - na szczęście pedantką nie jestem, a z odkurzaczem musiałam się już przy cavisiu zaprzyjaźnić, chociaż na pewno większy pies=więcej odkurzania. Zaletą berneńczyka jest to, że się nie ślini tak jak nowofundland. Czas i na spacery, i na przebywanie z psami mamy, bo taki mamy tryb pracy, że psy by nie przebywały same dłużej niż 5h dziennie, a latem tego czasu ze względu na charakter pracy partnera jest jeszcze więcej. Mamy też fajne miejsca na spacery, wiosną i latem często jeździmy nad rzekę, zimą trochę z tym gorzej, bo nasz cavalier nie lubi spacerów na większym mrozie, po 30 minutach ma dość, a czytałam, że berneńczyki zimy się nie boją. Trzeba by było organizować spacery oddzielnie lub jeszcze może inaczej tę sprawę rozwiązać.
Przykro mi z powodu Freuda, na pewno mi również nie byłoby łatwo w takiej sytuacji. Przyznam, że trochę boję się tego, że te rasy są tak podatne na śmiertelne choroby i tak krótko żyją, po przeczytaniu forum o nowofundlandach i berneńczykach, mam wrażenie, że te drugie bardziej niż te pierwsze.
Avatar użytkownika
m_u
 
Posty: 60
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-04-30, 13:38
Lokalizacja: Białystok
psy: cavalier Dante, wkrótce będzie berneńczyk

Re: Zakup berneńczyka

Postprzez Milla » 2012-05-02, 12:21

Na forum jest wiele 'dwupaków' i większych zgromadzeń bernowo-cavisiowych, te ostatnie mają tutaj nawet swój dłuuugi watek ;-)
viewtopic.php?f=3&t=35
Avatar użytkownika
Milla
Moderator
 
Posty: 1383
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-24, 12:21
Lokalizacja: Podkowa Leśna
psy: Maja[*], Bonita oraz klan A&B&D

Re: Zakup berneńczyka

Postprzez Justynka » 2012-05-02, 17:28

Witaj! nowofunlandy i berneńczyki to dwie wspaniałe rasy, ale tak jak ktoś niżej napisał wybierasz spośród dużych psów, więc kwestia miejsca i powierzchni w domu jest taka sama. Z mojego doświadczenia wynika, że bern wcale nie potrzebuje wielkiego domu czy mieszkania, bo i tak najbardziej lubi przebywać ze swoim stadem. Potrafi się wcisnąć w mały kąt, byle tylko móc obserować życie domowe. U nas najzabawniej jest rano, wszyscy w trójkę pakujemy się do łazienki (która jest bardzo mała) Pako ma swoje miejsce pod umywalką i w zasadzie nawet na tak małej powierzchni każdy znajdzie dla siebie miejsce :mrgreen: Pies nawet się przesuwa/ podnosi jak komuś przeszkadza, także z przeskakiwaniem nie ma problemów ;)Oczywiście dom z ogrodem jest wygodniejszy np. w sytuacji, której Karolina napisała. W przypadku chorego psa mogą pojawić spore utrudnienia.
Osobną kwestią są spacery. Mieszkanie w domu z ogrodem nie zwalnia przecież z chodzenia na spacery. Wiadomo, że duży pies wymaga dużo ruchu. Ale jak piszesz, że możesz poświęcić dużo czasu swojemu pupilowi to ja nie widzę przeszkód. Bo to co najważniejsze dla berna (jak i każdego innego psa) to czas i miłość, jaką możesz mu poświęcić.
Berneńczyk jest przede wszystkim wspaniałym przyjacielem i potrafi się dostosować do wielu sytuacji jak i Twojego trybu życia. Wydaje mi się, że mój egzemplarz jest bardzo energiczny i żywy, ale nie ma też problemu, gdy nie pójdziemy z nim na dłuższy spacer, jest raczej spokojny w domu i nie fiksuje z tego powodu ;) Za to zawsze domaga się pieszczot i miziania (w zasadzie nie ma końca)
Musisz pamiętać, że berny nie lubią upałów i generalnie przebywania na słońcu. W gorące dni najchętniej wylegują się na kafelkach w chłodnym pomieszczeniu. Ja również mieszkam w mieszkaniu (na parterze). Na szczęście połowa naszego mieszkania jest dużo chlodniejsza, mamy kafle w łazience, kuchni i przedpokoju i to właśnie tam najczęściej Pako leży i śpi.
Jeśli chodzi o relacje z innymi psami, to berny są raczej łagodne. Nie ma też problemów z małymi rasami. Pako jest bardzo ostrożny wobec nich. Nie wspomnę już o szczeniaczkach. Pako je uwielbia i one uwielbiają jego.
Osobną kwestią są choroby, z jakimi zmaga się ta rasa, ale o tym możesz poczytać w innych wątkach.
Avatar użytkownika
Justynka
 
Posty: 1017
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-18, 09:15
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Pako

Re: Zakup berneńczyka

Postprzez marieanne » 2012-05-03, 08:13

Myślę, że bern się z cavisiem dogada ;-) Moje np. są zafascynowane kazdym małym pieskiem - na ostatniej wystawie Bohun "zakochał się" własnie w pani-caviś :-D Ogłuchł totalnie, TŻ musiał się zaprzeć konkretnie, żeby zakochańca namówić na odejście od niej ;-) Nawet Bohuna własna baba przekonać go nie mogła ;-)

Wydaje mi się, że jeśli szczeniak od maleńkiego będzie przebywał z mniejszym (docelowo mniejszym) psem, to nie będzie problemu. Przecież przez pierwsze tygodnie będa mieli podobne gabaryty, a małe szybko się nauczy od "wiekszego" co wolno z nim robić, a czego nie. Więcej zabawy mogłoby być, gdybyś miała dorosłego (wielkością) berna i dokupowała cavisia - choć sadzę, że i tak by dało radę ;-)
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Zakup berneńczyka

Postprzez m_u » 2012-05-03, 23:54

Jeśli chodzi o relacje małego pieska z dużym to nie mam już wątpliwości, że się dogadają. Caviś jest bardzo przyjazny i towarzyski, berneńczyk przebywałby w jego towarzystwie 24/dobę od szczeniaka, poza tym chodziłby do psiego przedszkola i tam miałby styczność z innymi psami (na spacerach również). Ale mam bardzo duże wątpliwości co do mieszkania w bloku. Piszecie, że zarówno berneńczyk jak i niufek to psy ras olbrzymich więc problem byłby taki sam w obu przypadkach, ale ja uważam, że jednak to kwestia temperamentu psa a nie wagi/wzrostu, dlatego biorąc to pod uwagę może któryś z nich nadawałby się do bloku bardziej? Niufek to może nie ślimak, ale nie wymaga też szaleństw i ogromnej przestrzeni. A jak jest z berneńczykiem? W nazwie rasy w końcu występuje słowo "pasterski", a kojarzy mi się to z bardzo dużą ilością ruchu i zajęcia. O ile na spacerach i szkoleniu jestem w stanie mu to zapewnić, to w mieszkaniu niestety niezbyt, chyba że chodzi o ćwiczenie komend i tu raczej mam na myśli te nie wymagające przemieszczania się więcej niż parę metrów.
I mam pytanie jeszcze do osób mieszkających w bloku - czy Wam znajomi/rodzina/sąsiedzi nie wytykają, że "męczycie" psa trzymając go w bloku? Każdy (poza hodowcami i naszym behawiorystą-szkoleniowcem) mówi nam, że jakikolwiek duży pies w bloku to zły pomysł, będzie się męczył, potrzebuje ruchu, futro będzie wszędzie, itp., itd. (co do futra to się zgodzę i nie jest to dla mnie aż taka tragedia) Ja to wiem, że nie chodzi o metraż lecz o czas poświęcony psu, ale jednak większość osób, zwłaszcza nieznających się, uważa inaczej i przykre jest słuchanie tego, a tłumaczenia nic nie dają. Też tak macie? :[
I mam jeszcze taką prośbę. Czy może ktoś z Podlasia może chciałby spotkać się na jakimś spacerze? Bardzo byłabym wdzięczna za możliwość zobaczenia berneńczyka na żywo :-)
Avatar użytkownika
m_u
 
Posty: 60
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-04-30, 13:38
Lokalizacja: Białystok
psy: cavalier Dante, wkrótce będzie berneńczyk

Re: Zakup berneńczyka

Postprzez KasiaT » 2012-05-04, 08:13

Ja jestem z Podlasia,a dokładnie z Dobrzyniewa Dużego.Bardzo chętnie umówię się na spacerek,a moje 2 tochmoleńce mogą służyć jako modele przykładowe :mrgreen: Zobaczysz na żywo,zakochasz się na zabój,a Twoje wszystkie wątpliwości odejdą w dal....
Avatar użytkownika
KasiaT
 
Posty: 2484
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-03, 15:40
Lokalizacja: Dobrzyniewo Duże
psy: Nefra-Kropelka i Obelix-Leszczyna

Re: Zakup berneńczyka

Postprzez m_u » 2012-05-04, 10:48

Bardzo się cieszę i dziękuję :-) W takim razie odzywam się na pw.
Avatar użytkownika
m_u
 
Posty: 60
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-04-30, 13:38
Lokalizacja: Białystok
psy: cavalier Dante, wkrótce będzie berneńczyk

Re: Zakup berneńczyka

Postprzez daria » 2012-05-04, 10:58

Ja mieszkam w mieszkaniu,mam dwoje dzieci,dla mnie bern w mieszkaniu nie stanowi problemu.Nie jest w żadem sposób uciążliwa,w domu odpoczywa,a kłaki,my tez gubimy swoje i da się z tym żyć.Moja Birma na zewnątrz jest bardzo aktywna a jako pies pasterski pasie moje dzieci,jest zawsze przy nich,miałam w swoim życiu wiele psów i styczność z wieloma rasami,dla mnie bern jest ucieleśnieniem wszystkich wspaniałych cech jakie powinien posiadać pies,z cavisiem dogada się świetnie,a niuf,jest to pies dowodny,stworzony do pracy i myślę że jeśli zapewnicie mu to będzie równie cudownym przyjacielem,ja gdybym miała wybierać wybrałaby berna ale to jest oczywiste bo berna mam i zawsze będzie to najcudowniejszy pies pod słońcem.
Każdy pies może mieszkać w mieszkaniu jeśli zapewni mu się to do czego został stworzony(mam na myśli psy rasowe)
Fajnie będzie jak poznacie osobiście berna i wtedy może wasze wątpliwości troszkę się rozwieją,powodzenia.
Avatar użytkownika
daria
 
Posty: 5439
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-16, 10:54
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Cometa Balticanis (Birma)

Re: Zakup berneńczyka

Postprzez baksak » 2012-05-04, 12:05

Moje doświadczenia są takie, że pies wyhasany na spacerach w domu raczej odpoczywa.
U nas instynkty "pasterskie" wyglądają tak, że pies pilnuje żeby mu się stado nie rozlazło. W domu jest najbardziej szczęśliwy gdy wszyscy są w zasięgu wzroku (o co w mieszkaniu raczej nietrudno ;> ). Na spacerze, gdy wychodzi z nim więcej niż jedna osoba to bardzo pilnuje, żeby ktoś się przypadkiem nie oddalił i nie zawieruszył. <tak> Jest to raczej miłe i pocieszne. Chyba, że odprowadzasz akurat znajomych do autobusu... ;> A jakieś takie domowe hasanie i bardzo dużo energii to raczej małe szwajcary.
Co do teorii o "męczeniu się psa w mieszkaniu", to, z całym szacunkiem, cóż cię obchodzi że ktoś opowiada bzdury? Przecież masz zamiar zapewnić psu dużą dawkę ruchu, kontakt z człowiekiem, psiego wspólokatora i towarzysza zabaw, rozwijające szkolenie... Ha, żeby mnie ktoś w ten sposób męczył, to bym był raczej zadowolony. <haha> A znajomi, jeśli wprowadzisz w życie taki plan opieki nad zwierzakiem, raczej uznają cię za bernolniętą <hura> , czego z całego serca życzę! <rotfl>
A czy dla niufka masz w pobliżu wodę? Bo niufek bez wody to jakoś tak nie tego.
PS
O tym, że futro to nie tragedia pogadamy za rok <haha> <rotfl> <haha> <rotfl>
Avatar użytkownika
baksak
 
Posty: 2750
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-03-28, 13:21
Lokalizacja: Warszawa
psy: Expert [*] i Gerda (Majowy Skarbiec)

Re: Zakup berneńczyka

Postprzez m_u » 2012-05-04, 12:48

Właśnie między innymi ze względu na miłość niufów do wody jesteśmy bardziej przekonani do berneńczyka, bo nie jesteśmy pewni czy zapewnilibyśmy niufkowi tyle możliwości pływania ile by chciał i potrzebował. Nasz caviś również kocha wodę, jak widzi rzekę czy jezioro, a ostatnio niestety też fontannę i jest jeszcze na smyczy to wyrywa się w kierunku wody i piszczy rozpaczliwie, żeby pozwolić mu do niej wejść, więc bardzo chętnie spędzamy wolny czas nad wodą i często jeździmy tylko po to żeby zrobić mu przyjemność. Jednak obawiam się, że tyle nie wystarczy. Wody nie mamy na tyle blisko, żeby móc się tam przejść na piechotę. Przy wyborze rasy kierujemy się przede wszystkim tym, który pies byłby z nami szczęśliwszy przy naszym trybie życia.
Dziękuję Wam za wyjaśnienie na czym polegają pasterskie zapędy berneńczyka, bardzo mi się to podoba, bo mam "coś" w sam raz do pilnowania na spacerach, a mianowicie właśnie naszego wszędobylskiego cavika. Bardzo nam się taki pastuszek przyda :-)
Niestety teoria o "męczeniu psów w blokach" jest bardzo powszechna. Nie będę miała wsparcia ani w rodzinie (na początku, dopóki nie zobaczą jak to wygląda w praktyce), ani wśród znajomych, a już na pewno nie w sąsiadach. Fakt, nie powinno mnie to obchodzić i nie będę się na pewno tym kierować. Zamiast cieszyć się z nami z tak ogromnego szczęścia jakim jest przybycie psa do mieszkania, to będą biadolić. Już nie mówiąc o tym, że każdy puka się w głowę jak słyszy, że kupuję psa z rodowodem, ale tu jeszcze czasem jakieś argumenty trafiają. Nie miło i tyle <blee>
Avatar użytkownika
m_u
 
Posty: 60
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-04-30, 13:38
Lokalizacja: Białystok
psy: cavalier Dante, wkrótce będzie berneńczyk

Re: Zakup berneńczyka

Postprzez baksak » 2012-05-04, 13:25

Nic się nie martw. Tu masz potężną grupę wsparcia! <okok> <haha>
Avatar użytkownika
baksak
 
Posty: 2750
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-03-28, 13:21
Lokalizacja: Warszawa
psy: Expert [*] i Gerda (Majowy Skarbiec)

Re: Zakup berneńczyka

Postprzez Agama » 2012-05-04, 16:57

Berneńczyk najbardziej na świecie potrzebuje miłości i człowieka do obdarzania go miłością . Czasami bernuś w bloku może mieć lepiej bo nie jest ozdobą w ogrodzie, tylko tam, gdzie lubi najbardziej- pod ukochanymi nogami Pańci <skromny>
Avatar użytkownika
Agama
 
Posty: 5685
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-03, 16:34
Lokalizacja: Góra Siewierska
psy: Philadelphia, Alhambra, Fiona, Kayah i Nemezis
Hodowla: Z CICHEJ GÓRKI

Re: Zakup berneńczyka

Postprzez ruudzielec » 2012-05-04, 17:22

Ja też należę do tych "męczących" psa w bloku :-) i nie ukrywam, że kilka takich opinii słyszałam, więc pytałam takich delikwentów, co widzą złego w tym, że pies ma 47 metrową budę, (którą co prawda musi dzielić z dwójką ludzi, ale swój pokój ma ;-) ) ludzkie towarzystwo przez większą część dnia i codziennie ok 3 godziny spacer po lasach? i wtedy następuje cisza :mrgreen: o szkoleniach, inteligentnych zabawkach i zapewnianiu regularnie psiego towarzystwa żeby się nie nudził już nawet nie wspominałam, żeby nie myśleli, że jestem całkiem nienormalna (chociaż i tak większość tych ludzi tak sądzi :mrgreen: ) Viper przede wszystkim lubi ludzkie towarzystwo i jak u moich rodziców czy teściów ma wybór: podwórko albo dom to zawsze wybiera to, gdzie my jesteśmy, jedyny wyjątek stanowi upalne lato, wtedy najczęściej woli być nawet sam, ale za to na zimnych płytkach w holu. Jeśli chodzi o pływanie to Viper chyba dorównuje niufkom, ale takiego wodnego psa chciałam <juhu> z Twoich postów wynika, że będziesz super pańcią, niezależnie od rasy jaką wybierzesz <okok>
Avatar użytkownika
ruudzielec
 
Posty: 486
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-07-14, 12:01
Lokalizacja: Zabrze
psy: Viper

Re: Zakup berneńczyka

Postprzez Justynka » 2012-05-04, 23:30

A co się przejmujesz innymi? Tu znajdziesz wielu bernolniętych do spóły :mrgreen:
Niektórzy np. kupują psa i myślą, że ogródek im wystarcza do tzw. "wybiegania" Znam taką osobę, która planuje posiadanie psów dopiero jak wybuduje dom. Jak twierdzi jest zbyt leniwa, by wstawać rano i poza tym"spacerować to ona nie lubi" :sciana: I co zrobić?
Avatar użytkownika
Justynka
 
Posty: 1017
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-18, 09:15
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Pako

Re: Zakup berneńczyka

Postprzez ewazoltowska » 2012-05-05, 09:13

Ja też "męczę " Bernusia w bloku.Jedyne co mnie troche martwi to ewentualna koniecznośc noszenia po schodach /I piętro/ w razie jakiejś tfu tfu choroby.Przećwiczyłam to z sparaliżowanym Bokserem i ...dałam rade.
Sąsiedzi ...nie będę tłumaczyć jak na mnie patrzeli,jak komentowali gdy przez pewien czas chodziłam na spacery z 3 bernami ,i teraz co jakiś czas z 2.Moim zdaniem istotne jest czy to jest blok czy blokowisko /nawet problem z wysikaniem/.Ja mam to szczęście ,że blok w ,którym mieszkam jest wśród lasów,spokojne tereny spacerowe,kąpielisko -20 min spaceru.Tak nie wazne jaki pies ale on zawsze chce być blisko swojego człeka ale też chce mnieć "w swojej" budzie-mieszkaniu miejsce gdzie moze odpocząć i nie będzie niepokojony.
W/g mnie mieszkanie w miescie ma tez dodatkowa zaletę -socjalizacja,zapoznanie,przyzwyczajenie do ruchu ulicznego,mnóstwa obcych ludzi ,dziwnych zapachów .
Avatar użytkownika
ewazoltowska
 
Posty: 2001
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-02, 11:03
Lokalizacja: bydgoszcz
psy: Bey w typie BPP

Następna strona

Powrót do Berneński Pies Pasterski

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości