Moderator: annasm
inprebo napisał(a):No cóż, wydaje mi się, że niktórzy mają skłonność do przesady. Rozmawiałam z hodowcą, który mnie uspokoił i utwierdził w słuszności decyzji.
Mały był z nami w domu cały dzień, trzy razy na spacerze - krótkim, wybawiony prawie zasypiał. W pomieszceniu jest 15 stopni, dostał też termofor, który o drugiej mu dogrzeję. Sam wpadł do budy, pożuł zabawki, które tam znosił cały dzień. O 6 juz będzie z nami znowu w domu, więc przez 7 godz. da sobie radę. Na temat wspomnianego schroniska raczej zmilczę. Nawet nie przyszłoby mi to głowy, a jednak niektórym przyszło.
Daria + Chila i Luna napisał(a):ja mam 3 suki i wszytskietrzy teraz spią na dworze, ale jako szczenięta były w domu, razem z nami:)
teraz rok temu w grudniu brałam szczeniaka bardzo odpornej rasy, alemimo to mała mieszkała z nami w domu, do momentu, gdy nie chciała już wracać!!!!!!! sama dorosła do tego by wybrać zycie na dworze
asia78 napisał(a):Przemo przesadzasz.
Moja sunia jako szczenię noce spędzała w kojcu na parterze, a my spaliśmy na piętrze. Czym to się różni od spania w oddzielonym pomieszczeniu? Praktycznie niczym. W rezultacie nauczyła się po pierwsze spać spokojnie całą noc, po drugie nie wchodzić do nas na górę. A dlaczego nie może wchodzić na górę? Bo mam małe dzieci, które nie raz zostały niechcący popchnięte przez sunię i wolałabym, żeby nie doszło do tego na schodach.
Pewnych rzeczy łatwiej uczyć psa od małego.
Każdy ma jakieś priorytety i to że pies nie jest na pierwszym miejscu nie jest moim zdaniem naganne.
Każdy ma prawo wychowywać swojego psa jak uważa za stosowne, jeżeli tylko nie robi mu fizycznej lub psychicznej krzywdy. A w tym wypadku nie wydaje mi się żeby tak było.
Powrót do Appenzeller i Entlebucher
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości