Tak Jacek dziś wszedł do domu i powiedział, że pachnie szczeniaczkami 
 Sawa sprawuje się świetnie 

 nie rusza się na krok od swoich dzieci, przykładnie karmi, wylizuje... no, przyjemnie popatrzeć 

 Mamcia też już powoli dochodzi do siebie, otrząsnęła się z narkozy, a my odkrywamy ją na nowo. Ciotka Junka chętnie zagląda do kojca, co też to tam tak pachnie i kwili, za to Sawa dziś pierwszy raz dała jej burę i kłapnęła zębiskami. Nie żeby to Junkę zraziło, co to to nieee 

 Bardzo trafnie Pani Justyna do niej powiedziała (oblizana na wszystkie strony przez Junkę) - tobie to głupota z oczu patrzy.  

 Oj patrzy, ale przy tym jest tak urocza że nie można się na nią długo gniewać 
