To jest myszka japońska o imieniu Alfa, mamy też drugą: nazywa się Marysia. Jak obydwie są na spacerze Olek dostaje zeza rozbieżnego pilnując ich by się zbytnio nie oddalały. Alfa jest spokojna i zbytnio się nie oddala. Marysia ma w genach kangura oraz pędziwiatra i potrafi się oddalać w kosmicznym tempie. Z trudem można za nią nadążyć
Hej Oluś, pokaż się więcej . Jechaliśmy razem na spacerek berneński w Zalesiu, jak Tori była malutka, a Ole już wtedy taaaaaki wielki i piękny. Pozdrawiamy serdecznie
Jakże bym nie pamiętala Tori. Tylko nie wiem jakie wspomnienia ma z tego spaceru jak Olek na nią zazdrośnie zawarczał. Za to, że ją pogłaskałam. Oluś siedzi w mazurskich lasach od kwietnia do października. Ja niestety przed kwietniem nie mogłam uczestniczyć w berneńskim spacerze bo mi kawałek dysku wycięli. Mam nadzieję, że po pażdzierniku jakoś się spotkamy.
Oluś wróci do Wawy jak zaczną się śniegi. Wczoraj odeszła za Tęczowy Most mysia Alfisia którą widać na zdjęciu. Była z nami tylko 4 miesiące ale bardzo sie do niej przywiązałam. Chlip....