Aguś - wariatka z niej nadal, ale przekochana. Jak biegnie bo ją wołam to nie patrzy, że wbiega na mnie i przewraca niechcący
Jak siada to na głowie Nelly lub na dziecku bo pani kazała siadać
Uśmiecha się ciągle, non-stop, nawet jak po psocie ma "opierpapier"
Właściwie-co ja piszę-ona nie psoci wcale, ona po prostu niekiedy zadziwia i szokuje swoją radością życia
To jest szalone i wydaje się nieprawdopodobne, szczególnie jak patrzę na opanowaną Neliśkę
Uściski dla Was