Witam, nie wiem czy ktoś już miał taki problem bo nie znalazłam - jeśli tak to proszę by moderatorzy przenieśli temat tak gdzie powinien być.
Otóż mam duży problem, na klatce robią od 3 tyg. remont, przeżyliśmy już smród od którego nawet psy był śnięte ale teraz mamy Vectora całego w farbie , panowie nie zostawili informacji, że framugi są świeżo malowane a my już przyzwyczajeni że ciągle śmierdzi farbą nie zwróciliśmy na to uwagi i Vector wychodząc przykleił się jednym bokiem i jest bordowy! Woda to cholerstwo nie schodzi .
Może ktoś mi podpowie czym mam to zmyć by go nie skrzywdzić i nie przytruć czy zostaje mi tylko obciąć sierść
Tak se pomyślałam że gdybyśmy byli przykładowo przed wystawą - tak jak nas namawiano to bym chyba tym robotnikom ..... nie będę już mówiła.
Dawno już mnie nikt tak nie wyprowadził z równowagi
Proszę podpowiedzcie co robić